Kochane, to co przeżyłam dwie godziny temu nie jestem w stanie opisać. Nie ma slow, które opisałyby to jak się czułam, jak potwornie bolał mnie brzuch. Od rana zjadłam 16-18 tabletek, dokładnie już nie pamietam. Słabłam na zmianę z dreszczami. Bol to jakby coś w środku chciało mi rozerwać macice i parło na dol. Zgadzam się z @roxie123, ze poród chyba byłby mniej bolesny. Cieszę się, ze leżąc już tak bardzo nie boli, natomiast wstać nie mogę, bo ból robi się intensywniejszy. Nie przypominam sobie, żeby tak mocno mnie bolało przy pierwszym poronieniu. Zakończyło tez się oni wcześniej, być może u mnie to miało wpływ.
Co do cytokin, na ostaniej wizycie docent Paśnik zwrócił na nie uwagę najbardziej, zapytał o to czy choruje i powiedział, ze leczenie zaproponuje na następnej wizycie, ponieważ nie miałam wszystkich badań.
Co do cytokin, na ostaniej wizycie docent Paśnik zwrócił na nie uwagę najbardziej, zapytał o to czy choruje i powiedział, ze leczenie zaproponuje na następnej wizycie, ponieważ nie miałam wszystkich badań.