reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@roxie jesteś troszkę nie spójna w swoich zeznaniach !
Mówisz , że nie podeszła byś do in-vitro bo to przeszkadza twoim wierzeniom i przekonaniom ( chwała ci za to , że masz swoje zdanie i nikt tego nie ocenia ) chodziło bardziej o to w jaki sposób to zostało napisane i przekazane dalej .
Ale wracam do tematu o co mi właściwie chodzi ;)

Skoro in -vitro nie bo jest to duża ingerencja w życie człowieka itd i ty z racji swoich przekonań tego nie akceptujesz do końca .ok .
Rozumiem !

Jesteś mężatka i na pewno miałaś ślub kościelny ?! Tak ?
I na pewno miałaś nauki przedmałżeńskie ?! Tak ?
Skoro tak to wiesz doskonale , że kościół nie akceptuje żadnej ingerencji w rozrost rodziny Wiec tabletki typu clo , progesteron , steryd , heparyna itd ingerują w naturę , stymulują cały proces .
Z tego co mi wiadomo kościół opiera się ma kalendarzyku , obserwacji śluzu , naturze i Bogu .
Wiec Sorki Roxie ale ty tez bierzesz udział i stymulujesz sztucznie cały proces poczęcia .
Wiec co jest innego w in-vitro ?!
To że lekarz pomaga w zapłodnieniu komórek a ty to zrobisz z mężem naturalne ?!
Ale stymulacja wcześniejsza ta sama co kobiety przystępujące do zabiegu in -vitro [emoji33][emoji33]

I ty czy inna kobieta będziecie nosić pod serduszkiem żywą istotkę , której serduszko bije razem z waszym ?! Czujecie ją i martwicie się o to samo aby było zdrowe !!

I nie nam jest oceniać czy robimy dobrze czy źle ! Kierujemy się sercem kiedyś przyjdzie czas na sąd i tylko Bóg nas będzie mógł ocenić nikt inny .

A to ze każda ci napisała , że młodziutka jesteś to pewne chodziło , że masz czas i nie musisz myśleć o takich sprawach i że z czasem twoja psychika się zmieni i twoje dzisiejsze wartości też ?! Takie życie . Za 10 lat wspomnisz nasze słowa .

Bardzo dobrze , że wierzysz i masz swoje poglądy .

I nadal uważam , że Bóg dał nam rozum do radzenia sobie w życiu bo jakbyśmy nie mieli rozumu to byśmy biegali jak szczurki od prawej do lewej strony . Tylko ,że szczurki jakby były większe to by zawładnęły światem bo to inteligentne stworzenia .

Jakby nie inteligencja i mądrość człowieka to byśmy do dzisiaj siedzieli bez światła , tel , tv ,i byś nie miała okazji poznać tylu fajnych babek a o fb już nawet nie wspomnę .

Zreszta religia i polityka to temat rzeka !
I nie powinno się mówić o poglądach na żaden z tych tematów ?!
Niestety !






Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
@Locja ja po pierwszym poronieniu miałam taki stan. Córki nie chciałam zostawić z nikim pod opieką nawet z moją mamą pomimo tego że pilnowala jej od urodzenia. Jak szła spać to pilnowałam czy oddycha. To trwało z dwa miesiące. Aż sama sobie zdałam sprawę że tak się nie da żyć.... zaszlam w kolejną ciążę i znów poronienie, mąż mi kiedyś powiedział że bardzo się bał że tym razem się już nie podniose ale wpadłam w wir badań , spotkałam wspaniałe dziewczyny jedna z nich poleciła mi to forum i z perspektywy czasu sama jestem z siebie dumna jak dzielnie znoszę to wszystko. Oczywiście są chwile gorsze bo jednak uczuć nie da się wyzbyć, ale to są chwile. Po trzeciej stracie napisała do mnie @susana bardzo mądre słowa. @mickey* mi bardzo pomogła w wiadomościach prywatnych kiedy tracilam wiarę. Ciesz się że tu jesteś i korzystaj z tego <3
 
@Locja ja po pierwszym poronieniu miałam taki stan. Córki nie chciałam zostawić z nikim pod opieką nawet z moją mamą pomimo tego że pilnowala jej od urodzenia. Jak szła spać to pilnowałam czy oddycha. To trwało z dwa miesiące. Aż sama sobie zdałam sprawę że tak się nie da żyć.... zaszlam w kolejną ciążę i znów poronienie, mąż mi kiedyś powiedział że bardzo się bał że tym razem się już nie podniose ale wpadłam w wir badań , spotkałam wspaniałe dziewczyny jedna z nich poleciła mi to forum i z perspektywy czasu sama jestem z siebie dumna jak dzielnie znoszę to wszystko. Oczywiście są chwile gorsze bo jednak uczuć nie da się wyzbyć, ale to są chwile. Po trzeciej stracie napisała do mnie @susana bardzo mądre słowa. @mickey* mi bardzo pomogła w wiadomościach prywatnych kiedy tracilam wiarę. Ciesz się że tu jesteś i korzystaj z tego <3
Anetka wierze głeboko, że i do Ciebie usmiechnie się los :) jeśli chodzi o strasze dzieci hmmm to ja swojego ciągle przytulałam, przytulałam i jeszcze raz... i nie wiem czy to on do mnie czy własciwie ja do niego :)
milego dnia ruchomy  emotkinka puszcza oko.gif
4 all do Foczusi :*
PS i jeśli macie na tyle w sobie siły to prosze, zakończcie rozważania :*
 

Załączniki

  • milego dnia ruchomy  emotkinka puszcza oko.gif
    milego dnia ruchomy emotkinka puszcza oko.gif
    33,8 KB · Wyświetleń: 636
Dziewczyny ja myślę że to forum pomaga nam odnazleźć osoby w podobnej sytuacji i wymienić sie doświadczeniami i wzajemnie wspierać.
Ja nie wypowiadam się na tematy które mnie na razie nie dotyczą typu in vitro, laktacja, stymulacje bo ich nie rozumiem i nie znam a nie lubię takiego pustego gadania.
Kibicuje Wam wszystkim w tej trudnej drodze a wiadomo że każda z nas sama wybiera metodę którą do niej dąży !
@magda1208 myślę że to czas na Ciebie i brzuszek :)
@plastulinka bardzo się cieszę że udało sie wygrać z chorobą!
Pamiętam trochę Twoją historię bo czytałam forum od początku. Mam nadzieje że trafisz na dobrego lekarza który pomoże Ci zostać mamą.
@pixi.nova powodzenia na badaniu.
 
@roxie123 ,jak Cię czytam,to aż mnie szlak trafia. Ja też tu na forum mialam różne zdanie,i też wiele rzeczy mi sie nie podobało. Ale Ty nie dajesz sobie nic powiedzieć. Mogłaś dowalic innym,afiszowac sie ze swoja wiarą,krytykować,a co Bóg przyszedł do Ciebie i powiedział Ci,to jest złe,ukarze ich,a Ty jesteś dobra? Bóg kocha wszystkich,a najbardziej tych co daleko im do Niego. I ja Ci powiem,jesteś guwniara,nie ze względu na swój wiek,tylko swoje zachowanie,piszesz jakbyś zjadła wszystkie rozumy,i to Cię różni od nas 40 latek :-),my mamy już trochę mądrości życiowej. I wiesz co ja wyszłam za mąż majac 20 lat,za człowieka który bił mnie w ciazy,kopnął w plecy,a po porodzie kopal na podłodze. To nie było szczęśliwe macierzyństwo,super zycie rodzinne,i wiesz co? Kiedy odszedł do mamusi,zostawiając nas na pastwę losu,to po roku wyganiania mnie przez mamę do domu samotnej matki,prawie glodowania,moglam powiedzieć ze jestem szczęśliwa,bo oprawcy już nie było przy mnie,nie było strachu. Więc przestan się nad sobą uzalac,i posluchaj czasmi starszych. Kazdy ma swój krzyż!!! Z drugim mężem tak,ja chrześcijańska nie mogę iść do komunii,ani do spowiedzi,mam druga córkę,i teraz po prawie 14 latach mam syna,i ciągle mówię,jakie to swiadome macierzyństwo,jestem innym czlowiekiem,niż parę lat wcześniej. Do kościoła chodzę i nie czuję się gorsza. I co nam zsyla Bóg to z tego korzystamy,z in vitro też. A co do pisma św.pisze,sprzedaj swoje bogactwa i rodaj biednym,zrobisz tak? No właśnie,wiec koniec tematu!
 
Ja rozumiem kobiety które decydują się na in vitro czasami to jest dla nich jedyna szansa żeby zostać mamą.
Mam za sobą 3straty(9tydz20tydz26tydz) kupę badan i jeszcze więcej stresu. I gdyby się nie udało naturalnie to szukalabym kliniki która by przeprowdzila takowy zabieg..

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
 
Ja wczoraj napisałam że nie jestem za in vitro ,ani przeciw ,mam dużo znajomych ,które albo sa w ciąży po ivf ,albo już urodziły nigdy nie potepialam ich wyboru ,cieszę się razem z nimi ,wspieram w trudnych tygodniach ciąży, ale patrząc na ich cierpienie po nie udanym transferze nawet czasem zdrowego zarodka po pgs ,to sama nie umialabym podejść do ivf moja psychika by tego nie uniosła i moja głowa czasem jest zbyt mała na to wszystko
 
@anetkruczek bardzo mi miło że ktoś mnie wspomina. Ja cały czas WAM wszystkim kibicuję,i modle się! Macierzyństwo w tym wieku jest cudowne,jestem dumna matką,oczywiście śmieje się że mam cudowne dziecko,bo dla kazdej matki jest najpiekniejsze i najwspanialsze :-),choć jest ono nadal trudne,pełne obaw i strachu. Ja poronilam raz,a mówię do męża ze teraz życie,ciąża,i nowe życie,nabiera innego mega pozaziemskiego znaczenia. Moj synek ma atopa,cierpi,a ja razem z nim,a mimo to jest usmiechnietym dzieckiem,w tym wieku mam do niego dużo cierpliwości,zwracam uwagę jak go noszę,przewijam,po ogladnieciu fizykoterapeuty Pawła Zawitkowskiego,teraz zakupilam książkę,nie daję sie zwariować,ale chce zeby rozwijal sie prawidlowo. Doceniam kazdy dzień,boję sie o niego tak samo jak wczesniejsze dzieci,bo zdaje sobie sprawę że nic nie jest dane nam na zawsze,doceniam kazdy jego usmiech. Śmieje sie do męża ze wolę gdy jest lobuzem,płacze i nie daje spac po nocach,bo wtedy wiem ze nic mu nie dolega.A tak poza tym to proza życia,tylko z małym akumulatorem ktory napędza to życie jeszcze bardziej. I tego WAM kochanie życzę wszystkim :-)
 
reklama
Moze zjadlam wszystkie rozumy nie wiem trzymam się tylko swojego zdania które inne boli i tyle a nie uzalam się nad sobą . To dobrze bądźcie dalej desperatki i nie przyjmujcie krytyki nie mówcie jak jest tylko oslaniajcie się argumentami bez pokrycia i dajcie mi swiety spokoj ja jestem ta najgorsza gowniara nic nie wiem nie znam się mam lepiej jestem młoda życie przede mną [emoji4] Nic nie można nazwać słowami bo obraza . Się obrażacie o moje zdanie o in vitro strasznie a same boicie się o tym mówić no takie fakty taka niestety prawda segregacja na lepsze i pozbywania sie gorszych nie jest metoda która pochwalm i tyle nikomu nie bronię ani nie zakazuje nie oceniam pisałam ze sama bym nie zrobiła i tyle , ale no jesteście te biedne czy to moja wina ? Ja tylko uważam jak uważam a Wy nie umiecie tego ogarnąć .
I może Cię trafiać to nie mój problem [emoji4] Twoje zycie to Twoje zycie ja Ci go tak nie uslalam kazda ma cos za soba ... życia nie opieram na forum więc 3majcie się razem piszcie sobie tylko to co chcecie słyszeć i tyle .
Dziwi mnie że na pozór dojrzałe kobiety nie umia rozmawiać na drażliwe tematy tylko ktoś ma odmienny poglad to jest zły i trzeba go zdeptac . Mnie to już bawi bo to śmieszne tłumaczyć dorosłym ja zdania nie zmienię i nikt mi nie będzie pisał jaka jestem okropna itd znam Wasze zdanie i nie muszę tu być nie jest mi to potrzebne bo nie uznaje podziałów ja umiem akceptować pewne rzeczy Wy nie i tu nie mój problem . Koniec .

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry