@pixi,nova, kochana, jesteśmy z Tobą <3 Dobrze, że jesteś po wczorajszej wizycie, to myślami jesteś krok dalej, chociaż tyle.
Mój M. pracował przez 1,5 roku w UK, po studiach zaraz dostał tam super pracę w zawodzie, na początku wszystko fajnie. Potem po ślubie, chcieliśmy już być razem, tutaj. Jak wcześniej chciał, żebyśmy razem wyjechali do UK, tak potem bardzo szybko zmienił zdanie

Że życie tam to nie bajka. Całe dnie w pracy, mega koszty mieszkania, a żeby kupić swoje w Londynie, to chyba całe życie trzebaby zbierać, hehe

No i nie ma się tam rodziny. Mówię wam, ten jego pobyt w UK bardzo go zmienił na plus.
Na szczęście na każdy weekend przylatywał, więc tym sposobem te 1,5 roku dość szybko minęło.
Największy był stres czy znajdzie tu sensowną pracę, bo w jego zawodzie w Pl praktycznie nie ma zatrudnienia, więc szukał w czymś jakkolwiek spokrewnionym i poszedł w informatykę (oprogramowanie i te sprawy). Po dwóch tygodniach od powrotu był już po 2 rozmowach i w ten sam dzień dostał obie prace (w Katowicach i Krk). Wybrał Katowice

Teraz jest bardzo zadowolony i uwielbia to co robi, ciągle opowiada
I postanowiliśmy sobie, że nie będziemy pędzić za pieniędzmi. Nie mamy kredytu, mamy dom, jakieś oszczędności. Więc ja chyba odpuszczę prowadzenie działalności po macierzyńskim. Chciałabym wrócić do zawodu, bo kocham moją pracę, ale na kilka-kilkanaście godzinek dziennie, wiec takiego czegoś będę szukać. A póki co chcę mieć czas dla dzidzi<3