Dziewczyny- rzadko się tu udzielam, ale podczytuję. Mam teraz dwa pytania i może podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem, konkretnie dziewczyny które rodziły biorąc clexane i w ciąży przyjmowały euthyrox.
@susana @nafoczka reszty nicków nie pamiętam..
1. Jak było u Was ze znieczuleniem na clexanie? Odstawilyscie wcześniej, rodziłyście po 12h od zastrzyku, był problem ze znieczuleniem czy nie? Słyszałam że musi upłynąć 12 lub nawet 24h od zastrzyku, z drugiej strony 0,4 to nawet według anestezjologów dawka profilaktyczna. 2. Czy odstawiłyście euthyrox z dniem porodu? Przyjmuję dawkę 25, dobrze się na niej czuję, moja lekarka radzi żeby po porodzie odstawić,ale zastanawiam się czy na pewno zrobić to tak od razu.
Mam nadzieję, że niedługo będzie mi dane opisać swoją historię na wątku o ciążach zakończonych sukcesem. tymczasem leci 37 tc.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, walczycie tak dzielnie! Życzę Wam dużo siły, teraz trzymam szczególnie mocno kciuki za
@marshia i
@pixi.nova.
I za
@burczuś- Twoje posty są przepełnione mądrością, optymizmem i...cierpliwością (tej chyba najczęściej w naszej sytuacji brakuje). Jestem pewna, że Twoja córka doczeka się brata lub siostry.
Pozdrawiam Was serdecznie.