@pixi.nova bardzo mi przykro z powodu twojej straty. Wiem, ze chcesz dzialac, jednak dopusc emocje i odreaguj. One przyjda do ciebie, moze z opuznieniem, ale dotra. Patrze trocheche z boku na to co sie u ciebie dzieje i pozwole sobie napisac kilka zdan. Jesli pani gin sie nie myli i dzieciaczek lub dzieciaczki obarczone byly wadami genetycznymi, to nawet leki z czasem by nie pomogly. Jednak tu juz mozna zobaczyc pozytyw. Ciaza na lekach szla i byc moze, ze gdyby nie wada to by sie udalo. Dobrze by to sprawdzic, bo to nie musi u ciebie oznavzac zamieszania, choc teraz takowe jest. To moze byc nadzieja, ze przy zdrowej ciazy leki zadzialaja i pomoga ci donosic zdrowe i zywe malenstwo. Tego ci zycze calym sercem. W badaniach nie umiem pomoc. Jednsk w labolatorium powinni udzielic ci takiej informacji. Wiem tylko ze terax warto zrobic toczen i zespol antyfosfolipidowy, bo one wychodza w ciaxy, tylko nie wiem czy heparyna nie zaburzy wyniku. A co do hematologa to jeszcze nie bylam. Jednak zarowno moja pani gin jak i Milewicz kaza brac metylowany kwas foliowy najlepiej 400. Milewicz poleca solgara. Ja niestety nie tolerowalam go za bardzo, bo watroba nie dawala rady, ale bralam femibion, a on tez ma forme metylowana. A ten z solgara to co 2, 3 dzien dodatkowo. Teraz tak z 1,2 razy w tygodniu wezme plus oczywiscie wciaz femibion, ale 2 z kapsulkami. Immunolodzy zaden nie zalecal metyli. Sydor mowi ze nie trzeba, ale tez jak ktos chce to nie neguje. Kochana i jeszcze o in vitro z pgd, bo to sugerowal gin. Chodzi o to, ze przy procedurze powstaja zarodki. Bada sie je pod wzgledem najczesciej powstajacych wad genetycznych i podaje tylko te, ktore pomyslnie przechodza badanie. Jak juz pisalam wyglada na to, ze leki pomagaja, wiec jest szansa. Taka procedura nieco dluzej trwa, bo wpierw stymulacja dlugi lub krotki protokol, potem pobieraja jajeczka, lacza na szkielku z plemnikami, czekaja az urosna chyba 5 dni musza miec do badan pgd. Potem pobiera sie materal od dzieciavzkow do badan. To troche trwa 3 tygodnie do mca chyba. A potem podaje sie zdrowe maluszki i zostajesz mama. I tego Kochanie ci zycze.
A rodzice... jest im zwyczajnie przykro, ze nie moga cie przed tym uchronic, i ja ich rozumiem, bo jest mi rownie przykro, ze ty, dzol, roxi, ze zwyczajnie nie mozecie zajsc w ciaze i cieszyc sie zarowno tym stanem, jak i macierzynstwem z zywymi dziecmi
@magda1208 powodzenia na monicie. A nastepnym razem cisnij gina o zastrzyk na pekniecie.
@marzycielka sily i wytrwalosci dla Ciebie, a dla synka mnostwo zdrowka
@melania86 szybkiego i bexbolesnego porodu zycze, a z maluszka duzej pociechy
@Funia90 pochwal sie co u malutkiej
@marshia z tego co wiem to wazniejszy przyrost 48h bety. A heparyny nie wyrzucalam tej polowki, wykorzystywalam nastepnego dnia.
Oh
@Porzeczka1234 jak ja cie rozumiem. Nataniel tez raz fajnie sie wierci a potem robi dzien stresa. Wczesniej mialam tak, ze jak sie stresowalam to on sie nie ruszal. Cos w tym jest.
@Kitki dziekuje calym sercem. Tez tak mysle ze kolo 30 tc sie nieco uspokoje. Tylko dzis to wydaje sie byc tak odlegle. Cwicze cierpliwosc i czekanie, w koncu te cechy najmocniej definiuja macierzynstwo
@ovli22 po 10tc na chwile sie uspokajasz, by zaczac sie bardziej stresowac [emoji16] wszystko jest nowe. Uczysz sie wierzyc, ze bedzie dobrze. Czekasz na kolejny dzien. Wsluchujesz sie w cialo, czy juz sie rusza, choc wiesz ze jeszcze za wvzesnie. Przygladasz sie jak brzuszek rosnie. Takie tam rozne dziwy ciazowe. To wszystko przed toba
Napisane na HUAWEI CUN-L21 w aplikacji Forum BabyBoom