Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[Kwiatuszekk23]

Nie uważam tak Nie podpisuję się pod tymi słowami. Mnie nic nie uraziło. Także jak masz jakieś pytania, to śmiało pytaj. Bo po to tu jesteśmy, by pomóc jeśli umiemy.
p.s. Nie stwarzajmy problemów,tam gdzie ich nie ma. To forum nie jest od kłótni,ani ciętych komentarzy
Dobrego dnia wszystkim bez wyjątku:*

Lepiej bym tego nie napisala!

 

[EvitaO]

Dziewczyny, a spotkałyście się ze stosowaniem sildenafilu ( Viagry) w związku ze zwiększoną aktywnością komórek NK? Podobno Jerzak w ten sposób podchodzi do tematu.

Czytałam o tym artykuł autorstwa Jerzak, ponoć obniża nk. Mi Malina to zapisał na poprawę endo ale i tak nie pomogło.

 

[magda1208]

@mickey* Kochana ja mam bardzo wysoką aktywność komórek NK wspominałam o tym na forum 35% . Malina widział wyniki mam zwiększoną dawkę encortonu od pozytywnego testu z 10 na 15 mg. Sama się zastanawiam jak to wszystko pogodzić .

 

[nafoczka]

Foczuś rozumiem że byłaś zajęta ustosunkowaniem się do swędzenia i dlatego dopiero teraz się pojawiłaś

PS skontaktowałam się ze Strawbelka wiec napisze jeśli się coś dowiem :*

A to taka ciekawostka
Link do: Odporność kobiety w ciąży zależna od płci dziecka

 

[Marthi]

@kas90 @EvitaO @Liluli - dziękuję za informacje i uspokojenie... aczkolwiek i tak cholernie się boję igieł, a jak jeszcze mówicie, że są tępe to już w ogóle hardcore jak dla mnie :O

@Destino wierzę, że i Wam się uda!!! :* Tyle walki nie mogło pójść na marne...
Mogę zapytać jaki trzeba mieć staż, by móc adoptować dzieciątko? Niestety nie znam historii Hubcia a nie mogę się doszukać na tym forum...

@Ilis91 - witaj! skąd ja Cię pamiętam, kochana? Po profilówce mam wrażenie, że Cię kojarzę...
Nie jesteś przypadkiem z Poznania lub okolic?

@mala79 - bardzo mi przykro

@EvitaO - przykro mi, kochana

@porzeczka - super betka, gratuluję! :*

@kas90 - dobrze zrobiłaś idąc na L4! :* odpoczywaj ile wlezie! :*

 

[Marthi]

Dziewczyny, takie pytanie do Was poza tematem trochę...
Czy któraś z Was po niepowodzeniach poszła do wróżki w tej sprawie?
Ostatnio dużo słyszałam o tym, co te wróżki wróżą (nigdy osobiście nie byłam), ale słyszałam, że są przypadki, którym się udało pomyślnie, zgodnie z tym, co powiedziała wróżka...
To tak jakby działało to mega na psychikę!
Tak jak mówię, ja nigdy nie byłam, ale czasem nieco kusi... Niemniej, boję się, że usłyszałabym coś złego i pewnie dlatego nigdy nie pójdę;p

 

[kas90]

@kas90 @EvitaO @Liluli - dziękuję za informacje i uspokojenie... aczkolwiek i tak cholernie się boję igieł, a jak jeszcze mówicie, że są tępe to już w ogóle hardcore jak dla mnie :O

@Destino wierzę, że i Wam się uda!!! :* Tyle walki nie mogło pójść na marne...
Mogę zapytać jaki trzeba mieć staż, by móc adoptować dzieciątko? Niestety nie znam historii Hubcia a nie mogę się doszukać na tym forum...

@Ilis91 - witaj! skąd ja Cię pamiętam, kochana? Po profilówce mam wrażenie, że Cię kojarzę...
Nie jesteś przypadkiem z Poznania lub okolic?

@mala79 - bardzo mi przykro

@EvitaO - przykro mi, kochana

@porzeczka - super betka, gratuluję! :*

@kas90 - dobrze zrobiłaś idąc na L4! :* odpoczywaj ile wlezie! :*

Kochana, ostatnio obczaiłam już te zastrzyki tak, że wchodzi gładziutko, zauważyłam, że trzeba dobra stroną igły pierwszy nacisk dać. jak będziesz chciała, to ci filmik nagram jak najlepiej wg mnie:*

 

[EvitaO]

Dziewczyny, takie pytanie do Was poza tematem trochę...
Czy któraś z Was po niepowodzeniach poszła do wróżki w tej sprawie?
Ostatnio dużo słyszałam o tym, co te wróżki wróżą (nigdy osobiście nie byłam), ale słyszałam, że są przypadki, którym się udało pomyślnie, zgodnie z tym, co powiedziała wróżka...
To tak jakby działało to mega na psychikę!
Tak jak mówię, ja nigdy nie byłam, ale czasem nieco kusi... Niemniej, boję się, że usłyszałabym coś złego i pewnie dlatego nigdy nie pójdę;p

Znam dwie osoby które były, inteligentne i wykształcone Dużo rzeczy się potwierdziło. Ja się nie odwaze bo pewnie usłyszę że nigdy nie będę mieć dziecka.

Dziewczyny która jedzie do Maliny jutro? Bo ja będę jak coś

 

[Kwiatuszekk23]

Marthi ja w to nie wierze. Moze to kwestnia tego ze wierze w Boga a nie jakas czarownice
Przypominam że ta zaglodzona Madzia byla moja sasiadka. I czy rodzice az byli pod tak wielkim wplywem znachora? Nie mnie to osadzac. Maja juz kolejne dziecko. Mam nadzieje, że tej dziewczynce nie zrobia takiej krzywdy.

 

[kas90]

@Marthi, nie wiem czy jesteś wierząca. Ja tak i trochę czytałam ostatnio na ten temat w książce ojca Amortha. Wróżbiarstwo i magia działają, ale wykorzystują moce sprzeczne z nauką kościoła (tzn ze tylko w Bogu nalezy pokladac ufnosc i wiare).Trudno w tej kwestii o obiektywne opinie, bo to już sfera wiary i poglądów. Ja bym nie poszła.