Gabiś, może zmieniłaś luteinę? Ja w szpitalu dostawałam taką, po której właśnie tak miałam i mało co się rozpuszczała, a z moją domową bez problemu było.
Asiu, nie martw się, a Ci niektórzy lekarze, to chyba naprawdę czasem nie wiedzą co robią i mówią. Zero empatii. Mnie w szpitalu jak roniłam, jeden robił usg przezpochwowe, odebrał telefon i gadał, a ja tak czekałam z kijkiem nie powiem gdzie i z sercem w gardle.
Ponawiam dziewczynki pytanie. Nie mam jeszcze wyników mutacji, czy póki co 1xfolik i 1x femibion natal1 to nie za dużo?
Asiu, nie martw się, a Ci niektórzy lekarze, to chyba naprawdę czasem nie wiedzą co robią i mówią. Zero empatii. Mnie w szpitalu jak roniłam, jeden robił usg przezpochwowe, odebrał telefon i gadał, a ja tak czekałam z kijkiem nie powiem gdzie i z sercem w gardle.
Ponawiam dziewczynki pytanie. Nie mam jeszcze wyników mutacji, czy póki co 1xfolik i 1x femibion natal1 to nie za dużo?