G
Gość
Gość
Paula, chodze caly czas do tego samego gina z Provity ( dr. Tomanka) ale on nie jest immunologiem, tylko ginem miedzy innymi od nieplodnosci.Strawberka jak się czujecie Ty i Twój synek? pamiętam jak czytałam forum i pisałaś o podejściu do in vitro jak ten czas leci...możesz mi napisać u kogo się diagnozowałaś i za którym razem się udało bo z moją pamięcią jest jak jest...sorry za post pod postem
Mniam mniam
Z immunologii robilam praktycznie tylko immunofenotyp i limfocyty Treg. Potem gin skietowal mnie z wynikiem do dr. Janosz, ktora zajmuje sie tymi nk.
Zlecila miedzy innymi intralipid.
Do in vitro podchodzilam dlatego, ze zapchal mi sie drugi jajowod i juz nie chcialam kolejnego laparo, bo nie wiem czy by udriznili i czy znow by sie za chwile nie zapchal. Szkoda mi bylo juz czasu. Maz tez juz chcial zeby sie wszystko poukladalo i zebysmy juz zyli normalnie.
Do in vitro wszystkie leki tez mi ustawial dr. Tomanek.
A in vitro udalo sie za pierwszym razem.
Mialam podane 2 zarodki, jeden tylko zostal ze mna.
Wczesniej zachodzilam normalnie i szybko.
Pierwsza ciaza zaraz po laparo. Druga 3 miesiace po poronieniu.
No ale szybko je stracilam. Wtedy bylam bez zadnych lekow.
Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom