reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Burczuś, nie pozostaje nic innego jak czekać i wierzyć....tak jak pisze Bea to wszystko jest takie trudne. Ja też szalałam na początku, bety, wizyty, IP i tak w kółko.
Teraz odliczam godziny do pójścia na oddział i też boję się coraz bardziej pomimo mojej donoszonej ciąży.
Teraz odliczam godziny do pójścia na oddział i też boję się coraz bardziej pomimo mojej donoszonej ciąży.
burczuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2014
- Postów
- 2 831
Burczuś, nie pozostaje nic innego jak czekać i wierzyć....tak jak pisze Bea to wszystko jest takie trudne. Ja też szalałam na początku, bety, wizyty, IP i tak w kółko.
Teraz odliczam godziny do pójścia na oddział i też boję się coraz bardziej pomimo mojej donoszonej ciąży.
Serce bije tak samo jak tydzień temu we wtorek. Ale nie ma przyrostu CRL.
Któraś tutaj z was na żelaznym zestawie zaskoczyła dopiero za drugim razem. za pierwszym poroniła? Kto to był? Proszę napisz coś więcej.
a godziny odliczamy razem z Tobą
burczuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2014
- Postów
- 2 831
takNie lubie takich wiadomosci
Burczus, a Ty bylas na zelaznym zestawie?
U
użytkownik m
Gość
Witam dziewczyny
Cały czas Was czytam ale nie mogę nic p isać po tym wszytskim co się czyta co po kolei którąś z nas spotyka
Doris,Nafoczka 3 mam kciuki w Was największa nadzieja że i Nas podbudujecie jak wstawicie fotki Waszych maleństw
Burczuś miej nadzieję mimo wszystko, ja po 1 poronieniu byłam na heparynie acard lutka duphaston ale straciłam ciąże nie dlatego że to zawiodło- u mnie w 2 ciąży była z wadą genetyczną, przyrostu nie było 2 tyg był opóźniony zarodek a serduszko ledwo co biło tylko raz słyszałam, kolejny nie było mi dane i dlatego miej nadzieję i wierz w swoje maleństwo bo już serduszko słyszałaś nie raz
Cały czas Was czytam ale nie mogę nic p isać po tym wszytskim co się czyta co po kolei którąś z nas spotyka
Doris,Nafoczka 3 mam kciuki w Was największa nadzieja że i Nas podbudujecie jak wstawicie fotki Waszych maleństw
Burczuś miej nadzieję mimo wszystko, ja po 1 poronieniu byłam na heparynie acard lutka duphaston ale straciłam ciąże nie dlatego że to zawiodło- u mnie w 2 ciąży była z wadą genetyczną, przyrostu nie było 2 tyg był opóźniony zarodek a serduszko ledwo co biło tylko raz słyszałam, kolejny nie było mi dane i dlatego miej nadzieję i wierz w swoje maleństwo bo już serduszko słyszałaś nie raz
susana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2015
- Postów
- 2 763
Witam Was .
Doris
Czekam na tą twoją cesarkę i na syneczka.
Pewnie jesteś już cała w nerwach .
Nafoczko
Dobrze że synuś już duży a nie wszystkie dzieci są bardzo duże jak się rodzą .Możesz jeszcze chodzić i dwa tygodnie do porodu .Oby tak było .
Chciłabym aby te wasze porody przerwały złą passe na forum .
Burczuś .
Przykro mi że dzidzia nie rośnie.
Tętno niestety zbyt małe .
To ja ostatnio w poprzedniej ciąży bylam na żelaznym zestawie i poroniłam .
Beta urosła do 4.500 i zaczęła spadać .pokazał się tylko mały pęcherzyk i poroniłam samoistnie w 49 dc .
Teraz do żelaznego zestawu dołożyłam intralipid tzn dwa przed ciążą i potem w trakcie .
Na mnie zadziałało jak widać że nawet ciąża z trisomią się utrzymała .
Burczuś koniecznie jeżeli nie daj Boże będzie żle to zrób badanie genetyczne kosmówki
Może wtedy będziesz wiedzieć więcej
Pamiętam też że zestaw zaczęłaś brać póżno .Już jakiś czas po stwierdzeniu ciąży .Może za póżno ?
Ja brałam encorton i clexane od 10 dc .
Doris
Czekam na tą twoją cesarkę i na syneczka.
Pewnie jesteś już cała w nerwach .
Nafoczko
Dobrze że synuś już duży a nie wszystkie dzieci są bardzo duże jak się rodzą .Możesz jeszcze chodzić i dwa tygodnie do porodu .Oby tak było .
Chciłabym aby te wasze porody przerwały złą passe na forum .
Burczuś .
Przykro mi że dzidzia nie rośnie.
Tętno niestety zbyt małe .
To ja ostatnio w poprzedniej ciąży bylam na żelaznym zestawie i poroniłam .
Beta urosła do 4.500 i zaczęła spadać .pokazał się tylko mały pęcherzyk i poroniłam samoistnie w 49 dc .
Teraz do żelaznego zestawu dołożyłam intralipid tzn dwa przed ciążą i potem w trakcie .
Na mnie zadziałało jak widać że nawet ciąża z trisomią się utrzymała .
Burczuś koniecznie jeżeli nie daj Boże będzie żle to zrób badanie genetyczne kosmówki
Może wtedy będziesz wiedzieć więcej
Pamiętam też że zestaw zaczęłaś brać póżno .Już jakiś czas po stwierdzeniu ciąży .Może za póżno ?
Ja brałam encorton i clexane od 10 dc .
burczuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2014
- Postów
- 2 831
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.Witam Was .
Doris
Czekam na tą twoją cesarkę i na syneczka.
Pewnie jesteś już cała w nerwach .
Nafoczko
Dobrze że synuś już duży a nie wszystkie dzieci są bardzo duże jak się rodzą .Możesz jeszcze chodzić i dwa tygodnie do porodu .Oby tak było .
Chciłabym aby te wasze porody przerwały złą passe na forum .
Burczuś .
Przykro mi że dzidzia nie rośnie.
Tętno niestety zbyt małe .
To ja ostatnio w poprzedniej ciąży bylam na żelaznym zestawie i poroniłam .
Beta urosła do 4.500 i zaczęła spadać .pokazał się tylko mały pęcherzyk i poroniłam samoistnie w 49 dc .
Teraz do żelaznego zestawu dołożyłam intralipid tzn dwa przed ciążą i potem w trakcie .
Na mnie zadziałało jak widać że nawet ciąża z trisomią się utrzymała .
Burczuś koniecznie jeżeli nie daj Boże będzie żle to zrób badanie genetyczne kosmówki
Może wtedy będziesz wiedzieć więcej
Pamiętam też że zestaw zaczęłaś brać póżno .Już jakiś czas po stwierdzeniu ciąży .Może za póżno ?
Ja brałam encorton i clexane od 10 dc .
Może faktycznie tu ten czas zrobił swoje. Może zbyt późno zaczęłam brać leki.
Dobrze,że mam córkę. Daje mi mnóstwo siły...i uciechy.
I tym muszę się "karmić" w złych chwilach...
reklama
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Burczuś ta ciąża to też moja druga ciąża na żelaznym zestawie, pierwsza była biochemiczna, leki bralam praktycznie od owu, beta słabo rosła, spóźnioną @ dostałam jakoś 6 dni po terminie.
Sus, tak stres jest już ogromny, tzn chciałabym już być w szpitalu, bo te godziny w domu są strasznie długie szczególnie w nocy jak spać nie mogę. Jeszcze jutro cały dzień i dwie nocki (dzisiejsza i jutrzejsza) - jak dla mnie masakra.
Sus, tak stres jest już ogromny, tzn chciałabym już być w szpitalu, bo te godziny w domu są strasznie długie szczególnie w nocy jak spać nie mogę. Jeszcze jutro cały dzień i dwie nocki (dzisiejsza i jutrzejsza) - jak dla mnie masakra.
Podziel się: