Cześć Dziewczyny! Ale tu gwarno... wystarczył jeden dzień mojej nieobecności a tu proszę... tyle stron do przeczytania... Ech...;-)
Enyo! Urocza młoda dana Wam rośnie! A miny modelkowe! Brzusio widzę rośnie i jest okey. Udały się zakupki ubrankowe???
Misiejku drogi! Jak teścik czy betka????
Zuluś! Jak Twoje samopoczucie???
Widzę,że były burzliwe rozmowy nt. ENCORTONU. Ja brałam 10mg od pozytywnego testu, jak wiecie nie przyniosło u mnie porządanego efektu, dlatego teraz mam zacząć łykać na miesiąc przed 15mg i po teście 20mg.... Podobno mam bardzo oporny Zespół Antyfosfolipidowy...
Ja wczoraj podpisywałam umowę kredytową w banku, stresowałam się bo przecież te umowy są tak ułożone, że trzeba być specjalistą w tej dziedzinie, zeby znależć jakieś kruczki prawne...
Na szczęście, znalazł się zaprzyjażniony dyrektor innej placówki i przejrzał umowę.:-) Akurat był na jakiejś konferencji w Warszawie, więc wypytał analityków, speców od hipotek.... umowa była okey więc podpisałam. Ale wiecie jak to jest.
Sama musiałam podpisać, mąż w Nigerii...A to wszystko zostało na mojej głowie... Stres...
co tu dużo mówić... Nie bałam się, że nie dostaniemy kredytu... raczej bałam się, że będą tam jakieś nieścisłości itd...
Gogacku! Ja myślę, że ten Encorton Ci pomoże. Na zdrówko TObie i II kreseczkom... :-)
W sumie nie skończyłam podpisywać wszystkich papierów i dziś dzień drugi...
Miłego dnia... Tu nad morzem pada...