reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Karola u mnie tez powiedzieli ze jesli tylko zacznę znów krwawić,plamić odstawić Acard, usg do sprawdzenia, jak krwiak zejdzie to zów Acard.
 
reklama
Enya - cały czas trzymam za Was.
Nie odzywam się bo nie mam o czym pisać... Cud się nie zdarzył, dostałam@ taką, że masakra więc zwijam się z bólu i nie nadążam ze zmianą "pieluch".
 
Witajcie dziewczynki!

Nie odzywałam się i ja... Enya! Gratuluję z całego serca! Niech maluch rośnie! Uważaj na siebie... Jeśli chodzi o Acard, mnie Malina też kazał odstawić jak miałam plamienia. Ech jak ja bym chciała ujrzeć bijące serduszko na usg...

U nas od powrotu z Austrii bywało różnie... Wzloty i upadki. Zdecydowaliśmy się na wizytę w ośrodku adopcyjnym... Byliśmy nawet na rozmowie... Postanowiliśmy by nie tracić czasu w między czasie starać się i robiś niezbędne szkolenia potrzebne by zostać rodziną adopcyjną.
Wiem, żę surogatki są nielegalne w Polsce, ale może do tej pory coś się zmieni. Po prostu boję się, że kolejny 7 raz mi się nie uda... wtedy zostaną mi wlewy z immunoglobulin... Tylko czy mój organizm to wytrzyma... Ech...

12 marca idę na wizytę do pani reumatolog. Mam już upatrzonego ginekologa, więc wcinak kwas foliowy 15, wszystkie witaminy i startujemy ze starankami w maju jak tylko mąż wróci z Afryki :-)

Zuluś jak samopoczucie po Byrophyllum? Pomagają ??? Sama zastanawiam się nad ich zbawiennym działaniem...

Pozdrawiam wszystkie forumowiczki. Choć nie piszę, zaglądam tu każdego dnia w poszukiwaniu dobrych nowin!
 
Enya cudowane wieści !!!, bede trzymac kciuki za Ciebie i Twoja koleżankę !
Gogac, Truskawka trzymajacie sie Dziewczyny, życze siły żeby starac sie kolejny raz.

Gogac może w Twoim przypadku wymagane jest skończenie tych szczepionek,
A Truskawaka moze ten kwasik 15mg, teraz pomoże..
jak widzisz malina jest jedynym lekarzem, kóry olewa ta nasza mutacje..
a kazdy inny lekrz obowiazkow kaze brac kwas na recepte... akurat do maja, organizm bedzie juz w tym zakresie zabezpieczony :-)

Zula przykro mi, myślałam po cichu , że jednak to Twoje @ nie nadejdzie..

Ja dzisiaj lece na wizyte od invicty, chciałabym w tym cyklu zrobić ta inseminacje, mam tylko nadziję , że nie bedzie chiał mnie naciagac na jeszcze jakies badania..
na moje oko, to juz mam zrobione chyba wszystkie...
 
Dziś miałam wizytę u nowej lekarki, bo martwią mnie te moje cykle. Wizyta trwała przeszło 40 minut. Dorzuciła mi nowe witaminki i większą dawkę kwasu foliowego. No i w piątek jadę na hsg, bo niepokoi ją mój prawy jajowód, stwierdziłam, że nie ma co czekać i trzeba się udrożnić, tak na wszelki wypadek. Niestety robię to prywatnie, bo czekanie kilka miesięcy na NFZ mi się nie uśmiecha. Zleciła tez jakieś wypasione badanie plemników
 
Zula tez skrycie myślałam, że @ do ciebie nie przyjdzie:wściekła/y:

Truskawko podziwiam za krok z adopcja:-)

Gosia u mnie w pracy ok:-) pozwala mi oderwac mysli od tego wszystkiego

a ja byłam na wizycie u prof. no i mam powtórzyć całą serie szczepień ale już z dawcą niespokrewnionym a nie z teściem:crazy:

ponadto dowiedziałam się ze wcale nie mamy az takiej duzej zgodnosci tkankowej co paradoksalnie nie rokuje zbyt dobrze bo podobno im wiekasza zgodnośc tym lepiej bo wtedy na 100% wiadomo ze to jest przyczyna poronień i szczepienia lepiej działaja a w naszym przypadku kazal sie nastawic ze nie od razu moze sie udac takze masakra:baffled:

dzisiaj bylam tez powtórzyc komórki nk
zrobiłam tsh w normie 2,1

i celiakie też ok:-):-)

dzisiaj zrobilam tez testosteron bo nigdy nie badałam

i proszę przypomnijcie mi dziewczyny którą witamine d3 badałyście bo są dwie a nie wiem ktorą mam zrobic

pozdrawiam
 
Truskaweczko myślę że Wasza decyzja o adopcji to bardzo poważna ale jednocześnie bardzo dobra decyzja. Zobaczysz że dzięki niej ujrzysz to małe serduszko i bedziesz miała swój naturalny cud - wierzę w to mocno:) Może faktycznie w Twoicm wypadku pomyśl o wlewach jeśli tylko dacie radę finansowo.

Gogac bardzo dobrze że podjęłaś decyzję ze szczepionkami pulowanymi - zawsze mają lepszy efekt niż te od męża/teścia. U Maliny niektóre mądre dziewczyny od razu żądały pulowanych i czas pokazał że lepiej na tym wyszły:)

Zula cholerka że też wstrętna @ przyszła :angry: Bardzo mi przykro....Ale zobaczysz, nowy cykl, nowe nadzieje;-);-)

Ja dzisiaj zadzwoniłam do Gynemedu potwierdzić szczepionkę i skonsultować moje brudzenie/plamienie z Maliną. Powiedziałam że mam krwiaka a od 1,5 tygodnia mnie męczy to plamienie. No i kazał mi odstawić acard i wejść na wizytę po szczepionce w środę (kolejne 3 stówy w plecy). Dzisiaj na przemian - raz brązowa brudna maź a raz normalnie brązowa woda. Nie mam bóli brzucha w sumie (oprócz takich mało niepokojących) a za to dzisiaj rano zaliczyłam pawika:) No ale dopóki On mi nie powie że to niegroźne to chyba lęk że znowu się nie uda będę w sobie miała. Tylko że teraz problem bo jutro mam wizytę u tej mojej ginki w mieście i pójdę na nią bo tak jak pisałam - coś mnie swędzi a Ona na bank mi coś da. Malina wydaje mi się że jakoś olewa to badanie ginekologiczne (mnie nigdy nie robił). Tylko to oznacza że być może będę mieć 2 USG dwa dni pod rząd....

Kaira, Aditka czy Wy też miałyście taką maź przy krwiakach?? Przepraszam jeśli pytam po raz enty dla mnie to nowość. Normalnie w szoku jestem że coś takiego ze mnie wylatuje, ale nigdy nie jest to typowa krew bo wtedy byłaby panika....
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, wiecie, że jesteście dla mnie jak najbliższe przyjaciółki... Nikt mnie tak nie wspiera jak Wy.
truskaweczko - wiesz jak jak bym chciała móc zacząć starania o adopcję. Tak bardzo Ci tego zazdroszczę. No ale cóż nie chciało się wychodzić za mąż to mam teraz. Co do leku to nie brałam go regularnie. Teraz chciałam ale pojechałam na urlop a leki zostawiłam w pracy. Kapuchę mam a nie głowę...
Enya- czekam na dobre wieści od Maliny.
misiejku- jak wizyta? Coś mam przeczucie, że będziesz kolejną szczęśliwą zaciążoną, hehe
gogac- może faktycznie zakończone szczepienia pomogą, hmmm. Trudne te nasze leczenie i trudno uwierzyć czasem że coś pomoże. A oprócz tej zgodności tkankowej to co masz jeszcze stwierdzone bo nie widzę stołki...
alokin-hop, hop
ja zapisałem się na poniedziałek do kliniki na usg. Mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko ok i zabiorę kolejne moje skarby z krainy lodu. Teraz mam naprawdę fatalne nastawienie... Do tej pory mi się nie spieszyło, uważałam, że co nagle to po diable a teraz to chcę już być po tych wszystkich criotransferach bo nie wierzę, że którykolwiek się powiedzie i mam już dość życia w nadziei i oszukiwaniu się...
 
Byłam dzisiaj u immunolog na ten mój dodatni w obu klasach wirus EBV. Lekarka zapisała mi heviran, padma basic i witaminy omega med. Ona uważa że ten wirus EBV ciągnie się u mnie już długo i to powoduje ciągły stan zakażenia, przechodzenie od choroby w chorobą, gorączkę, słabość itp. Stwierdziła że wobec pozostałych wyników w normie (wykluczona trombofilia, zespół antyfosfolipidowy) uważa że właśnie ten wirus spowodował ostatnie poronienie, a bardzo prawdopodobne że również poprzednie, bo mam go już przynajmniej rok. Powiedziała, że spektrum powikłań i objawów jakie daje Ebv jest ogromne. Kazała też przez minimum 2 miesiące nie starać się o dziecko, bo na pewno nie donoszę ciąży…
Truskawko od przybytku głowa nie boli, najfajniej byłoby mieć dzieci i z adopcji i naturalnie urodzone:) Naprawdę jesteś godna podziwu.
Gogać to badanie nazywa się 25OHD3. Fajnie, że patrzysz do przodu, ja też mimo wszystko chcę powalczyć o dziecko.
Dziewczyny podmienili nam Zulę!!! Gdzie jest nasza waleczna i bojowa Zula? Z takim podejściem to aż szkoda mrozaczków…
Balbina Malina napisz coś więcej po piątku, myślę że przed ewentualnymi staraniami też powinnam coś takiego zrobić, ale nie mam sił na razie się za to zabierać…
Misiejku teraz musi się udać, tak fajnie jesteś już zabezpieczona, trzymam kciuki.
Enya nie umiem Ci nic doradzić, ale trzymam kciuki i pamiętam w modlitwie. Pozdrowienia dla wszystkich, w szczególności Karoli, Aditki i Kairy, piszcie co u Was.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Enya, Ja tak mam nawet do dzis, bo moj krwiak gigant nie wchlanial sie za bardzo. Ja mialam takie skrzepy na poczatku, pozniej wlasnie taka maz a teraz i maz plus brazowe plamienie lub woda (chyba wina pessara ale nie wiem...) Takze spokojnie, glowka do gory, ale jutro gina tez zapytaj :-)
 
Do góry