Witam niedzielnie Kobitki
Enya Fajnie że jesteś już w domku, trzymam teraz kciukaski za wizyte serduszkową.
Laseczki tak sobie mysle o mojej histori leczenia : nie pracuje mi prawy jajnik nawet po ivf nie drgnął tylko lewy dał komórki i miałam tez podwyższony cukier na czczo 101 byłam z tym u diabetyka ale skończyło sie tylko na diecie która poszła w las. I tak sobie myśłe czy to aby nie pco i insulinooporność....jak myślicie...czy to może byc przyczyna moich niepowodzeń w zajściu.. Kurcze może cos jeszcze zawodzi staram sie juz tyle lat i ani razu nie zaskoczyłam .
Enya Fajnie że jesteś już w domku, trzymam teraz kciukaski za wizyte serduszkową.
Laseczki tak sobie mysle o mojej histori leczenia : nie pracuje mi prawy jajnik nawet po ivf nie drgnął tylko lewy dał komórki i miałam tez podwyższony cukier na czczo 101 byłam z tym u diabetyka ale skończyło sie tylko na diecie która poszła w las. I tak sobie myśłe czy to aby nie pco i insulinooporność....jak myślicie...czy to może byc przyczyna moich niepowodzeń w zajściu.. Kurcze może cos jeszcze zawodzi staram sie juz tyle lat i ani razu nie zaskoczyłam .