reklama
susana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2015
- Postów
- 2 763
Asia może jedż sprawdzić na ip.Dziewczyny, mnie po 3 tygodniach od zabiegu boli brzuch, tak jak przy poronieniu i @, ale @ nie ma. Próbuję się dodzwonić do swojej gine, nie wiem czy nie skończy się wizytą na IP. Bardzo się boję, że to może mieć skutki nieodwracalne :-(
Ja po pierszym poronieniu dostałam @ po trzech tygodniach .
czarna_mala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2015
- Postów
- 2 595
Asia ja po samoistnych, miesiączkę dostawalam po 6tyg
Destino witaj [emoji255]
Destino witaj [emoji255]
Destino, przykro mi bardzo! Napisz cos wiecej o sobie.
Asia, mozliwe, ze @ czai sie za rogiem, bywa niestety mocno bolesnie po stracie.
Swoja droga dziewczyny juz nie moge sie doczekac @, ciekawa jestem czy bedzie po niej widac brak polipow i zrostow.
Asia, mozliwe, ze @ czai sie za rogiem, bywa niestety mocno bolesnie po stracie.
Swoja droga dziewczyny juz nie moge sie doczekac @, ciekawa jestem czy bedzie po niej widac brak polipow i zrostow.
Destino,
Witaj!
Oczywiście jak napisała Fondi i ja mogę kogoś polecić, ale najpierw musimy coś więcej wiedzieć o Tobie....Tak jak Doris napisała.
Asiu,
Jak już wcześniej pisałam dostałam po 7 tyg....Przytyłam i miałam takie kongo ,że szkoda gadać. Już wydawało się,że ma przyjść, a tu nagle śluż płodny i znów biały....no nic hormony musiały wrócić do normy. Też się przestraszyłam i poleciałam do gin, ale nic niepokojącego nie zaobserwował i nawet dał mi lutke na wywołanie, po 3 dniach od wizyty dostałam@....nawet lutka nie poszła w ruch.
Susana, Strawbelko
:*
Bertha
No to czekamy razem z Tobą &&&&&&
Doris,
Ojjj dziękuje za dobrą wróżbę, ale to byłoby za piękne hahahahah
Czarna
Martha
Kochana a jak Ty się czujesz? Odezwij się!
Beata, Kwiatuszku, Nafoczko
pozdrawiam
Witaj!
Oczywiście jak napisała Fondi i ja mogę kogoś polecić, ale najpierw musimy coś więcej wiedzieć o Tobie....Tak jak Doris napisała.
Ojjj tak, tą którą teraz dostałam przeżywałam baaardzo!Asia, mozliwe, ze @ czai sie za rogiem, bywa niestety mocno bolesnie po stracie.
Asiu,
Jak już wcześniej pisałam dostałam po 7 tyg....Przytyłam i miałam takie kongo ,że szkoda gadać. Już wydawało się,że ma przyjść, a tu nagle śluż płodny i znów biały....no nic hormony musiały wrócić do normy. Też się przestraszyłam i poleciałam do gin, ale nic niepokojącego nie zaobserwował i nawet dał mi lutke na wywołanie, po 3 dniach od wizyty dostałam@....nawet lutka nie poszła w ruch.
Susana, Strawbelko
:*
Bertha
No to czekamy razem z Tobą &&&&&&
Doris,
Ojjj dziękuje za dobrą wróżbę, ale to byłoby za piękne hahahahah
Czarna
Martha
Kochana a jak Ty się czujesz? Odezwij się!
Beata, Kwiatuszku, Nafoczko
pozdrawiam
Hej
Co w takiej sytuacji można pisać. Jestem w połowie 7 tyg. beta hcg rośnie ale zbyt wolno. Ostatnie usg pokazuje tylko pęcherzyk bez ludzika i akcji serca. W tym tygodniu drugie badanie, ale już wiem, że to tylko formalność. To druga stwierdzona ciąża. Pierwszą przechodziłam w podobny sposób. Wtedy byłam na podtrzymaniu. Dufaston, luteina. 7 tydzień brak akcji serca. Powtórne Usg i nic. W lutym ubiegłego roku zabieg w 10 tyg. W szpitalu horror. Nikomu nie życzę takiego traktowania. Potem krwotok, problemy z ustabilizowaniem okresu. Dlatego podejrzewam, że w lipcu biochemiczna, ale nie mam na to dowodów, poza spóźniającym się mocno okresem, a potem wyjątkowo bolesnym krwawieniu. Od kilku lat mam stwierdzoną endometriozę II stopnia choć mój stary gin twierdzi, że jest mocniejsza. Główny sposób leczenia to wyciszanie estrogenów, a więc silne leki hormonalne głównie progesteron w różnych dawkach. Gin uważa, że sam fakt, że zachodzę to cud. Zresztą sam się tak wyraził o pierwszej ciąży. Tylko co z tego, że zachodzę, jak ludzik nie przeżywa. Mam już 35 lat i wiek nie pomaga. Poza tym pojawił się polip w szyjce macicy i torbiel krwotoczna na jajniku z którego ciąża. To oznacza powrót do leczenia więc ok rok bez okresów a potem znowu stabilizowanie wszystkiego. A badania? To dopiero druga poroniona, a poza tym endometrioza więc nikt się za to nie bierze. Sama teraz będę robić badania. Szukam immunologa. Umówiłam się na 17 do Sydora. Nie wiem jeszcze co powie. Wciąż będę jeszcze w ciąży. Chciałabym spróbować naturalnie poronić, choć i tak potrzebuję zabiegu. Nie wiem co robić i co myśleć.
Co w takiej sytuacji można pisać. Jestem w połowie 7 tyg. beta hcg rośnie ale zbyt wolno. Ostatnie usg pokazuje tylko pęcherzyk bez ludzika i akcji serca. W tym tygodniu drugie badanie, ale już wiem, że to tylko formalność. To druga stwierdzona ciąża. Pierwszą przechodziłam w podobny sposób. Wtedy byłam na podtrzymaniu. Dufaston, luteina. 7 tydzień brak akcji serca. Powtórne Usg i nic. W lutym ubiegłego roku zabieg w 10 tyg. W szpitalu horror. Nikomu nie życzę takiego traktowania. Potem krwotok, problemy z ustabilizowaniem okresu. Dlatego podejrzewam, że w lipcu biochemiczna, ale nie mam na to dowodów, poza spóźniającym się mocno okresem, a potem wyjątkowo bolesnym krwawieniu. Od kilku lat mam stwierdzoną endometriozę II stopnia choć mój stary gin twierdzi, że jest mocniejsza. Główny sposób leczenia to wyciszanie estrogenów, a więc silne leki hormonalne głównie progesteron w różnych dawkach. Gin uważa, że sam fakt, że zachodzę to cud. Zresztą sam się tak wyraził o pierwszej ciąży. Tylko co z tego, że zachodzę, jak ludzik nie przeżywa. Mam już 35 lat i wiek nie pomaga. Poza tym pojawił się polip w szyjce macicy i torbiel krwotoczna na jajniku z którego ciąża. To oznacza powrót do leczenia więc ok rok bez okresów a potem znowu stabilizowanie wszystkiego. A badania? To dopiero druga poroniona, a poza tym endometrioza więc nikt się za to nie bierze. Sama teraz będę robić badania. Szukam immunologa. Umówiłam się na 17 do Sydora. Nie wiem jeszcze co powie. Wciąż będę jeszcze w ciąży. Chciałabym spróbować naturalnie poronić, choć i tak potrzebuję zabiegu. Nie wiem co robić i co myśleć.
reklama
Podziel się: