Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[lumia]

Ceść ARda
super ,że się stęskniłaś hahahhah U mnie nic ciekawego - zbieram siły do nowej walki, choć na razie to bardziej nie chce mi się niczego i cycki mi opadają, bo mam poczucie,że wszystko obraca się przeciwko mnie:/ ale to moje subiektywne odczucie. Moje poronienie, info o ciązach sióstr, a dziś jeszcze w robicie sie spierd....ło;/ czyli jak się coś sypie, to na całego.....

Strawbelka
No szlak, a po cichu miałam nadzieje....ehhhhh dziś nic pocieszającego nie potrafię powedzieć, bo sama mam doła....

Susana,
Ja też w pełni rozumiem Twoją frustrację... przykre to wszystko;/


Doris
Jak tam, co tam?

Pozdrawiam Wszystkie Kobitki

 

[Doris:-)]

Lumia, u mnie nic nowego, byłam dziś na kontrolnej wizycie u endokrynologa. Tsh mi wzrosło mam 3,47 więc zwiększyła mi dawkę euthyroxu. Jutro mam wizytę w poradni nadciśnienia, bo miałam ostatnio za wysokie, założyli mi Holtera ale było ok, ale dr kazała mi przyjść już do niej na nfz na wizytę i tak będę chodzić do końca ciąży. Póki co ciśnienie mam w normie (badam 2xdziennie) a raczej nawet niższe.
A co tam u Ciebie z pracą???

 

[lumia]

Doris,
Szkoda gadać. Nie chcę się stresować już nawet....powiem tylko polityka, układy i szukanie kozła ofiarnego ehhhh .
I kolejna złota rada do mojej kolekcji: "jak masz miękkie serce, to miej twardą dupę"....

Doris,
Słuchaj sie grzecznie lekarzy, bierz leki i Rośnijcie:*


Strawbelko,
Teraz tak patrzę i to mleczko w kapsułkach co mi mma kupiła też jest liofilizowane To może teraz je wykorzysttam i później zacznę te płynne o takie mam http://sklep.herbapol.krakow.pl/pl/suplementy-diety/496-mleczko-z-propolisem-i-witamina-c.html. To tak na rozgrzewkę bo i tak muszee czekac na dostawę

 

[enya81]

Susana mnie właśnie mama pogoniła do szpitala przestraszona wizją zakażenia. Ginka dala mi te 2 tygodnie i nic się nie działo.
Doris bez cytotecu czymś ostrzykują szyjkę żeby była miękka i żeby jej nie uszkodzić. Tak mi ginka tłumaczyła.
Ja po pierwszym zabiegu tak strasznie krwawiłam że mój lekarz się wystraszył i zabieg miałam w środku nocy- specjalnie dla mnie w nocy ściągali anestezjonologa. Ale miałam grube endometrium bo to powinien być jakiś 12 tc z OM a sama ciąża wiadomo- przestała rosnąć między jednym USG a drugim ( tamtej ciąży tak nie monitorowałam). Miałam okropną traumę.

Stawbelka przykro mi cholernie Ale wkrótce nowy cykl i nowe staranka; )

 

[Arda]

Lumia, karta sie musi wreszcie odwrocic. U mnie tez w rodzinie wiadomosc o ciazy, a wlasciwie o wpadce. Boli, ale trzeba przetrwac.

Susana, trzeba cierpliwie czekac na rozwoj wydarzen. Mnie tez straszono zakazreniem, ale za wzgledu na niekonczace sie krwawienie. Trzeba brac to na spokojnie.

Doris, pieknire ten czas leci, patrze na Twoje suwaczki i nie moge sire nadziwic.

 

[bertha]

Beta mniej niz 1,2.
Tylko gdzie ta wredna @?

przykro mi..

 

[julia0903]

Kochane a mozecie napisac dlaczego tego cytotecu unikac? Chodzi o samo krwawienie?

Niestety ja 3 razy mialam lyzeczkowanie obawiam sie troche o zrosty teraz...
I za kazdym razem dostawalam tabletke.
W ostatniej ciazy o dziwo oczyscilam sie sama i zabieg niebyl potrzebny ale ze wzgledu na badania genetyczne teoche chcieli poskrobac...

Kolejne pytanie powiedzcie mi czy jesli moje ciaze obumarly to moze to tez swiadczyc o NK?
Jesli tak to jakie badanie mozna zrobic by sie tego dowiedziec i jaki koszt jest?
Lekarka zapisala mi badania inne czy moze jesli one nie wyjda prawidlowo to wtedy NK?

Susana mam nadzieje ze szybko cie ruszy i w koncu bedziesz mogla dalej dzialac

Strawbelka kurde kochana szkoda kibicowalam Tobie

 

[bea25ta]

Mi do szyjki przed łyżeczkowaniem zaaplikowali tabletki,one wywołały krwawienie i...mogłoby się obejść bez łyżeczkowania ale zalecali ,żeby się nie męczyć z krwawieniem to tak zrobiłam.

Susana męża dorwij jeszcze wieczorkiem i może z rańca ruszy .

Strawbelka no szkoda ,szkoda chcemy kolejnej fali ciążówek ale na pewno Ty będziesz kolejna razem z Marthą i Ardą. Potem Susana z Kwiatuszkiem a ja zaraz za Wami chyba ,że któraś za długo będzie zwlekać to wepcham się w kolejkę

 

[bertha]

Dziewczyny u mnie coś zaczyna ruszać .Jakieś lekkie beżowe upławy ., pobolewanie jak przed zbiżającą@ .
No właśnie o to zakażenie się boję .
Piszcie co wiecie na ten temat ,nic nie ukrywajcie ,!!!!

Moja ciąża zatrzymała sie na etapie ok. 6t5d, dowiedziałam sie dopiero na wizycie w 8t3d, dostałam prostaglandynę 3 razy od mojego gina (po każdej 5 dni przerwy), aleniewiele po niej nie krwawiłam, ciąża wciąż sie trzymała, i musiałam ostatecznie pójść na zabieg, przed którym oczywiście tez dali mi prostaglandynę 7-8 godz wcześniej. Zabieg był dopiero w 11tyg straconej juz ciąży wiec po ponad 4tyg jak przestała sie rozwijać. Nic sie nie działo złego, zakażenia raczej nie miałam bo mnie gin monitorował. (Aczkolwiek histopatologii jeszcze do tej pory nie odebrałam..).
Takze nic sie nie stresuj susana zakażeniem.

 

[nafoczka]

czesc Arda, czesc Doris ;-)
Susana z tym zakazeniem to mysle ze tak jak pisalam i pisze Enya, zalezy troche od wielkosci ciazy, endo i innych przyczyn. Twoj pecherzyk jest malutki wiec mysle ze bedzoe dobrze. Ja walczylam sama ze soba bo w 9tyg.dowiedzialam sie ze serduszko juz nie puka a kiedy przestalo nie wiadomo. Nie chcialam zabiegu bo wszystko wygladalo ok, bez zadnych objawow. Dostalam 4dni a po tym czasie konsylium z 3 lekarzy orzeklo to samo.. i kazali zrobic zabieg bo pokazaly sie jakies nacieki i sepsa straszyli to zostalam... to jest straszna decyzja co zrobic. U Ciebie bedzie ok, nie strasze tylko racjonalnie trzeba miec pewne sprawy na uwadze