reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Arda ja oczywiście też z niecierpliwoscią czekam na kreski ;) Wiem co przezywacie bo wiecie, ze i ja długo walczyłam, a teraz hmmm jak jest mi juz tak tragicznie źle, jak tak już wymiotuje i wymiotuje i powstrzymac nie moge "tzw. walka o tron" :-D, jak po tym mam zgage to sobie myśle- kuźwa cierp ciało jakżeś chciało, ale przez takie przeżycia wiem, że bedę mieć tylko i aż dwoje dzieci ;-) plamienia ustały choć mam ciągle "mokre majty"- ponoć tak czasem jest i zrezygnowalam z lutki dowcipnej, biore pod jezyk tylko- nie wiem, moze to to?
nie uwierzycie, ja też oprócz wiesci od Lumi to myślalam o Plastulince, i dawno dawno temu Raptusek nie dawal znaku o sobie? :(
Apolinka, Sykatynka, Karpidlak, Espa, Kinga, Portusia odezwijcie sie grubaski ;-) od kiedy mialyscie ruchy?
PS dobry by z was był Mikolaj ;))
 
reklama
Nafoczko, ja jestem cały czas i codziennie was czytam. Sprawdzam co u Was i cieszę się ze źle się czujesz. Kibicuje wam wszystkim.
Nie pisałam tego wcześniej ale jedna z hipotez jest taka że mój nowotwór to kosmowczak który powstał w wyniku poronien. Dowiem się tego za 2 tygodnie jak odbiorę wyniki hist-pat. Narazie dochodzę do siebie i przygotowuje się do dalszej walki.
 
Witajcie
Ja dziś szybko, bo w pracy jestem i ledwo daję radę. Juz mam tak dość ze aż płakać mi.się chce jak mam tu przyjść.
Dziewczyny... Tak jak napisała Nafoczka, każda z nas przeszła długa walkę. Każda ma więcej lub mniej ciąż stracony ale każdej się uda. Ja jak nie byłam.w ciąży tez widziałam ze wiele doczekało się już swoich magicznych dwóch kresek a ja dalej na polu walki. Aż mi się udało i jestem szczęśliwa choć bardzo panikuje i boję sieci każdy kolejny dzień.
Wczoraj dotarł do mnie detektor tętna i po dlugim szukaniu udało mi się znaleźć serduszko ❤ fasolki. Jestem więc spokojna do piątkowej wizyty. ;-)
PLASTULINKA... co mówią lekarze? Możesz się starać w najbliższej przyszłości?
Nafoczka...dobrze, ze plamienia ustały. U mnie póki co też spokój. I tak ma być!
Susana.... Kciuki zavkolejny cykl
Arda...ktoryvdzien pp owu będziesz miała w piątek
Strawbelka.... Tobie też się uda w tym cyklu.
Buziaki dla Wszystkich?!
 
Agnieszka staramy się 2 cykle.Ostatnio też miałam infekcję pęcherza .W poprzednim cyklu.Brałam furaginę 4×1 przez tydzień i pomogło.Gin powiedz.że można brać przy staraniach
 
Doris, 12dpo (chociaz 100% pewnosci nie mam :p). ciesze sie, zre u was ok i nawet detektor daje rade :)

Plastulinka, wspolczuje, ale grunt, ze wykryte. Daj znac koniecznie co wyszlo w badaniach. Wspieram i oby do kolejnych staranek.
 
Czesc dziewczyny nie pisałam ale wszystko czytam .Wczoraj przyszła wredna@. Nowy cykl , nowe nadzieje.

Arda ty w piątek testujesz .Obyś zobaczyła wreszcie dwie kreski!!

Satchma jakie masz wartości tego B 12? Ja miałam 186 i dostałam zastrzyki.

Lumia jak u ciebie? Ruszyła coś w górę ta beta? Może dawka sterydu zbyt mała? Ty chyba 7,5 bierzesz?

Doris cała przyjemnoś w zakupach .Też zawsze mi szybko brzuch było widać .Dobrze że mdłości już ci przechodzą.

Ale mi teraz podniosłaś ciśnienie dziewczyno... Jakie zastrzyki? Kto Ci je przepisał? Witaminowo uprawiam teraz samowolke. Witaminki w drażetkach i do przodu.
B12 mam jeszcze mniej bo 152. Wit d mam 8.
 
Dziewczyny znów tylko osobie...

Nie pisałam wczoraj bo byłam i w sumie jestem psychicznie wykończona.....
Pojechał wczoraj do gin, na korytarzu same brzuchate. Jedną musiałam przepuścić i jak miałam już wchodzić przyszła druga , która zapytała się czy może wejsc tylko po l4. Przepuściłam, ale rozkleiłam się totalnie, uciekłam do łazienki, tam się ogarnęłam. W końcu weszałm, z zaciśnientym gardłem powiedziałam, że znów nic z tego....Powidział, że sprawdzi na usg i ustalimy co dalej.
Dziewczyny tego się nie spodziewałam i nie umiem opisać emocji, które miałam w sobie.
Okazało się,że jest zarodek i w dodatku akcja serca/tętna? . Jak to możliwe? Bete powtorzyłam i była podobnych wartości. Widziałam małą fasolkę, która cała "chodziła" tak jakby mocno odddychała....Boże, czuję się jak w jakimś koszmarze. Lekarz twierdzi, że trochę trofoblast mu się nie podoba i żeby przygotować się na najgorsze, bo sama wiem jaki powinien być przyrost bety, ale zna też przypadki wolno rosnącej bety lub jej spadku przy dochodzonych ciążach......
Tydzień temu pęcherzyk miał 5mm, wczoraj 8mm z ciałkiem zółtkowym i zarodkiem przy wzroście? bety 2200 na 2800. Nie ogarniam
 
Lumia nic Ci kochana nie pozostaje jak wierzyć w swoją Fasolke, najważniejsze, że jest i jej serduszko bije! reszta w rękach Najwyższego. Moja ginka też jedyne co mi ostatnio poradziła to na tym etapie- modlić się! Wierz w NIĄ, odpoczywaj i czekaj- a to będzie najtrudniejsze :(
Dobrze, że się odezwałaś! :*
 
reklama
Lumia ciesze sie ze wszystko dobrze i trzymam kciuki za Twoja kochana fasolke. Zapewne wszystkie tutaj trzymamy kciuki, wiec musi byc dobrze! Lumia a moze by tak zwiekszyc ten encorton...
 
Do góry