reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Nafoczka...ja też świruję, pomimo moich dolegliwości. Jak tylko mijają to już mam pełną głowę myśli. Ogladałam dziś detektory tętna płodu i zamierzam kupić za jakieś dwa tyg. W poprzedniej donoszonej ciązy miałam i bardzo mnie uspokajał, serduszko było słychac od 12 tc, zawsze znalazłam je bez problemu. Nie wiem jak to teraz będzie, bo zauważyłam na opisie usg taki zapis: umiejscowienie wczesnego łożyska: ściana przednia. I już mam nerwy, że nie na tylnej, bo zawsze miałam na tylnej. Jak jest na przedniej to słabiej czuć ruchy, większy klopot ze znalezieniem tętna i ryzyko łożyska przodującego. Więc mam kolejny powód do zmartwień. Oj jak ja bym chciałam mieć usg co drugi dzień.....
 
reklama

Nafoczka , Doris
nie nakręcajcie się będzie dobrze. Książka do ręki ,leżenie i wejdźcie w inny świat wtedy mniej się myśli :tak:.Trzymam za Was kciuki. Musi być dobrze!!!
 
Gogacku - ja wiem i bardzo Ci dziękuję za wsparcie od samego początku :* :* :* Dobrze pamiętam, że Maciuś urodził się w marcu? Dziś zaczynamy 25 tc. Mam termin według OM na 30.03, ale wielkość wskazuje, że wcześniej. No zobaczymy :-D

Karpidlak - to trzymam mocno kciuki za Was! Napisz proszę po wizycie, bo tu ciężarne znikają tak w połowie ciąży :-) Co do wyprawki, to nie szaleje, bo dalej się boję, ale po rozmowie z kobietami w szkole rodzenia dostałam kopa i trochę ciuszków kupiłam i tapetę do pokoju Małej, więc robię postępy. Kopniaków Ci bardzo zazdroszczę, bo ja nadal czuję rzadko i słabiutko. Mała miała 4 takie zrywy, że mocno czułam, ale poza tym słabiutko. Cieszę się, że chociaż raz Em poczuł.

Nafoczka - współczuję plamień. Mnie wypisali ze szpitala jasno mówiąc, że jeszcze ok. 2 tyg będę plamić, a i tak się stresowałam, bo wiadomo, że to działa na wyobraźnię. Mam nadzieję, że szybko przestaniesz plamić. Buzaki
 
Agnieszka no ten sam dr.:-) ja mam na pewno kolejne szczepienie zwiekszenie dawki clexane i chyba encortonu i z tego co zrozumiałam to wlew iivig czy kiovig sama nie wiem. Generalnie dał kontakt bezpośrednio do siebie i mam dzwonić w razie czego
 
Nafoczka i Doris u mnie kiedy lekko plamiłam, lekarz powiedział że łożysko tworzy się przy ujściu i stąd krew. Teraz łozysko jest wysoko na tylnej ścianie, tak wędruje. Lezcie grzecznie i spokojnie. Musi być dobrze.
Espa, Karpidlaku, Kinga robiłyście posiewy? Czekam na wyniki i trochę się martwię, że od lutki dowcipnej coś złapałam, lekarz coś takiego zasugerował przy badaniu.:-(
Marta ivig w cyklu starań? Widzę, że Dr D podobnie nas leczy, też zaczynalam od szczepionek.
 
Gosia - ja badałam tylko raz na samym początku i było ok. Teraz lekarz jak bada szyjkę to od razu sprawdza PH i mówi, że jest ok, ale Lutki już nie biorę właśnie ze względu na to.
 
Esperanza dziękuję za pamięć:) Ja dziś rozpoczynam 23 tydzień i od paru tygodniu wszystko jest w porządku, więc nawet trochę zaczełam się cieszyć ciążą choć oczywiście zdarzają się napady paniki:)Z leków biorę juz wyłącznie fraxiparine i acard no i mnóstwo witamin. Dużo bym dała żeby już był kwiecień.
Daj koniecznie znać jak Ci wyjdzie glukoza. A imię już macie wybrane?:)

Karpidlak- kciuki za jutrzejszą wizytę, wszystko na pewno jest dobrze, daj znać jak już będziesz po.

Gosiu - ja robiłam posiew zanim założyli mi pessar. Wszystko było ok, choć też brałam luteinę dowcipną, więc mam nadzieję, że u Ciebie też będzie dobrze. Jeśli wyjdą jakieś bakterie to teraz chyba najlepszy czas żeby je wyleczyć.

Doris - ja łożysko też mam na przedniej ścianie wysoko. Detektora używałam od 12 tygodnia, zawsze udawało mi się znaleźć tętno. Lekarka powiedziała mi że pewno czasami czuję ruchy mocno a czasami wcale jak mała schowa się za łożyskiem i dokładnie tak jest. Jeden dzień cały czas czuję jak kopie następnego dnia ani trochę, wtedy oczywiście wariuje i korzystam z detektora. Ja generalnie bardzo polecam, plamiłam do 17tyg i dzięki detektorowi, jak jechałam na ip, to przynajmniej wiedziałam, że mimo plamień z małą wszystko w porządku a nie czekałam czy po raz kolejny nie usłyszę wyroku.

Nafoczka - współczuję plamień, jakbyśmy mało stresu miały to jeszcze te okropne plamienia...:/

Lumia kciuki abyś jak najszybciej zobaczyła serduszko.

Dziewczyny starające się - mam nadzieję, że zaraz na forum będzie kolejna szczęśliwa fala i w Święta zobaczycie dwie kreski.
 
czesc dziewczyny dziekuje za pocieszenie ale dzis znow mam dol a w sumie wczoraj go mialam z tego samego powodu musze to napisac bo najlepiej idzie mi wyrzucenie czegos z siebie a moj m musial pilnie wyjechac wiec nie mam w kogo sie wypalakac:( mowie od razu dlugi nudny post olejcie go jak wam sie nie chce czytac. ogolnie ja nie naleze do osob ktore sie doluja maja depresje ale wiadomo w naszym przypadku na pewno sa gorsze i lepsze dni opowiem wam i obiecuje, że juz skoncze marudzic bo zawsze po takim wyrzucenu z siebie czegos jest ok ostanie takie mialam w czerwcu po poronieniu i trzymalam sie ok i od wczoraj a dokladniej dzis musialam sie wyplakac i wyrzucic to z siebie. Jak wiadomo mam core jak bylam z nia w ciazy chodzilam na szkole rodzenia ja plus 3 nowe kolezanki dosc bliskie mamy chociaz raz w tygodniu spotkanie z dzieciaczkami. Jedna juz urodzila dzieciatko drugie ma 3 miesiace a ja tyle czasu zwlekalam nad tym zeby isc ja odwiedzic jak byla w ciazy nie ruszalo mnie to ale wiedzialam, że widok jej malego synka mnie rozlozy i dlatego tyle zwlekalam ale czoraj kolejny raz poprosila aby odiwedzic w koncu i zeby jej synek tez pobawil sie z moja cora bo dawno sie nie widzieli wiem..ze okropna ze mnie kolezanka, że nie poszlam ale na szczescie 3 razy mi sie udalo ze jak nie jej to moja mala byla chora. Dzis nie mialam wyjscia pojsc musialam kupilam slicznego bodziaczka na rozmiar 62 i nie mogac tez dac pokazac mojej coreczce ze cos nie tak umowilysmy sie na spotkanie.W miedzyczasie druga ze szkoly rodzenia obecnie w 30 tygo. ciazy miala sie z corka zjawic ale jakos ich ciaze mnie ciesza anie smuca az szkraba nie widze. Godzine przed wyjscie zadzownilam do 3 znajomej ze ide i czy wpadnie tez z synkiem wtedy oznajmila mi, że jest w 12 tyg. ciąży. Serce mi scisnalo nie mialam juz ochoty nigdze isc ale dla swojej jedyne kochanej pociechy musialam isc. Denerwowalam sie strasznie ale z usmiechem na twarzy poszlam jak zobaczylam maluszka walczylam zeby sie nie poplakac ale dalam rade odliczalam tylko minuty zeby wyjsc juz ale cora sie super bawila nie moglam jej tego zrobic ...Nagle do jednej tej w ciazy zadzownil telefon wyszla a ta od maluszka musiala dziecko drugie uspokic i zostalam sama w pokoju z tym dizeciaczkiem ryczal wnieboglosy wzielam na rece bo szkoda malenstwa i jakos strach odszedl minely smutki przeciez to tylko dzieciatko jak widac trzeba stawiac wszystkim czegos ie boimy czola. Oczywiscie pije teraz piwo bo mi az opadly emocje nie bede sie juz bac chodzic do niej ...boli tylko to, że ja tak naprawde mialabym najstarsze dzieciatko z nich a nawet 3 juz ostatnie urodzilo by sie w styczniu one nic nie widza ale czasme mam takie dni, że trzeba powyrzucac to z siebie wiem, że juz mi lepiej i wogole trza dac rad ei zyc dalej..kiedys nadejdzie ta chwila i dla mnie....najgorsze to jak malutk amoja patrzyla na niego a ja nie moge je dac rodzenstwa:(

do tego cos sie popieprzylo okropnie mnie bola piersi nie ma zadnych guzkow ani nic nie wiem czyzy progesteron wrocil? nawet test wczorja zrobilam oczywiscie niema kreski ale muaialm zorbic bo raz juz gin sie pomylil co do owulacji...wszystko sie nawarstwilo przepraszam, że pisze *******y miesiaczke mam miec w sobote najwczesniej wiec postanowilam ruszyc z clo i nadal zyc nadzieja....

p.s na codzien sie tak nie zadreczam:)
 
reklama
Fondie bedziesz miec swoje upragnione dzieciatko i napewno bedzie wyjatkowe bo tyle na nie czekasz! Nie zadreczaj sie kochana, stres jest najgorszy w tym wszystkim. Ja mam zalecenia od immunolozki ze na pierwszym miejscu mam wteliminowac stres i zle mysli bo to najwiecej zlego robi przy staraniach! Fondie i jeszcze jedno, jak Ci smutno i zle to nie miej oporow ze trujesz tylko poprostu pisz a my Cie zawsze pocieszymy;)
 
Do góry