reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Truskaweczko bardzo mi przykro:-( współczuje Ci bardzo.

Dziewczyny ja się ostatnio podłamałam znowu lekarzem. Obiecał dać skierowanie do poradni genetycznej, a na wizycie dał skierowanie tylko mi! nie chciał wypisać dla męża bo powiedział że on od tego nie jest tylko androlog, a na stronie poradni znalazłam info że wystawić powinien nam obojgu ginekolog. Już nie mam do nich siły.. Kazał mi zrobić usg piersi, bo przyjmowałam bardzo duże dawki progesteronu i trzeba sprawdzić czy nic się złego nie dzieje. Poza tym tarczyca siadła i jest niedoczynność.
Odbieram dziś badanie hist-pat maluszka:-(
 
Ostatnia edycja:
Truskaweczko - tak bardzo mi przykro :wściekła/y:
Zula - moja znajoma z tą napro była w klinice w Białymstoku. Może spróbuj jeszcze tam, do in vitro masz jeszcze trochę czasu.Może warto,a na pewno nie zaszkodzi.
Enya - mocno trzymam kciuki za wyciszenie i odzyskanie równowagi.Głowa do góry, czasami trzeba na to szczęście trochę poczekać. Też miałam poczucie że zaniedbałam synka i męża.Bardzo pragnę drugiego dziecka, ale nie aż tak aby stracić bezpowrotnie to co mam. A wyrzuty sumienia za tamten okres będą mnie chyba dręczyły do końca życia.
Kaira - my czekamy do 20.grudnia - kontrolne usg. Jeśli przepływy będą ok wtedy startujemy,o ile nic innego nie wyskoczy.
W ramach relaksu i dnia wolnego wzięłam się za czyszczenie fug w łazience.:blink:
 
Truskaweczko - tak bardzo mi przykro... po prostu brak słów
MagdaCH - ja już mam dość jeżdżenia:) Jeszcze w Białymstoku mnie nie było:) Leczyłam się w Katowicach, Krakowie, Łodzi a teraz w Warszawie. Wychodziłoby, że teraz czas na Gdańsk albo Białystok:) Na razie nie mam na to siły. Dziękuję Ci jednak za rady. Może jeszcze przyjdzie czas na naprotechnologię...
 
miromirka nam skierowanie na kariotypy dali nasi lekarze interniści. Ja poszłam do swojej, a mój mąż do swojego lekarza i dali bez problemu do poradni genetycznej. Może mąż niech spróbuje u swojego lekarza rodzinnego.
Co do tego Białegostoku i naprotechnologii to znów ja mam inne wiadomości - moi znajomi bardzo bliscy stracili tam dwa lata i kupę pieniędzy i nic to nie dało. 6 lat już walczą o dziecko i teraz dopiero jakiś lekarz - profesor gin-endo zainteresował się moją znajomą i aż kiwał głową, jak się dowiedział, jak ją prowadzili bez badań w tym Białymstoku. Nie dopatrzył się nikt, że dziewczyna ma hashimoto i hiperprolaktynemię oraz gruczolaka przysadki. I fakt - napro to nic innego jak NPR. Jak na koniec lekarz od napro powiedział jej, że ona jest beznadziejnym przypadkiem i chyba przez nią on zmieni zawód z lekarza na innego to się dziewczyna podłamała i na ponad rok rzuciła wszystko w cholerę. Więc to różnie bywa z tą napro. Jednym pomaga innym nie. Niczym Malina u nas.
 
dzięki barbinko tak też zrobimy jak odzyskamy siły. Ciekawy ten mój lekarz, mówi że jak poroniłam naturalnie to mogę od razu się starać:) zatkało mnie trochę.. psychika padła, organizm też.. tylko zachodzić:baffled:
Robimy długą przerwę.. zresztą poszperałam trochę i na boćku znalazłam dużo przypadków z tą chromatyną. Każdy lekarz mówił co innego, jednym się udało innym nie, zobaczymy.
Enya ja Cię podziwiam, bo ja nie dałabym rady gdyby nie M. ale tak jak pisze Barbinka nie możesz się załamywać i rozpaczać! masz córeczkę:tak: większość z nas nie wie czy będzie miało chociaż jedno dziecko, więc NIE MARUDZ! ale z takim chłopem to ja nie dałabym rady.. W trudnych chwilach tak naprawdę przekonujemy się kto jest jaki i na kim możemy się wesprzeć "Jak jest dobrze to każdy jeden głupi potrafi być" taka złota myśl..
 
No właśnie ja to mam niestety do naprotechnologii takie nastawienie jak Barbinka. Jak Oni by zobaczyli mój przypadek to wszyscy musieliby zmienić zawód:)
Powiem Wam, że Truskaweczka jest dla mnie pierwszym przypadkiem jaki znam, ze po szczepieniach się udało zajść i nie donosiła. Strasznie mi przykro z tego powodu pomimo, że mam jaki mam stosunek do szczepień przy ANA ale jakoś tak miałam pewność, że się uda. Porąbane to wszystko:(
 
reklama
też nie mogę uwierzyć że to Truskaweczkę znowu spotkało, tyle tego wszystkiego leki, leczenie a skutek żaden. Tak mi przykro że znowu ktoś musi przez to przechodzić.

Zula mogę dać Ci namiar na lekarza, pomógł wielu osobom w zajściu i w przypadkach poronień. On znalazł nasz prolem. Mogę powiedzieć tyle że specjalistą jest bardzo dobrym, tylko jak się uda to trzeba od niego uciekać, ale może coś doradzi. Przyjmuje w Krakowie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry