reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Emalia - czyli trochę tego jest biorąc pod uwagę, że masz dwoje dzieci. Chociaż zawsze jest możliwość,że po ciąży coś się pokręciło i właśnie często są zaburzenia immunologiczne.Może skonsultuj swój przypadek z innym ginem,niż dotychczas bo ewidentnie coś jest nie tak. Myślę,że warto te przeciwciała TPO sprawdzić i skonsultować z endokrynologiem, do tego zrobić usg tarczycy.

O immunologicznych badaniach niech dziewczyny się wypowiedzą więcej bo one są w tym temacie ekspertkami.
 
reklama
miromirka - już kiedyś pisałam, że problemy z zajściem miałam również za czasów mojego ex (3 lata się staraliśmy) więc szczerze nie wierzę, że to nie ze mną jest coś nie tak, to raz a dwa to mój M robił badania i wyszły mu super. Oczywiście nie robił tej chromatyny czy jak to się poprawnie pisze:) ale wszystkie zlecone przez malinę i nie tylko ( w kilku klinikach robiliśmy badania przed iui, przed in vitro) i zawsze wyniki były super:) Dr Przybycień, którego tu dziewczyny dobrze wspominają nawet powiedział że zazdrości mu takich wyników:) więc myślisz, że powinnam dalej coś zgłębiać? Moim zdaniem bez sensu...
 
mąż jeszcze żadnych nie robił,w styczniu chcemy jechać do PL na badania ale właśnie nie wiem gdzie,znalazłam w Częstochowie Medyk-Centrum wyczytałam,że tam można porobić badania,jestem za śląska,mąż z opolskiego więc coś w tych rejonach muszę znaleźć i najlepiej jak najszybciej żeby się już zapisać bo styczeń tuż,tuż....

możecie polecić jakąś klinikę czy placówkę gdzie mogę się udać?

Ale jak ja szybko zachodzę w ciąże...to chyba z mężem jest ok?
 
Ostatnia edycja:
miromirka - ja Ci się Kochana wogóle nie dziwię:( tylko ja bym nie chciała znowu w badania się zafiksować bo w zeszłym roku i połowę tego nie robiłam nic tylko się badałam. Zgłupieć idzie:( teraz czas by był najwyższy na działanie ale jak widać to mi też nie wychodzi...
 
aniu, ja jestem z Krk więc co do lokalizacji Ci nie pomogę. Na pewno przydałby się dobry lekarz, z badaniami to nawet na własną rękę możesz zrobić w jakimś labie. Co do męża to wystarczy się tylko kilka dni wcześniej zazwyczaj umówić. Jeśli chodzi o zachodzenie, to ja też zachodzę wystarczy "raz" bez zabezpieczenia i co z tego? jak już 4 ciąże poroniłam bo mój mąż jest teoretycznie bezpłodny.
Parę stron wcześniej znajdziesz info na ten temat. Jednakże jest to na pewno rzadki przypadek, ale badanie chociaż podstawowe trzeba zrobić.

zula- wiem o co chodzi, ja już też tak 1,5roku, tylko badania, kłucie jeżdżenie po labach... już mi głupio aż było, pielęgniarki mnie zaczęły rozpoznawać z widzenia i nawet raz po 3cim poro. usłyszałam "a Pani to tak często u nas" z uśmieszkiem, że jakąś hipohądryczką jestem sobie pewnie myślały. Też mam tego dosyć, a teraz genetyka mnie czeka. Też już nie chce mi się.
 
zula- na to że Ci teraz nie wychodzi nie za dużo możesz poradzić, ja pamiętam że po 1szym poro. dosyć długo nie mogłam zajść a tak bardzo chciałam! i każdy test z 1kreską to był dramat. Pamiętam jak już się nawet kłuciliśmy z m. o to że ja mam teraz jajeczkowanie i teraz trzeba, a on że zmęczony.... wyszło dopiero jak zaczęłam myśleć że i tak się nie uda, tylko wiadomo długo radość nie trwała... Wiem jedno że wszystko lepiej wychodzi i lepiej się poczujemy jak trochę odpuścimy, bo życie nam ucieka a my tylko na ciąży i badaniach się skupiamy..
 
miromirka - no ja też głupia byłam bo najlepiej mi było w labie robić badania gdzie mam abonament z pracy (mimo, że wszystkie prywatnie robiłam i bez skierowań) i jak potem poszłam na badania okresowe to Pani na mnie takie gały wywaliła, że hej i mi mówi, że Pani to przebada jest wszerz i wzdłuż... Jak poszłam z problemami jelitowymi do gastrologa to też patrzyła na mnie jak na hipochondryka a jak jej się spytałam, że może to grzyby po leczeniu hormonalnym i sterydowym to już jak na wiariatkę:)
 
Wiem że już piszę jakbym miała rozdwojenie jaźni.. badać, nie badać... sama nie wiem co z sobą już zrobić, ja przyczynę znam, mam nadzieję że to jedyna i czekam na powtórzenie wyników m. Trochę muszę odpuścić bo przechodzę przez jakąś falę agresji i gniewu, która pewnie wynika z bezsilności.
 
reklama
miromirka - coż Ci mogę napisać... trzymam kciuki żeby los Nas zaskoczył.... Ja jestem dodatkowo nabuzowana toną hormonów, które przyjmuję, że mam czasem wrażenie, że jeszcze chwilę a mnie rozsadzi:(

Enya - masz już wyniki bety?
 
Do góry