enya81
Fanka BB :)
Aniu ja znalazłam na to sposób jeśli chodzi o osoby nie wiedzące o moim problemie (a dużo wie bo ja uważam że nie ma się czego wstydzić bo to nie moja wina). Mów prawdę. Ja mówiłam - chciałabym dziecko ale straciłam już 4 ciążę wiec to nie takie łatwe. Zatyka wszystkim buzie bo co Ci powiedzą?? Gwarantuję Ci że więcej się nie zapytają. A wygadać się u nas zawsze mozesz bo my rozumiemy i nie bój się powiedzieć że jest Ci żle z tym wszystkim , że z czymś sobie nie radzisz. To naprawdę normalny stan po takich przeżyciach.;-)
Co do listy badań - Misiejka ma gdzieś je super uporządkowane- poczekaj aż się pojawi Tylko że my je robiłyśmy u Maliny a to trochę inaczej niż u Jerzak i Tchórzewskiego. No ale moze coś Ci to da.
Kaira z moim mężem to samo co zwykle. Powiedział do mnie że ta próba to ostatni raz bo On nie ma zamiaru tego PRZECHODZIĆ !! W sensie ze mną i moją paniką. Dla mnie te słowa są po prostu bezczelne. I od razu ostrze noża, nie kupujemy mieszkania (a mamy zamiar), nie staramy się więcej a najlepiej to w ogóle się rozwiedźmy Dlatego tak strasznie chciałabym jednak potwierdzić jutro tą ciążę i ją donosić bo ja też mam dość jego nastawienia. Wiem że potem będzie OK bo na innych polach mój mąż naprawdę jest w porządku. Ile z nim na ten temat rozmwaiałam ( o ile wykazał taką chęć) nie zliczę i nic to nie dało. Moja mama uświadomiła mi dzisiaj że On po prostu taki jest i będzie. I mogę sobie walczyć z wiatrakami a i tak to nic nie da. Myślę że ma rację ale i tak cieżko mi się z tym pogodzić...
Co do listy badań - Misiejka ma gdzieś je super uporządkowane- poczekaj aż się pojawi Tylko że my je robiłyśmy u Maliny a to trochę inaczej niż u Jerzak i Tchórzewskiego. No ale moze coś Ci to da.
Kaira z moim mężem to samo co zwykle. Powiedział do mnie że ta próba to ostatni raz bo On nie ma zamiaru tego PRZECHODZIĆ !! W sensie ze mną i moją paniką. Dla mnie te słowa są po prostu bezczelne. I od razu ostrze noża, nie kupujemy mieszkania (a mamy zamiar), nie staramy się więcej a najlepiej to w ogóle się rozwiedźmy Dlatego tak strasznie chciałabym jednak potwierdzić jutro tą ciążę i ją donosić bo ja też mam dość jego nastawienia. Wiem że potem będzie OK bo na innych polach mój mąż naprawdę jest w porządku. Ile z nim na ten temat rozmwaiałam ( o ile wykazał taką chęć) nie zliczę i nic to nie dało. Moja mama uświadomiła mi dzisiaj że On po prostu taki jest i będzie. I mogę sobie walczyć z wiatrakami a i tak to nic nie da. Myślę że ma rację ale i tak cieżko mi się z tym pogodzić...
Ostatnia edycja: