reklama
miromirka
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2013
- Postów
- 77
a no tak przepraszam poleciłaś mi go wcześniej.
A jak dziewczyny sądzicie, macie jakieś potwierdzone przypadki tj. znacie kogoś komu pomogły te szczepienia? ja tak sobie myślę że pewnie jakby przebadać wszystkie kobiety dzieciate i w ciąży.. to pewnie u wielu wyszły by jakieś tam nieprawidłowości, które i nam powychodziły, tylko mało kto robi tyle tych badań..
A jak dziewczyny sądzicie, macie jakieś potwierdzone przypadki tj. znacie kogoś komu pomogły te szczepienia? ja tak sobie myślę że pewnie jakby przebadać wszystkie kobiety dzieciate i w ciąży.. to pewnie u wielu wyszły by jakieś tam nieprawidłowości, które i nam powychodziły, tylko mało kto robi tyle tych badań..
miromirka
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2013
- Postów
- 77
dziewczyny, znalazłam listę badań, które mi zostały do zrobienie, kiedy lekarz powiedział że to mąż i już ich nie robiłam.
Mutacja czynnika V Leiden 200zł
Mutacja genu protrombiny 20210 200zł (chociaż tu mam wrażenie że mam tak zapisane że jedno z drugim 200zł)
Mutacja genu MTHFR C 677 T i mutacja genu MTHFR A 1298 C 250ZŁ
Aktywność białka C 60zł
Aktywność białka S 80zł
i właśnie nasze kochane Allo-MLR+ test cytotoksyczny na Wielickiej 219,95zł od pary
Mutacja czynnika V Leiden 200zł
Mutacja genu protrombiny 20210 200zł (chociaż tu mam wrażenie że mam tak zapisane że jedno z drugim 200zł)
Mutacja genu MTHFR C 677 T i mutacja genu MTHFR A 1298 C 250ZŁ
Aktywność białka C 60zł
Aktywność białka S 80zł
i właśnie nasze kochane Allo-MLR+ test cytotoksyczny na Wielickiej 219,95zł od pary
Zula z tego co sie orientuje , to chyba jednak trzeba byc z w szpitalu, nie wiem jak to jest jak np. poronisz w domu , a w szpitalu badają płód.
Jeśli chodzi o tydzień ciązy, to chyba nieważne, juz od zapłodnienia traktują jako dziecko.
Tak na prawde wszystko zależy od szpitala, w pierwszej ciazy miałam zabieg w miedzylesiu, i nawet nikt sie nie zająknał że jest taka możliwośc.
a w szpitalu w wawie - św. zofii, lekarz po pierwsze zaproponował rozmowe z psychologiem i od razu przekazał infomację, że szpital wystawia zaświadczenia o urodzeniu martwego dziecka.
Na jego podstawie najbliższy urzad miasta- akt zgonu, który upoważnia do ubiegania się o urlop macierzyński.
Ja akurat nie korzystałam, bo stwierdziałm że szybciej dojde do siebie, jak wróce do pracy i normalnośći, wiec na zwolnieniu byłam tylko dwa tygodnie.
ale dla niektórych dziewczyn to może byc wybawienie.
eh , wiem juz ze dostaje paranoi z tymi wszystkimi badaniami...
chyba powinnam sie juz skupic na staraniach, a nie stresowac sie i szkuac jeszcze innych "chorób" . No sama juz nie wiem co robić :-(
A tak jak mówisz, trzeba jakoś wrzucic na luz, bo opórcz dni płodnych... to i spokój ducha sie przyda...
Miromirka, to nawet niezłe ceny, w porównaniu do tych z Łodzi, to niebo o ziemia:-)
Jesli chodzi o szczepionki, to ja sie zdecydowałam głownie z tego powódu , że mam w swoim otoczeniu koleżanki , które po kilku poronieniach , po szczepieniach donosiły...
Z drugiej strony np . bardzo znana lekarz z wawy Jerzak, u której dużo dziewczyn z powodzeniem się leczy, w ogole nie wierzy w badanie MLR i jego wpływ na ciąże.
Najgorsze ze my w tym wszystkim jak króliki doświadczalne.. nie wiadomo na czym sie skupic i komu zaufac.:-(
Jeśli chodzi o tydzień ciązy, to chyba nieważne, juz od zapłodnienia traktują jako dziecko.
Tak na prawde wszystko zależy od szpitala, w pierwszej ciazy miałam zabieg w miedzylesiu, i nawet nikt sie nie zająknał że jest taka możliwośc.
a w szpitalu w wawie - św. zofii, lekarz po pierwsze zaproponował rozmowe z psychologiem i od razu przekazał infomację, że szpital wystawia zaświadczenia o urodzeniu martwego dziecka.
Na jego podstawie najbliższy urzad miasta- akt zgonu, który upoważnia do ubiegania się o urlop macierzyński.
Ja akurat nie korzystałam, bo stwierdziałm że szybciej dojde do siebie, jak wróce do pracy i normalnośći, wiec na zwolnieniu byłam tylko dwa tygodnie.
ale dla niektórych dziewczyn to może byc wybawienie.
eh , wiem juz ze dostaje paranoi z tymi wszystkimi badaniami...
chyba powinnam sie juz skupic na staraniach, a nie stresowac sie i szkuac jeszcze innych "chorób" . No sama juz nie wiem co robić :-(
A tak jak mówisz, trzeba jakoś wrzucic na luz, bo opórcz dni płodnych... to i spokój ducha sie przyda...
Miromirka, to nawet niezłe ceny, w porównaniu do tych z Łodzi, to niebo o ziemia:-)
Jesli chodzi o szczepionki, to ja sie zdecydowałam głownie z tego powódu , że mam w swoim otoczeniu koleżanki , które po kilku poronieniach , po szczepieniach donosiły...
Z drugiej strony np . bardzo znana lekarz z wawy Jerzak, u której dużo dziewczyn z powodzeniem się leczy, w ogole nie wierzy w badanie MLR i jego wpływ na ciąże.
Najgorsze ze my w tym wszystkim jak króliki doświadczalne.. nie wiadomo na czym sie skupic i komu zaufac.:-(
Ostatnia edycja:
Misiejku - tak pół żartem pół serio: mało masz choróbsk wykrytych? nie masz już więcej trzeba się tego trzymać i już. Dziękuję Ci też za wszystkie informacje
A ja chciałam Wam napisać jakie mam wyniki wczorajszych badań (to był 4dpt) TSH 1,07, FT3 2,20, FT4 1,18, Estradiol 141,30 Progesteron 23,40, Prolaktyna 15,57 - chyba po raz pierwszy ni emam się do czego przyczepić Jak Wy myślicie?
Barbinko wróć
A ja chciałam Wam napisać jakie mam wyniki wczorajszych badań (to był 4dpt) TSH 1,07, FT3 2,20, FT4 1,18, Estradiol 141,30 Progesteron 23,40, Prolaktyna 15,57 - chyba po raz pierwszy ni emam się do czego przyczepić Jak Wy myślicie?
Barbinko wróć
Zula no super wyniki :-), a powiedz jak sie w ogole czujesz, masz jakies objawy ,że sie udało ;-)??
Jaki teraz plan ?
hehe dobrze napisałas :-), przyznaje z reka na sercu, ze w tej kwestii niestety psychol jestem, od zawsze latam do tych lekarzy jak na sraczke , za przeproszeniem ;-)
Jesli chodzi o zdrowie , zawsze wszystko w czarnych barwach widzę...
jak mała plamka , to na pewno rak, jak kłuje w boku to pierwsza myśl - marskośc wątroby itd... zwariowac od tego można..
ostatnio hit ! wstyd sie przyznac.. wymysliłam sobie opryszczkę na narządach rodnych... poleciałam od razu do ginekologa, mało mnie nie wyrzuciła za drzwi , bo latam do niej praktycznie co tydzien z czyms nowym
oczywiscie okazała sie że to jakas mała krostka..
ale weekend oczywsicie cały popsuty miałam..
Jaki teraz plan ?
hehe dobrze napisałas :-), przyznaje z reka na sercu, ze w tej kwestii niestety psychol jestem, od zawsze latam do tych lekarzy jak na sraczke , za przeproszeniem ;-)
Jesli chodzi o zdrowie , zawsze wszystko w czarnych barwach widzę...
jak mała plamka , to na pewno rak, jak kłuje w boku to pierwsza myśl - marskośc wątroby itd... zwariowac od tego można..
ostatnio hit ! wstyd sie przyznac.. wymysliłam sobie opryszczkę na narządach rodnych... poleciałam od razu do ginekologa, mało mnie nie wyrzuciła za drzwi , bo latam do niej praktycznie co tydzien z czyms nowym
oczywiscie okazała sie że to jakas mała krostka..
ale weekend oczywsicie cały popsuty miałam..
reklama
miromirka
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2013
- Postów
- 77
Zula myślę że bardzo ładne wyniki
Misiejek- zrobię i te komórki NK
Wiadomo jak jest, kupy kasy nie mam, ale pomału po 1 będę sobie robić. Bardzo bym chciała wiedzieć co i gdzie można zrobić na NFZ. Od lekarzy niczego się nie dowiedziałam. Powiedział że da mi skierowanie i wychodzi na to że chodziło mu o Wielicką, ale nie wiem czy będę za to płacić czy nie... znalazłam tylko info że w Novum w Warszawie, po skierowaniu od lekarza można odbyć konsultację genetyczną na NFZ po 3 poronieniach lub więcej, ale czy badania wtedy też? nie wiem
Misiejek- zrobię i te komórki NK
Wiadomo jak jest, kupy kasy nie mam, ale pomału po 1 będę sobie robić. Bardzo bym chciała wiedzieć co i gdzie można zrobić na NFZ. Od lekarzy niczego się nie dowiedziałam. Powiedział że da mi skierowanie i wychodzi na to że chodziło mu o Wielicką, ale nie wiem czy będę za to płacić czy nie... znalazłam tylko info że w Novum w Warszawie, po skierowaniu od lekarza można odbyć konsultację genetyczną na NFZ po 3 poronieniach lub więcej, ale czy badania wtedy też? nie wiem
Podziel się: