reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

misiejek- bardzo fajnie że jesteś zadowolona z gina, to chyba podstawa, dobra opieka daje poczucie bezpieczeństwa.
enya- jeśli temp w górze to dobry znak:)

Ja już prawie nie krwawię. Właściwie już wczoraj krwawiłam bardzo słabo. Mija u mnie już ten pierwszy szok.. czuję się bezradna i zagubiona. Dochodzę do wniosku że nie wiem czy odważę się kiedyś jeszcze raz spróbować. Teraz muszę skupić się na badaniach. Mąż powtarza swoje badanie pod koniec miesiąca... wtedy też dużo się wyjaśni tj. czy coś leczenie pomogło albo jesteśmy w dupie i nie ma co się męczyć i próbować bo i tak nic z tego nie będzie...
 
reklama
Miromirka no teraz tylko czas może zabliźnic rany, tak jak mówisz najlepiej rzucić sie wir robienia badań, żeby miec juz pewność ma na nastepnym raz,
ze zrobiło sie wszystko co w naszej mocy.
Trzymam kciuki żeby wyniki u Meza sie poprawiły.
a powiedz kariotypy robiliście ?, wczoraj pytałam tego gina o to DNA pleminkowe i stwierdził że jeśli mężczyzna ma prawidłowy kariotyp, to tu tez powinno być ok..

Enya to kiedy wielkie testowanie ???, bo wiem że u Zuli 15.11 :-)
no powiem Ci że Twoja Alusia na prawde twarda sztuka, a co jej bedzie podskakiwał jakis łobuziak ;-)
 
[h=4]Chromatyna plemnikowa[/h] Uszkodzenie integralności chromatyny plemnikowej może utrudnić zapłodnienie lub dalszy rozwój zarodka po zapłodnieniu. Wykazano, że oocyt ma pewne zdolność do naprawy uszkodzeń DNA plemnikowego, podobne zdolności obserwuje się we wczesnych etapach rozwoju zarodka. Jednak przy znacznych uszkodzeniach DNA możliwości naprawcze zarodka mogą się okazać niewystarczające, co w konsekwencji może prowadzić do wczesnych poronień, ale również zwiększa się ryzyko wad wrodzonych u potomstwa. Wynikiem badania jest tzw. indeks DFI (DNA Fragmentation Index), czyli odsetek plemników z uszkodzeniami DNA.
Wskazania: niepowodzenia przy uzyskaniu ciąży lub poronienia, narażenie na szkodliwe czynniki (fizyczne, chemiczne, wolne rodniki itp.), teratozoospermia, zwłaszcza z towarzyszącą wakuolizacją główek plemników.
 
Miromirka dzięki za wyczerpująca odpowiedz ;-)
rzeczywiście na zdorwy rozmum, to kariotypy sa wrodzone, wiec raczej z tym nie maja powiązania.
Najważniejsze, że lekami i trybem zycia, można to polepszyć.
 
Witam się i ja...
Dziś jestem po wizycie u prof. Jerzak no i tak to wygląda :
-podobno insulina przy granicach norm (dla wartości : 0 - 4,1h -40, 2h- 21)hmmm sama nie wiem ...przepisałami glucophage 500 x 1dziennie, bo podobno to pomoże też na przepływy,
- PCO wykluczone podczas USG,
-niedobór D3 - vigantolette 2 x dzień
- witamina E i omega -3 forte -na przepływy.
Standardowo jak w poprzedniej ciąży : acard ,kw.foliowy 15 mg,wit .B12 ,wit. B6
Przepływy są złe :( .Po dwóch miesiącach kuracji usg jeśli spadną do poziomu 2,5 to możemy działać,jeśli nie to z powrotem do niej po inne leki.
Pokazałam je wyniki immunofenotypu z podwyższonym parametrem CD4/CD8 ledwo na to spojrzałai powiedziała że to nic nie wnosi :angry:
Na wynikach z witaminą D3 miałam wynik p./p.łożyskowych i ANA - spojrzała na mnie i powiedziała że to przecież ona mi tego nie zleciła.:no:
Ehhh...... mieszane mam odczucia, ale chyba nie mam wyjścia komuś trzeba w końcu zaufać.
Dodała,żepoprzednie leczenie było super - z witaminami ,clexanem od starań, acardem jednak należy mieć na uwadze że mutacja MTHFR powoduje zwiększoną czestptliwość występowania wad genetycznych i te leki tu nie pomogą.
Najgorsza dla mnie będzie ta dieta o niskim indeksie - bo jestem wielkim łasuchem. A dzień bez czekolady jest dniem straconym.No to wygadałam się....:-)

Nadmienię jeszcze, że mam worek leków i już nie wiem gdzie je trzymać.

Miromirka powiem Ci ,że zastrzeliłaś mnie tą chromatyną i tym że niewiele ma to wspólnego z dobrymi wynikami nasienia.Po prostu szok. Dzięki za wyczerpujące info, bardzo przydatne.
Enya -podejrzałam wykresik, to tak bardzo po cichutku gratuluję.
Zula -jak u Ciebie? Jak samopoczucie?

Pozdrawiam was wszystkie bardzo ciepło.
 
reklama
Misiejku powiem Ci że masz super, ja wkłaśnie myślę do kogo by tu u mnie iść i walnąć prosto z mostu o co mi chodzi. Muszę iść właśnie do lekarza który pochwała leczenie Maliny i je zna, a jak nie pochwała to zgodzi się opcję 2 ginów na raz. Rozważam dwóch takich młodych z różnych szpitali. Ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji.
Co do testu nie wiem co myśleć, tempka znowu w górę, a ja zrobiłam test. Dla mnie był na nim cień cienia poganiający cień:) Coś mi mignęło i waham się czy to to czy sugestia? Nie mam takich objawów jak w poprzednich ciążach, z córką tylko oprócz głodu nie czułam nic. Może to dobry znak? Póki co zdecydowałam się brać encorton a z fraxi zaczekam. Najprościejbyłoby zrobić betę i waham się pomimo niechęci teraz do kłucia czy jej jutro nie zrobić. Wyniki też jutro chyba będą.
Madzik super! Myślałam o Tobie i bardzo się ciesze ze dzidzia rośnie. Jeśli chodzi o toxo to ja w ciąży z córką miałam tak z różyczką. I też wynik wątpliwy. Po szczegòłowych badaniach okazało się że na na różyczke wcześniej chorowałam o czym nie miałam pojęcia wiec dziecku nic nie zagraża a czemu wątpliwe to nie wiadomo. ... Może u Ciebie tez tak jest?
 
Ostatnia edycja:
Do góry