Kiatuszku, w Rzeszowie tez na termin badania czekałam 3/4 miesiące, chyba w grudniu zapisałam sie na luty. Szału nie ma. Co do samej Pani genetyk hmmm dla mnie stracona kasa ale moze będe spokojniejsza, ze byłam. Cieszę się, że u ciebie dało się zrobić kariotyp "kropeczki", i troszke zazdroszcze bo ja wysyłałam i nie dało rady. A płaciłaś za to badanie?
Zaś co do maluszków, to one mają wielka intuicje, mój mały jak sie modli to zawsze się ze mną przezbywa, ze przy "ojcze nasz" jest zamiast chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj- to on zawsze krzyczy: "mamy i taty daj nam dzisiaj" i nie bedzie inaczej Ja też bardzo pragne rodzeństwa dla Karola ale cóz... maila dostałas?
Apolinka, Raptusku dobro wraca ;*
Esperanza wciąż myśle ;*
Kruszka tak tak szczęsciaro- jeszcze troszke ;*
Portia, Kinga jestem z Wami!
Zaś co do maluszków, to one mają wielka intuicje, mój mały jak sie modli to zawsze się ze mną przezbywa, ze przy "ojcze nasz" jest zamiast chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj- to on zawsze krzyczy: "mamy i taty daj nam dzisiaj" i nie bedzie inaczej Ja też bardzo pragne rodzeństwa dla Karola ale cóz... maila dostałas?
Apolinka, Raptusku dobro wraca ;*
Esperanza wciąż myśle ;*
Kruszka tak tak szczęsciaro- jeszcze troszke ;*
Portia, Kinga jestem z Wami!