Iris strasznie się cieszę, że się udało tak jak chciałaś
Gratuluję z całego serca.
Esperanza jestem z Tobą myślami kochana :*
Sykatynka może to skurcze? Miałam je od początku drugiego trymestru. Nie denerwuj się, dobrze, że jedziesz sprawdzić szyjkę.
Kruszka rozumiem, jak Ci szkoda i przykro mi, że tak wyszło. Całą ciążę się nastawiałaś na poród naturalny. Ale Julek na pewno wynagrodzi Ci to rozczarowanie.
Apropos żalu i zazdrości o ciąże w moim otoczeniu, to ja nawet będąc w ciąży nadal zazdrościłam innym ciężarnym, tak jakbym miała nie mieć dziecka. Nie wiem dlaczego tak było, chyba trauma do końca nie pozwoliła mi uwierzyć w szczęśliwe zakończenie.
Nie zdążyłam jeszcze doczytać wszystkich postów wstecz, bo nasz synek okazał się cyckowiszący z rodzaju tych nieodkładalnych
Ale nigdy nie byłam szczęśliwsza w tym niewyspaniu.