reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

zula no powiem ci, że prawie półtora roku temu jak pierwszy raz zrobiłam badanie prolaktyny, to wynosiła ona 25,88 ng. W tym roku w Łodzi pobierali mi 4 razy krew, żeby ją zbadać i oczywiście skakała - raz wynosiła 10, raz 30, potem 28 i 11. Więc w zasadzie to ona skacze ale zwykle jakoś wyższa u mnie nie była (albo nic o tym nie wiem). Teraz wyniosła znów 11 ng - nie wiem, zaczęłam brać ten Castagnus jak poleciła Enya, ale wczoraj dopiero pierwszą tabletkę wzięłam i teraz przy takiej PRL nie wiem czy jest sens dalej brać :-D ale skoro kupiłam to może se pobiorę. A ty kochana nie załamuj się! Bo jeszcze się wszystko może zmienić ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co do Fraxi pytałam się w aptece i na ryczałt dają podobno tylko pacjentom z zagrożeniem życia w wyniku zakrzepu, czyli głównie przy unieruchomieniu i w zakrzepicy. Moja mama miała Clexane jak miała zakrzep w żyle i zastanawiam się czy jej trochę nie zostało. Teraz jest u taty w Anglii więc zapytam dopiero jak przyjedzie:)

Wiecie ja generalnie ulotek nei czytam więc w sumie zrobiłam to z ciekawości i tak tylko pytałam;-)

Zula a nie ma innych sposobów na poprawę endometrium?? Pij dużo czerwonego winka:D

Barbinko a łykasz Oeparol na poprawę śluzu??? Ja łykam 3 tabletki rano i 3 tabletki wieczorem:) Mam nadzieję tylko że nie będzie zonka i mnie wcześniej owulka chociaż w sumie mąż przyjeżdża już we wtorek to tak czy inaczej zdązymy:)

Truskaweczko czyli widzisz, każdej z nas Malina coś zmienił. Ty masz Clexane, my Fraxi, ja mam luteinę a Barbinka np duphaston...Czekamy na pozytywny test!!!

A wiecie kiedy dziewczyny łykają wit. D3?? Przy kiepskim AMH. Podobno pomaga. A tak w ogóle dzwoniła dzisiaj do mnie taka dziewczyna - koleżanka koleżanki. W 2008 roku miała ciążę pozamaciczną bez usunięcia jajowodu, przeszla parę laparoskopii i teraz postanowili skorzystać z rządowego in vitro. No i klapa bo jej FSH to 12 a AMH - 0,14 i do programu jej nie wezmą. Chciała nr do Maliny, dałam jej i w sumie poleciłam chociaż nie wiem czy jej pomoże. Przy AMH bierze się CLO, gonal itd. Czy On się tego podejmie?? Niewiem....Ale powiedziała że pojedzie się z nim skonsultować bo w sumie nie ma nic do stracenia. Najwyżej poleci jej jakąś klinikę i lekarza....A ma tylko 34 lata:(
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Jestem tu nowa,ale podczytuję was od samego początku wątku i bardzo Wam kibicuję.
Niestety należę do grona "nawykówek". Mam już syna z ciąży tzw. bezproblemowej, a teraz w ciagu ostatniego roku II poronienie.
I poronienie ciąża biochemiczna .Po nim tona badań wykonanych na własną rękę :cały zespół antyfosfolipidowy , hormony, infekcje.
Wyszła mi tylko mutacja MTHFR -podwójna heterozygota, przy prawidłowej wartości homocysteiny.
Druga ciąża prowadzona na clexanie, acardzie, kwasie foliowym 15 mg, witaminie B6 i B12,Mg, luteina przestała rozwijać się na etapie 5 tygodnia, przy czym pęcherzyk ciążowy nadal rósł,Hcg także mimo że mniej niż powinno. I tak w 10 tygodniu ostateczna diagnoza "puste jajo płodowe" i zabieg...., bo nawet poronić po lekach mi się do końca nie udało.
Pierwszą rzecz jaką zrobiłam były sesje z psychologiem- bo rozłozyłam się kompletnie.
Potem wybór lekarza-odbyłam konsultacje u Jerzak i Dubrawskiego.Wcześniej na własną rękę zrobiłam immunofenotyp i wartość stosunku CD4/CH 8 mam nieznacznie podwyższoną, ANA i p.łożyskowe - ujemne.
Po konsultacji wybrałam Jerzak, i mam do was pytanie czy którać z was wykonywała usg w 3 - 5 dc i jakie miałyście przepływy?
I drugie pytanie - czy mnie do siebie przyjmiecie bo niewiele osób rozumie że tak bardzo mi ciężko i z Wami na pewno będzie łatwo.
 
magdaCH my tu czekamy na takie kobietki jak Ty z otwartymi ramionami:) Po to założyłam ten wątek żebyśmy mogły razem sie wspierać w tej nierównej walce. Tak jak piszesz, my rozumiemy. Myslę że żaden psycholog nie pomoże, przynajmniej mnie nie pomógł jak po 4 poronieniu przylazł do szpitala. Nie zrozumie ten kto nie przeżył. Madziu a robiłaś APA i ASA?? W tym zestawie brakuje mi encortonu ale to jak wiesz różnie lekarze postrzegają. Po drugie - badałaś tarczycę z antyTG i antyTPO?
Dr Jerzak robi przepływy wszystkim pacjentkom, ja u niej nie byłam i nie robiłam ale dziewczyny tutaj Ci pomogą:)
 
Halo halo Enya ja też mam luteinę 50 dopochwowo :-p ja mam tabletki Mumomega z kwasami Omega 3 i 6 i z olejem z wiesiołka - baaardzo poprawiają mi śluz więc na razie Oeparolu nie kupowałam
magdaCH witaj. Oczywiście, że cię przyjmiemy. Tu dziewczyny ci pomogą, bo niektóre z nich leczą się u Jerzak.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki:)
ASA i APA nie robiłam, bo trochę przystopowałam . Po pierwszym wpadłam w taki wir badań, że przestać nie mogłam. A jak już byłam w ciąży to tylko tłukła mi się po głowie myśl "coś przegapiłaś" . Dlatego teraz postanowiłam zaufać lekarzowi , aby więcej się obwiniać.
P/p tarczycowych nie mam. Wyszła mi lekka niedoczynność TSH -3,5, ale na to mam eutyrox i już jest ok.
Enya - obawiam się, że encortonu nikt mi nie da, bo nie bardzo są podstawy. Podwyższone do tego tylko nieznacznie CD4/CD mogą być spowodowane wszystkim i niczym....
Natomiast wczoraj miałam usg i okazało się, że słabe przepływy i muszę się wam przyznać że odetchnęłam z ulgą -może to ten trop.
Tej całej immuno... bardzo się boję i chyba dlatego odpuściłam Dubrawskiego jak zobaczyłam zlecone badania.

Ah -jeśli APAto kadiolipinowe, to je mam ujemne tak samo jak p/c p.fosfatydyloserynie, glikoproteinie i fosfatydyloinozytolowi.
Odpuściłam te p. plemnikowe.
 
Ostatnia edycja:
A czy Wy ten progesteron będziecie brać od owulacji czy dopiero od pozytywnego testu??? Bo ja w sumie w popzrednich ciążach brałam od 2 dni po owulacji...

Magda APA to p/łożyskowe i ja je mam a jak widzisz też mam dziecko z pierwszej ciąży. Może warto je zbadać??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie!

Enyo! Mi Malina kazał od pozytywnego testu ciążowego brać luteinę. Konsultowałam zestaw malinowy u innego profesora- twierdzi, ze jest bardzo praktyczny, w razie plamień dokłada się Duphaston...
I w ten sposób jest podobno niezawodny zestaw....

U mnie poprzednie ciąże były bez Encortonu... Na duphastonie, luteinie, Clexane... Nospie i Relanium.... Teraz mam Encorton od pozytywnego testu i doszczepienie w pierwszą środę po pozytywnym teście ciążowym... Bez Duphastonu, NOSPY, Relanium...
Ech...ciężkie nasze życie...
Pozdrawiam z pracy!
 
Do góry