reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Porodowo kiedys.... Porodowo dzis:)

reklama
No dziewczyny niektóre porody ciężkie - szacun :)

Jak to było ze mną ....:-p Chciałabym zapomnieć :cool2:

Zuzanka termin na 19 czerwca 2008r.
Brak skurczy nic się nie dzieje !
23 w dzień ojca wizyta u mojego GINA CZARODZIEJA :-p i pytanie to co rodzimy ??? ja na niego gały zrobiłam jak 5zł i mówie pewnie !
A ogromna już byłam jak słoń i orka razem wzięte 31kg na + stopy a raczej miejsce na stopy ogromne ,palce u rąk jak śląskie delikatesowe.
MÓWIE GOTOWA JESTEM (chodz nie wiedziałam co ma na myśli pytając stanowczo rodzimy?)
Zrobił USG waga 2980 :) mówie ale będzie maluszek :)
Kazał usiąść na samolot i mów może zaboleć !!
Jak mi zaczał tam przemeblowanie robic to myślałam że ocipi....e :szok::szok:
Ból straszny!!! (masaż szyjki) Zchodząc z fotela pociekła mi krew po nogach delikatnie, a Ginek mowi : Obrucił się w strone zegara na ścianie hmmm mamy 9.24 do jutra do tej godziny córa będzie na świecie :szok: zaśmiałam się nieśmiało i z delikatnym zdziwieniem :happy:
Gin poklepał mnie po plecach i powiedział powodzenia :)

Przyjechałam do domu ,poszłam się umyć bo jakaś taka brudna się czułam między nogami i postanowiłam się położyć ... nie zdążyłam ,kładąc drugą noge na łóżko usłyszałam wielkie boooom i niewiedziałam czy mam wstać czy co..
Wstałam a po nogach wodospad niagara:zawstydzona/y: bół pojawił się w trybie natychmiastowym z częstotliwością co 3 minuty:szok:
Dzwonie po mojego D (pojechał do teściów na kiełbase :-))
Mówie rodze !!! WODY MI ODESZŁY !!!
A ON NA TO UWAGA : YYYYYYYYY ZJEM KIEŁBASE I PRZYJADE :-D:-D:-D
Był w 3 minuty :)
Pojechaliśmy do szpitala, ok 10.30 już tam byliśmy .
Wywiad ,badanie (rozwarcie 1cm) przebranie w koszule i na porodówke.
W między czasie zachciało mi się bardzo na kibelek :eek: a położna mówi że niemoge bo to moga być parte :szok: a ja na to że napewno nie i musze iść i koniec !
Kazała czekać na korytarzu ... Ja przy każdym skórczu stawałam na palcach ( co mój D uznał za bardzo komiczne i razem się z tego śmialiśmy ,ale tak mi jakoś samo przychodziło:sorry:) Mówie musze do kibelka bo zrobie Qpe w galoty i szybko wlazłam do wc na korytarzu :shocked2:
Załatwiłam się i ulga megaaaa (bałam się naprawde że zwieracz mi puści:shocked2::zawstydzona/y:)
W końcu położna po mnie wyszła Dała mojemu D odpowiedni strój i zaprowadziła w bólach na sale .
Kazał się położyć ... i leżeć .
Po 3 godz . przyszła i sprawdziłarozwarcie 1cm b/z załamałam się :(
następne 3h skurcze coraz mocniejsze co chyba 2 minuty KTG 100%
Rozwarcie 2cm .
Pić mi się chciało jak cholera ... mój D dzielnie przy mnie był cały czas!
następne 3 h mineło już 9 godzin od przyjazdu i 11godz. od pęknięcia i regularnych skurczy... rozwarcie 2cm:no::no::no:
Ja ciągle leże, lekarza niebyło wcale tylko położna z 3 razy.
Nastała cicha noc ,moj D mówi że urodziły już 3 kobiety w tym czasie.
Ja zaczełam tracić siły i już mówiłam bzdury , Zawołał położną podała coś dożylnie - po 15minutach straciłam wzrok !!! Wszystko było białe ,ból okropny...
Sprawdza rozwarcie 4cm - tyle wysiłku a tu takie małe postępy:-(
Zaczał mi się film urywać ..mój D musiał mi przypominać że musze oddychać bo zapominałam ..skórcze wydawały się jakby się nie kończyły tylko trwały bez przerwy 16godz porodu ! Brak sił niec nie pamiętam ... mój D znów mówi że mamrocze i niewie co się dzieje .. Poleciała mi krew z nosa !
Dostałam coś dożylnie .. 18h . mój D już też wykończony . Ja ponoć przeżroczysta już i sina.
I nagle pojawiła się szanowna położna i mówi 9cm rodzimy!
A MÓJ D JAK TO USŁYSZAŁ TO MÓW DO NIEJ TO TE 18 GODZIN TO CO TO BYŁO ???:szok:
Jeszcze chwile i zaczeły się parte ..nie pamiętam tego bo mi się film urywał i nic ne widziałam wogóle, słyszałam tylko ptaszki ćwierkające za oknem i w pół przytomna próbowałam przeć !
Nie jestem w stanie określić ile razy ,ale gdy usłyszałam widać głowke to poprostu zebrałam wszystko co miałam ponad siłe i z lejącą się krwią z nosa parłam co sił !!!
I NAGLE POCZUŁAM ULGE .... 19 GODZIN !!!
Usłyszałam płacz mojej córki !!! której nie widziałam po tym cholerstwie co mi wstrzykneli straciłam wzrok na 7godzin!!
Zapytałam tylko czy wszystko ok i czy jest piękna ??!!
Na to mój D rozpłakał się w głos zaczął mnie całować po twarzy ,rękach ,szyi i dziękować za ten cud!!!
Ja najszczęśliwsza na świecie i nie przytomna błagałam żeby dali mi coś bo chciałam ją zobaczyć a nic nie widziałam :-(.
Kazali D wyjść bo musiałam urodzić łożysko (czego nie pamiętam wogóle ) i szył mnie jakiś facet (podobno lekarz D mówił)
Pękłam podczas nacinania tz Ja pękłam równo w lewą strone a oni nacieli mnie w prawą więc było co szyć 17 szwów na zewnątrz i niewiem ile w środku , ale ponoć 1,5h mnie szyli.

Straciłam pamięć ,miałam przetaczaną krew bo mdlałam kilka razy leżąc (tracąc świadomość)
Błagałam tylko że chce zobaczyć córke!


Powiem Wam szczerze że nie pamiętam 2 dni od porodu ... byłam warzywem naprawde (ponoć przynosili mi Zuzke na cycka i zabierali- niewiem kiedy ) Ponoc leżałam z otwartymi oczami!

Dziś już nie pamiętam tego bólu i niechce pamiętać ...
Dziękowałam Bogu że przeżyłam i że mojemu dziecku nic się nie stało !!!
Pamiętam jak przez mgłe jak ją zobaczyłam na 3 dobe i odzyskałam świadomość to się popłakałam w głos i od tego czasu patrze na nią bez przerwy bo jest taka piękna cudna i kochana!!!:-):-):-)
Kocham ją jak nikogo na świecie !!!
WARTO BYŁO I TERAZ JUŻ NIEMOGE SIĘ DOCZEKAĆ SYNUSIA NA ŚWIECIE !!!

Raport końcowy :
Poród 19 godzin. ur 05.45 rano
Zuzka ur.24.06 (5dni po terminie)
Waga 3480gr. (500gr więcej niż na USG)
53 cm długości
10 PKT !!!

Mam nadzieje że teraz będzie szybciej i że będe wszystkiego świadoma !:-)
Wam też tego życze !!!
 
Ostatnia edycja:
bachucha 4260 i 62 cm :) mialo byc 4600:rofl2: nie byl gruby lecz wieeeelkki i dlugi ciuszki na 62-68 :sorry:

love baby szacun naprawde przeszlas kobito


Moj M jak go obudzilam ze pora jechac bo skurcze mam co 4 min uslyszalam poczekaj tylko zjem banana :szok: zjadl i polozyl sie spac :angry:
 
Kurcze tak czytam o tych porodach to zaczynam się bać czy dam radę :-p Niby ciągle sobie powtarzam tyle kobiet rodzi to czemu ja bym miała nie dać rady ale im mniej czasu zostało tym większy dreszczyk emocji się pojawia jak to będzie :-p Boje się, że mojego np nie będzie w domu będzie w pracy a zanim dojedzie, że będę musiała kombinować transport do szpitala z sąsiadami. A jak będzie mnie bolało wolałabym jednak z kimś bliskim mi jechać a nie stękać sąsiadowi na kanapie :zawstydzona/y:
 
ja to sie jedynie boje, żeby za wczęśnie nie pojechać :/ Moja koleżanka miała skurcze(nie przepowiadające) a jak pojechała to 1cm. Trzymali ją prawie 5 dni na patologii mimo, że skurcze nie były bardzo bolesne. A mi sie nie uśmiecha bez powodu leżeć kilka dni. A porodu się już mniej boję, będzie mój ze mną to nie straszny jest ból a zresztą znieczulenie darmowe więc zawsze mogę wziąć
 
Pewnie jak będzie trwało za długo też się będę stresować czy wszystko w porządku z dzidzią itp :-p A porodu to się boje że nagle coś pójdzie nie tak, że nie będę potrafiła wytrzymać bólu a w tych wiem jak wybiorę Tychy tam nie mają znieczulenia zewnątrz oponowego jedynie gaz rozweselający.
 
Ostatnia edycja:
To zapytaj jakbyś mogła bo właśnie mi lekarz mówił, że Tychy nie oferują tego znieczulenia a warto byłoby wiedzieć jakbym jednak w Tychach rodziła ;-)
 
reklama
Do góry