reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porodówki w Szczecinie i okolicach

a ile ten pan pobiera opłaty za usg połówkowe? BO musze jak najszybciej pójść i zrobić, zaczał się 25 tydzień więc zdecydowanie to już ostatni dzwonek :(

Ja chce tylko czystości i spokoju :) i względnie ludzkiego traktowania, to wszystko :)
 
reklama
70 zł za dokładne, szczegółowe i długie badanie :-) to doskonały i znany, doświadczony specjalista. Nie trzeba się wcześniej rejestrować.
 
to w tygodniu sie wybiore :) bo moj gin z nfz jakiś taki z lekka niekumaty się zdaje :p o niektóych badaniach sama musiałam przypomnieć/ upomnieć się o skierowania itd :/
 
W takim razie z badań nieobowiązkowych, nierefundowanych polecam jeszcze wymaz na obecność paciorkowca (wielu lekarzy nie proponuje bo jest odpłatny albo bagatelizują - około 20-40 zł). Ja miałam robiony w 36 tygodniu ciąży, jak się okazało paciorkowce były obecne i liczne, dostałam miejscowy antybiotyk plus podano mi antybiotyk w czasie porodu w Zdrojach. Dziecko urodziło się zdrowe.

Przy pierwszej ciąży nikt mi nie polecił, nie wiedziałam, że jest takie ryzyko i córka urodziła się z zapaleniem płuc. Miesiąc temu z tego samego powodu znajoma urodziła synka z zapaleniem opon mózgowych.
 
no i zadzwoniłam do recepcji pana Czajkowskiego :) Okazało się, że dzisiaj otwierają pierwszy dzień po remoncie, więc może być tłoczno, a jako, że nie ma rejestracji, to trzeba siedzieć i czekać na swoją kolej. Więc będę się kręcić przy gabinecie od 13;40,, żeby na pewno się dostać. Mam nadzieje, że fakt iż jestem w końcówce 25 tygodnia nie będzie stanowił dla P.Czajkowskiego i jego usg problemu. Tak bardzo chciałabym dzisiaj usłyszeć, czy dzidzia jest zdrowa, no i w miarę możliwości poznać płeć :):):) Ponoć wizyta w okolicach 70 zł :):) Zobaczymy ;)
 
Na pewno wszystko jest dobrze :-) A dla doktora nie ma rzeczy niemożliwych, nasza ropuszka w 12 tygodniu zasłaniała się jak mogła a i tak się do niej dostał i poznaliśmy płeć :-)

O przyjęcie się nie martw, przyjmie do ostatniej klientki, ja raz weszłam o 20:00.
 
julianna Ja wszystkie usg robilam u Czajkowskiego.Zawsze przyjmuje wszystkie klientki.Jak otwieral o 13, to ja juz czasami bylam tam o 12 i juz przyjmowal i przede mna bylo okolo 3 mamus:)) mi w 5 m na 100% powiedzial plec! i od razu zobaczyl ze jest w okol szyjki obwinieta pepowina!! i tak bylo przy porodzie,byla owinieta Nadusia! bardzo dokladny lekarz:) tylko miej ze soba swoja plytke i najlepiej - (minusowa)! kiedys na + filmik nam sie nie nagral;( i sam lekarz mowil ze najlepiej miec - .
 
no i miałyście racje :) Co prawda o tej płytce nie pomyślałam i koniec końców mam 2 zdjęcia :) siedziałam od 13;30 do 15 :) ale ie dosiedziałam :) Rzeczywiście, bardzo rzetelny lekarz, dokładny i widać, że luby wywalczyć z dzieciaczkiem pokazanie płci :p 20 minut mi maltretował brzusio, aż wkońcu maluch ułożył się tak, że pokazał sisiorka ;) DZIĘKUJĘ za porady dziewczyny :) gin I klasa ;)
 
reklama
Ja też mogę powiedzieć co nieco o Zdrojach.
Chciałam tam rodzić sn, chodziłam do szkoły rodzenia, zwiedzałam porodówkę. Za poród rodzinny na pewno się nie płaci, odkąd oddział przeniósł się do nowego budynku.
Sale porodowe jednoosobowe, przestronne, każda ze stanowiskiem noworodkowym, z łazienką z prysznicem, dwie z sal - specjalne, tzn jedna z wanną, druga z kołem porodowym. Żadnych dopłat. Sale poporodowe dwuosobowe. Każda z miejscem do pielęgnacji noworodka i łazienką z prysznicem.

Później okazało się że jednak będę miała cesarskie cięcie, więc nie rodziłam w żadnej z sal. Za to widziałam salę operacyjną (znieczulenie podpajęczynówkowe - czyli z zachowaniem świadomości). W czasie operacji na sali było baardzo dużo ludzi, nie policzyłam, bo stres, ale możliwe że prawie 10. Byłam zestresowana i przerażona, łzy leciały same, co chwilę ktoś mnie trzymał za rękę i pocieszał. Przy głowie ciągle siedział anestezjolog. Atmosfera miła. Cięcie i szycie wykonali młoda Pani dr w czarnych długich włosach (nie wiem jak się nazywała) i dr Piotr Włodarski. Cięcie bardzo estetyczne, położna środowiskowa i pielęgniarki zachwycały się nad nim :)

Z powodu przepełnienia, trafiłam na salę jednoosobową przeznaczoną dla osób niepełnosprawnych. Pobyt w szpitalu - dwie doby. Tylko! Koleżanka z innego regionu Polski też w lipcu tego roku, po cesarce leżała 5 dni, mimo braku jakichkolwiek komplikacji. Przerób w Zdrojach jest więc ogromny. W czasie pobytu trafiłam na tylko jedną wredną zołzę. Pielęgniarki bez plakietek więc nie poznałam nazwiska. Reszta Pań cudowna, szczególnie Pani która pionizowała mnie po 6h po operacji.
Córka urodziła się po godzinie 14, pierwszego dnia i nocy leżała na oddziale noworodkowym (bardzo blisko, na tym samym piętrze, mąż chodził tego dnia między mną a nią ciągle). Do końca dnia byłam półprzytomna od leków. Potem z lekami też nie było problemów, jak nie działały jedne podawali drugie. Druga noc to już dziecko w pokoju.

Nie wiem jak jest z godzinami odwiedzin, ale mój mąż był tam ze mną od 8 rano do 23 wieczorem.
 
Do góry