reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród

reklama
U mnie nie zadziałało naturalne wywoływanie. Urodziłam 10 dni po terminie. To dopiero można oszaleć, chociaż teraz planuję przeciągnąć do stycznia :-) ale jak znam życie to teraz będzie na odwrót.
 
A jesli chodzi o znieczulenie, to w co oni je daja , w kregosłup przy sn?

przy SN w kręgosłup, ale to nie boli wcale - ja tego nie czułam wogóle;)
Za to mój mąż mówi, że to jak anastazjolog wbijała mi tą wielgachną igłę w kręgosłup (jest dosyć długa i duża) i ja miałam się nie ruszać, a skurcze co 2 minuty z krzyża, to był dla niego najgorszy moment całego porodu. Duzo zalezy od doświadczenia lekarza - u mnie taka babka po 40-tce przyszła, dobrze się wkłuła, powikłań po znieczuleniu żadnych, a ulga - matko po 10 minutach od podania odzyskałam humor, siłę i wszystko na raz:) dzięki temu mamy filmiki i zdjęcia z porodówki, więc ostatnie chwile z brzuszkiem;) Miałam dwie dawki i koniec laby, bo 10cm było, ale warto było dla tych 2h odpoczynku:)
Pozdrowienia dla was i nie myślcie o tym czy boli i czy się boicie, ale o tym, że będzie najpiękniejsza chwila waszego życia, bo ujrzycie te skarby, które teraz nosicie pod serduszkiem!
 
No właśnie jak to z tym znieczuleniem jest? Bo wczoraj pewna położna mi powiedziała, że na jej wykładach cała sala (100 położnych) stwierdziło, że nigdy nie rodziłoby ze znieczuleniem. Tak mnie tym zdziwiła, że zapomniałam zapytać "dlaczego?". więc może wy mi powiecie?? dlaczego? dla mnie to nie zrozumiałe... bo słowo "znieczulenie" jest dla mnie magicznym słowem ;)
 
Wiolcia nie jestem pewna, ale z tego co od czasu do czasu wyczytuję to położne odradzają bo wiele kobiet ma potem problemu z urodzeniem dziecka bo nie czują skurczów lub akcja w ogóle stanie. Ja tam wolę się pomęczyć kilka godzin i z głowy. Wiem że to boli, zajebiście boli, znam niestety ten ból i tą bezradność, ale to ...to tak jak wizyta u dentysty- kiedyś ten ból się kończy :)
 
tiaaa, tylko jak ten bol trwa 24 godziny to nie ma sily na nic ani na wypchniecie ani na niespanie, tu dzieciaki wyciagaja pompkami czesto i maja takie guzowe glowki pozniej przez dluzszy czas a to wszystko dlatego ze trzymaja te biedne matki po kilkadziesiat godzin i trzeba im w taki sposob pomagac,
ja tam nie potrafie sie nastawic optymistycznie:/ nie mam doswiadczenia wiec dla mnie to jakas abstrakcja wydusic dziecko z siebie yyhhh
 
aa no i mowie do lekarza, mam krzywy kregoslup czy to moze byc przeszkoda w naturalnym porodzie albo moge miec problemy z kregoslupem pozniej? a on na to - nie, wiec pytam dalej, a jak krzywa jest miednica?? on na to - to tez nie:o
 
Hmmm ja i tak wolę ze znieczuleniem:sorry2: Po pierwszym porodzie powiem czy było warto czy nie ale nie wybieram się na porodówkę bez znieczulenia ;-) naoglądałam się nastoletnich matek na MTV i patrząc na różnicę Z i BEZ znieczulenia zdecydowanie jestem ZA stosowaniem :tak:
 
reklama
Do góry