reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród

Karolcia 25

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Sierpień 2020
Postów
60
Cześć dziewczyny!

Czeka mnie już lada moment poród pierwszego dziecka i chciałam zapytać te z Was które już rodziły czy poród bez ZZO jest w ogóle możliwy? Komu nie powiem, że chce rodzić bez znieczulenia patrzy na mnie jak na wariatkę która nie ma pojęcia o czym mówi 😬. Jakie były Wasze pierwsze porody?
 
reklama
Ja też uparcie twierdziłam że będę rodzić bez znieczulenia, mówiłam że jestem odporna na ból a nawet że kobiety przesadzają bo to nie może tak boleć...życie zweryfikowało moje poglądy i po chyba 4 godzinach już prosiłam o znieczulenie a po 6 namiętnie podkręcałam zaworek (lub coś takiego) by zwiększyć sobie dawkę.
Znam jednak kobiety które rodziły bez znieczulenia, dla nich ten ból był do zniesienia więc tu chyba nie ma reguły, pewnie to zależy od organizmu.
Życzę Ci by u Ciebie wszystko poszło szybko, sprawnie.
 
Ja w prawdziw bralam znieczulenie, ale niestety nie podzialalo na mnie. Lekarze bardzo byli zdziwieni,mialam robione usg kregoslupa w trakcie porodu bo bali sie ze zle sie wkluli i podawana druga dawke ale niestety nie podzialalo na mnie. Odporna jestem i juz :)
 
Ja rodziłam bez, bo było już za późno na zzo. Rzeczywiście było szybko (45 min od wejścia na salę porodową) jak na pierworódkę. Ale traumę po całym porodzie, bólu itd. miałam przez kilka lat.
Jest to tylko i wyłącznie Twój wybór i uważam, że masz prawo do takiej decyzji - tyle, ile ciąż, tyle historii porodów, nie kierowałabym się tym.
Powodzenia :-)
 
Cześć dziewczyny!

Czeka mnie już lada moment poród pierwszego dziecka i chciałam zapytać te z Was które już rodziły czy poród bez ZZO jest w ogóle możliwy? Komu nie powiem, że chce rodzić bez znieczulenia patrzy na mnie jak na wariatkę która nie ma pojęcia o czym mówi [emoji51]. Jakie były Wasze pierwsze porody?

Za mną 2 porody, oba bez znieczulenia, oba podkręcone oksytocyna ale żyje i mam się super, dzieci też [emoji3] porody same w sobie wspominam super (gdybym mogła chciałabym jeszcze raz to przeżyć [emoji12])
Boli owszem ale powiem Ci na swoim przykładzie że ja się bardziej boję i mnie bardziej boli wizyta u dentysty niż poród [emoji85]
 
Za mną 2 porody, oba bez znieczulenia, oba podkręcone oksytocyna ale żyje i mam się super, dzieci też [emoji3] porody same w sobie wspominam super (gdybym mogła chciałabym jeszcze raz to przeżyć [emoji12])
Boli owszem ale powiem Ci na swoim przykładzie że ja się bardziej boję i mnie bardziej boli wizyta u dentysty niż poród [emoji85]
O tu masz rację. Znalazłam coś, co bolało mnie bardziej niż poród - 6h robienia tatuażu. 😁
 
Dwójka dzieci bez znieczulenia ;) ból jest jasne ale wiesz, że on musi rosnąć żeby się skończyl ;) jeżeli bede miala okazję rodzić kiedyś jeszcze raz to bardzo chetnie ;) mnie tez bardziej przeraża dentysta niz poród ;)
 
Ciekawa jestem jak poród u mnie będzie wyglądać, lekarz po ostatnim badaniu stwierdził, że poród będzie raczej szybki ponieważ główkę córci wyczuł palcami i że jak tylko dostane pierwsze skurcze to odrazu mam jechać do szpitala, ale zobacze jak to będzie wyglądać w praktyce.. Już nie mogę się doczekać kiedy zobacze swoje maleństwo 🤗🤗🤗🤗
 
Urodziłam troje bez znieczulenia ,boli ale każda inaczej ból znosi i jest kwestia długości porodu inaczej się znosi ból gdy rozwarcie szybko postępuje i inaczej gdy wolno , w razie czego dobrze jest możliwość znieczulenia
 
reklama
Rodziłam bez. Bóle miałam parte z brzucha i z krzyża. Krzyż do dziś niestety odczuwa skutki skurczy, ale nie chcę rodzić inaczej. Mnie bardziej przeraża cc. Z całego serca wolę rodzić sama w bólach niż być krojona. Przed samą laparoskopią byłam tak przerażona tym, że będą mnie kroić, że żadne leki nasenne na mnie nie działały i problem był z uspaniem. 🤣 Nie pomogły leki, które miały mnie otumanić przed wjazdem na salę operacyjną i pozwolić spać po samej operacji. Każda ingerencja w moje ciało pod moją nieświadomość czy bez braku czucia mnie przeraża. 🤦‍♀️
 
Do góry