Mam nadzieję, że czerwcówki szybko się uwiną ze swoimi porodami, aby nam lipcówkom zrobić miejsce na porodówkach )) ja urodziłam córkę 13 lat temu w dniu terminu i lekarz powiedział, że tylko 5% kobiet rodzi w wyznaczonym terminie wg. OM. Zresztą o mało co nie urodziłabym w domu bo cała akcja trwała zaledwie dwie godziny. Wszystkim nam życzę takiego porodu
reklama
OlaWieliczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2013
- Postów
- 904
Hej! Na rękach ponoć nie można, bo - odpukać - w razie komplikacji sinienie paznokci u rąk - jest dla lekarzy wskazówką.
Gratulacje dla wszystkich świeżych Mam. Martwią mnie te historie z ZZO Albo za późno, albo jakieś komplikacje... Fajnie byłoby w końcu przeczytać o jakiejś dobrze zakończonej i porządnie znieczulonej akcji porodowej
Osobiście zdecydowałam się na znieczulenie po tym, jak moja bliska przyjaciółka, mieszkająca teraz w Hiszpanii urodziła w ten sposób dwójkę swoich dzieciaków. Za każdym razem znieczulenie nie było przeszkodą i nie zatrzymywało akcji porodowej. Za drugim razem, gdy rodziłą synka, jakieś dwa miesiące temu, podali jej drugą dawkę znieczulenia przy pełnym rozwarciu (ponieważ pierwsze przestawało działać, a ją ból zastopował), grzecznie poczekali, aż znieczulenie zadziała i po dwóch dwóch, trzech parciach mały był na świecie. Dlaczego u nas tak to nie działa? :/ Może to kwestia doświadczenia...
A u nas mały kryzys wózkowy. Zamówiliśmy Lupo w hurtowni i okazuje się, że będzie dostępny dopiero 10 lipca. I co tu robić. Nawet jeśli Henio nie urodzi się przed terminem, to chyba aż tak długo czekać nie będzie?
Kalita - a jeśli chodzi o okłady z męża, to umówmy się - w 9 miesiącu ciąży przyjemność jest raczej po jednej stronie ) Dla nas to bardziej profilaktyka przedporodowa
Gratulacje dla wszystkich świeżych Mam. Martwią mnie te historie z ZZO Albo za późno, albo jakieś komplikacje... Fajnie byłoby w końcu przeczytać o jakiejś dobrze zakończonej i porządnie znieczulonej akcji porodowej
Osobiście zdecydowałam się na znieczulenie po tym, jak moja bliska przyjaciółka, mieszkająca teraz w Hiszpanii urodziła w ten sposób dwójkę swoich dzieciaków. Za każdym razem znieczulenie nie było przeszkodą i nie zatrzymywało akcji porodowej. Za drugim razem, gdy rodziłą synka, jakieś dwa miesiące temu, podali jej drugą dawkę znieczulenia przy pełnym rozwarciu (ponieważ pierwsze przestawało działać, a ją ból zastopował), grzecznie poczekali, aż znieczulenie zadziała i po dwóch dwóch, trzech parciach mały był na świecie. Dlaczego u nas tak to nie działa? :/ Może to kwestia doświadczenia...
A u nas mały kryzys wózkowy. Zamówiliśmy Lupo w hurtowni i okazuje się, że będzie dostępny dopiero 10 lipca. I co tu robić. Nawet jeśli Henio nie urodzi się przed terminem, to chyba aż tak długo czekać nie będzie?
Kalita - a jeśli chodzi o okłady z męża, to umówmy się - w 9 miesiącu ciąży przyjemność jest raczej po jednej stronie ) Dla nas to bardziej profilaktyka przedporodowa
Ola tydzien temu moja koleżanka urodziła ze znieczuleniem (w rydygierze). U niej bardzo fajnie zadziałalo. Podali kiedy miała 5 cm rozwarcia i za 1,5h zrobiło jej sie 9 cm. Wtedy znieczulenie przestało działać, drugiej dawki nie podali bo nie maja takiego zwyczaju ale mówiła ze w przeciagu tych 1,5h bardzo sie zregenerowała i odpoczeła i miala siłe na parcie.
Ale fakt, niewiele moich koleżanek ktore planowały rodzic ze zzo je dostała. powód? albo połozne za długo czekały i rozwarcie było już za duże, albo były zniechecane do znieczulenia i w koncu same rezygnowaly. Ale to akurat historie z innych szpitali. Pozatym kazdy poród jest inny więc niema co sie sugerować.
Sallyna ja poprosze taki poród w 2h
Ale fakt, niewiele moich koleżanek ktore planowały rodzic ze zzo je dostała. powód? albo połozne za długo czekały i rozwarcie było już za duże, albo były zniechecane do znieczulenia i w koncu same rezygnowaly. Ale to akurat historie z innych szpitali. Pozatym kazdy poród jest inny więc niema co sie sugerować.
Sallyna ja poprosze taki poród w 2h
Karuzela
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2012
- Postów
- 1 045
I gdyby po tej kuracji wymaz na GBS wyszedł - to myślisz że nie dostałabyś antybiotyku przy porodzie? Czy dostałabyś antybiotyk, ale GBS ujemny więc mniejsza szansa na zarażenie dzidziusiaKaruzela tak, jeszcze przed porodem przez 2 tyg (prawie) bralam globulki dopochwowo na to dziadostwo
Ale wiekszosc lekarzy jest zdania ze nie ma sensu nic brac, tylko antybiotyk przy porodzie i wszystko powinno byc ok
Aśka1987
Fanka BB :)
no to rzeczywiście musze wziąć spory zapas czasowy zeby dojechać na czas . Szkoda ze sie nie poznamy, ale mam nadzieje ze jeszcze bedzie okazja .
Asia, najprawdziwsza prawda (nawet bezbarwny odpada). Chodzi o to że w przypadku zabiegu w znieczuleniu ogólnym albo cesarki anestozjolog po barwie paznokci ocenia czy organizm jest dobrze dotleniony. U stóp za to można podobno mieć kolorek .
W takim razie poszaleje mam taki jaskrawo zielony. Poczekam tylko aż Mąż wyjdzie bo już słyszę Jego pytanie "czy malowanie paznokci u stóp to nowy sposób na przyśpieszenie porodu?"
Mierzyłam sobie dziś obwód brzucha jest-109 cm
Nuśka87
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2013
- Postów
- 69
kruszka dla ciebie tez gratulacje witaj w gronie szczęśliwych mam poród właśnie może być niespodziewany dziewczyny czekajcie cierpliwie oj w czerwcowych dzieciaczków naprawde jest sporo w myslenicach codziennie było po 4-6 porody. tylko najgorsze ze strasznie duzo cesarek raz było na oddziale 16 po cesarce osob a tylko 3 po naturalnym
betina79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2011
- Postów
- 2 387
co do pomalowanych paznokci to ja poszłam jeszcze przed samym porodem na manicure i pedicure tyle ze na taki przeźroczysty jasniutki kolor mi pomalowala pani. i w szpitalu nikt nie kazal zmywac mimo ze na koniec nawet miałam cesarkę
Karuzela gdyby po tych globulkach wyszlo ze paciorkowca już nie mam to nic by mi w szpitalu nie dali, bo po co. jak mnie tylko przyjęli w dniu porodu(na patologie) to wzięli wymaz na GBS, bo a nóż zdąży przyjść wynik z labolatorium przed tym jak urodze. Ale nie zdążyli
Karuzela gdyby po tych globulkach wyszlo ze paciorkowca już nie mam to nic by mi w szpitalu nie dali, bo po co. jak mnie tylko przyjęli w dniu porodu(na patologie) to wzięli wymaz na GBS, bo a nóż zdąży przyjść wynik z labolatorium przed tym jak urodze. Ale nie zdążyli
Ania4848
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2012
- Postów
- 117
OlaWieliczka ja dostałam bez problemu znieczulenie. Położna wręcz sama mi je zaproponowała i tylko czekałyśmy do 4 cm rozwarcia. U mnie znieczulenie baaaaaardzo przyspieszyło akcję, w jakieś 1,5 godziny z 4 cm zrobiło się 9. Potem była masakra i 1,5 godziny II fazy porodu z bólami partymi już bez znieczulenia. Ja ZZO uważam za najwspanialszy moment porodu (no może nie licząc momentu urodzenia Jagody:-)), bardzo się wtedy zregenerowałam i jakbym miała rodzić drugi raz to na milion procent właśnie z ZZO.
Ps. Też jestem z Wieliczki;-)
Edita moja koleżanka też wczoraj o 18 urodziła. Czy to nie przypadkiem Karolina?
Ps. Też jestem z Wieliczki;-)
Edita moja koleżanka też wczoraj o 18 urodziła. Czy to nie przypadkiem Karolina?
Ostatnia edycja:
reklama
OlaWieliczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2013
- Postów
- 904
Dzięki Aniu! Teraz przynajmniej wiem od jakiego rozwarcia można się zacząć znieczulenia domagać A czy przy 9 nie chciałaś drugiej tury czy tak jak pisała Kalita, po prostu nie chcieli już podawać? i co jeśli chodzi o moment szycia - dają kolejną dawkę znieczulenia czy znieczulają miejscowo? - ja straszna panikara jestem, jeśli o ból chodzi
Ps. a w Wieliczce dopiero od roku mieszkam, ale bardzo sobie chwalę
Ps 2 To może od razu podpowiesz, jaką położną środowiskową i (co ważniejsze) jakiego pediatrę z Wieliczki polecasz?
Ps. a w Wieliczce dopiero od roku mieszkam, ale bardzo sobie chwalę
Ps 2 To może od razu podpowiesz, jaką położną środowiskową i (co ważniejsze) jakiego pediatrę z Wieliczki polecasz?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
Podziel się: