reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

Margosia u mnie było tak, że jak byłam już na sali porodowej, mąż od razu poprosił położną, żeby powiedziała mu jak zacznie się właściwa faza porodu, bo chciałby wtedy wyjść. Na początku jak były skurcze i się wszystko rozwierało, faktycznie był pomocny, bo podał wodę czy czekoladę, a później jak już były skurcze parte, to już było mi wszystko jedno czy był czy nie :) a wodę podawał mi lekarz ;) Jak już się synek urodził od razu go położna zawołała, ale wstrzymał się z wejściem, aż mnie nie pozszywali ;)

Kalita ja ćwiczyłam mięśnie Kegla i masowałam krocze, ale i tak byłam nacinana i to całkiem sporo, bo syn był dość duży. Ale to jest chyba indywidualna sprawa każdej kobiety i chyba warto spróbować. Ćwiczenia nie są męczące, masowanie też nie trwa długo, chociaż na początku może być trochę nie przyjemne, ale może uda się w ten sposób uniknąć nacinania.
 
reklama
Pytanie z innej beczki ;-). Miała któraś z was może wycinany wyrostek w przeszlości, albo ma jakąś blizne po innych zabiegach na brzuchu? Zastanawiam się jak blizna bedzie sie zachowywala w trakcie rosnącego brzucha no i co z nią po porodzie?

Ja mialam wycinany wyrostek. brzuch rośnie i okolice blizny przy szybkim wzroście mi czerwieniały ale teraz już jest ok- jak na razie blizna zachowuje się bez zarzutu- nie mam tez w jej okolicy żadnych rozstępów ani objaw które mogłyby mnie w jakiś sposób niepokoić. Myślę, że po porodzie po prostu będzie wyglądać tak jak przed lub lekko się rozciągnie.
 
czesć :)
u mnie mąż wyszedł jak się zrobiło "gorąco", kiedy parłam zerkał tylko zza drzwi :-D
poszukajcie w necie opisów jak ćwiczyć mięśnie kegla, warto to robić nie tylko przy okazji oczekiwania na poród, ale całe życie!:tak:
nie wiem jak częsta to przypadłość ale np ja po porodzie miałam tak zwiotczałe mięśnie że jak zaczęłam sikać to nie mogłam przestać :sorry2: dzięki temu że wcześniej ćwiczyłam mięśnie kegla wiedziałam które to są i wtedy przyśpieszyłam sobie rekonwalescencję.
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za odpowiedzi...
mam nadzieję, ze na tą początkową fazę zgodzi się wejść ze mną bo inaczej mogę umrzeć z nudów;p
I jeszcze pytanie czy noworodku w szpitalu mają czapeczki 24h/dobę?
Rozumiem, ze w pierwszej dobie tak i po kąpieli ale cały czas? Ja będę rodzić latam i nie chciałabym znów Malucha za bardzo przegrzewać stąd pytanie:-D
 
Margosiu, dzieciom zakładają czapeczki tylko na okres do 30 min. po kąpieli. Pierwsze słyszę, żeby nosiły je przez całą pierwszą dobę.

Kalita, ja też miałam wycinany wyrostek. Blizna leciutko zaczerwieniła się u góry - coś jakby mini-rozstęp się zrobił. Poza tym bez zmian.
 
Dzieki dziewczyny za info w sprawie blizny na brzuchu. Bałam się że ona mi sie rozciągnie i potem juz taka pozostanie i nic jak tylko plastycznie ją zmniejszać ;)

Margosia może mężowi jeszcze się odmieni. Moj mąż zawsze powtarzał ze przy porodzie nie bedzie i nie ma mowy nawet żeby udało mi sie go nakłonić, a ostatnio sam sie dopytuje o sprawy porodowe, jak to wygląda, ile trwa. Nawet zaczął czytać coś na ten temat ;) i kilka dni temu powiedział, że jednak bedzie przy porodzie :)

Co do mięśni Kegla to ja zaczełam już jakiś czas temu ćwiczyć, zastanawiam sie tyklo jak mocno trzeba je zaciskąć żeby efekt był jak należy no i jak czesto ćwiczyć. Wyczytalam że podobno przy systematycznych ćwiczenia po 6 tygodniach już są rezultaty. Niestety nie pisalo co rozumieja przes systematyczność i jakie rezultaty :no:.
 
Cześć dziewczyny

Aninek, z tym masowaniem kiedy szyjka się skraca to dopytałabym lekarza i nie ryzykowała wcześniej:no:

Aisha olejek jest bezwonny jak go wąchałam i poprostu zapytaj o niego w aptece. Można użyć też oliwy z oliwek, ale ona mi się ciut ostrzejsza wydaje. Ja zaczne masowanie po skończonym 34 tyg i dam znać jakie to uczucie;-)
a słyszałyscie cos o ćwiczeniu mięśni Kegla? We wszytskich czasopisamach się rozpisują na ten temat i zachwalaja ich wyćwiczenie jako pomoc w porodzie i uniknięciu nacięcia.
Czy te które z was już rodziły wcześniej, cwiczyły te mięśnie? Rzeczywiście to pomoga? Kiedy powinno się zacząć i jak często je ćwiczyć? Kilka razy w tygodniu, czy kilka razy dziennie?
Mówili coś na ten temat wasi lekarze prowadzący? Ja na ostatniej wizycie zapomniałam zupełnie się zapytać.

Pytanie z innej beczki ;-). Miała któraś z was może wycinany wyrostek w przeszlości, albo ma jakąś blizne po innych zabiegach na brzuchu? Zastanawiam się jak blizna bedzie sie zachowywala w trakcie rosnącego brzucha no i co z nią po porodzie?

Co do mięśni Kegla to ćwiczyłam systematycznie w pierwszej ciąży i nacięta nie byłam, ale pękłam lekko. Byłam zszyta trochę (lewa warga sromowa) ale nie miałam kompletnie żadnych problemów z siedzeniem, zmianą pozycji, oddawaniem moczu, czy robieniem kupki:zawstydzona/y: Męśnie ćwiczyłam tez po porodzie. W drugiej ciąży też ćwiczyłam ale jużmniej intensywnie. Nie pękłam i nie zostałam nacięta, rodziłam do wody. Oba porody w pozycji wertkalnej:tak:
Ja wyczytałam w swojej "Pregnancy book" 7 lat temu, że należy zaciskać mięśnie do oporu i starać się wytrzymać maksymalnie na zaciśnięciu do 10 sekund poczym rozluźnić (tak jakby chciało sie powstrzymac strumień moczu) Ćwiczenie nalezy powtórzyć 10 razy. Czyli jedna sesja 10 zaciśnięć. Sesji/powtórzeń powinno się zrobić w ciągu dnia 6-7, ale można do tego dochodzić stopniowo przez kilka dni. Można ćwiczyc w różnych pozycjach na leżąco, stojąco, chodząco, siedząc, jak komu wygodnie. Myślę, że już po miesiącu tamte okolice są lepiej wyćwiczone. Napewno jak poród przebiega bez wspomagaczy typu oksytocynka to też łatwiej jest uniknąć nacięcia, bo wszystko ma czas na to, żeby się rozciągnąć. No to się rozpisałam.
 
odnosnie oksytocyny położne na szkole rodzenia mówiły, że jest to hormon odwrotny do adrenaliny i dlatego ważne jest, żeby między skurczami się relaksować, żeby jak najwięcej się jej wydzielało. jeśli się denerwujemy wydziela się adrenalina, która może zatrzymać akcję porodową. jak zaczną się skurcze polecały pozycje na stojaco lub na pilce krecenie miednica, zeby dziecko ustawilo sie prawidlo w kanal rodny. w drugiej fazie polecaja trzymanie sie drabinki, lozka, meza i sklony - wypinanie pupy :p
przy znieczuleniu od razu jest podpinana oksytocyna i kroplowka.

Ten artykuł jest identyczny z tym co było na szkole rodzenia :)
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3620928.html
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hej ...
co do mieśni kegla to ja ćwiczyloam w następujący sposób:
10 zaciskamy przy wdechu i rozluźlanimy przy wydechu
10 szybko zaciskamy przy wdechu i wolno rozluźniamy przy wydechu
i na odwrót kolejne 10 zaciskamy przy wydechu szybko i rozlużniamy wolno przy wdechu (mozna jeszcze dodać tutaj 2 kombinacje)
i 10 zaciskam - próbje kasłać przy zaciśniętych - rozluźniam

I dla ambitnych wsadza się palce "tam" iściska .. ogólnie ja jestem fanka tych mięśni bo przy regularnych ćwiczeniach - ma się fajne orgazmy :)

taa jeszcze pamiętam co to bylo ....

Ja chodziłam tez regularnie na ćwiczenia dla kobiet w ciąży - i dzięki temu przeżyłam 9 miesiąc :) a ćwiczenia sa fajne też socjalnie - spotykasz kobiety które są w ciąży i mozecie wymienić się poglądami.
 
reklama
dziewczyny a jak to jest z rzeczami dla dziecka w żeromskim?
oprócz pampersów i chusteczek trzeba cos jeszcze? na ich stronie jest napisane: ubranka opcjonalnie..
nie wiem co przygotowac :/
 
Do góry