reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

Ania rzeczywiście sporo przeszłas i dziekuje za szczegółowy opis. Fajnie czytać ze pomimo bardzo cieżkich przeżyc, chwalisz sobie opieke położnych i szpitala samego w sobie. Dobrze wiedzieć ze nawet przy trudnych porodach można liczyć na pomoc. To naprawde podtrzymuje na duchu,
Jakby nie było gratuluje Jagódki i oby mała pięknie rosła :)

Dziewczyny widze ze szkoła rodzenia rzeczywiscie bardzo duzo daje i sporo uczy, wiec tym bardziej się ciesze ze sie do niej zapisałam. Mam tylko nadzieje ze do konca ciazy bedziemy sie dobrze czuły i pani doktor nie bedzie widziała przeciwskazań do udziału w zajęciach :)

Margosia jak twoj brzusio? wykluwa się pomału? U mnie w przeciagu ostatnich doslownie dwóch dni coś drgnęło i mam wrażenie ze brzuszek z godziny na godzine staje sie coraz większy:szok:. W weekend wybieram sie na zakupy bo jak tak dalej pojdzie to za tydzien pewnie w rzadną kiecke brzuszka nie upchne :D
 
reklama
Aaa i odnośnie golenia i lewatywy. Do niczego nikt nie namawia. Ja sama poprosiłam o lewatywę (miałam kupiony zestaw Enema w aptece) a jeśli chodzi o golenie to nie spodziewałam się że w piątek zostanę w szpitalu i powiedzmy że miałam takie 3 dniowe owłosienie. Mimo nacinania mi krocza nikt mnie nie dogalał:)

Jeszcze jedno polecam Wam cukierki krówki. Teściowa mi kupiła bo mówiła że przy karmieniu spokojnie można i potem wszystkie dziewczyny na sali wcinały:)
 
wesolutka85 super słyszeć, że jest ktos na forum kto chodzi do szkoły rodzenia przy Żeromskim. Ja się chciałam zapisać ale termin byl na dopiero po moim porodzie. Pani Ania Pułczyńska powiedziała co prawda, ze można dzwonić w lutym i się pytać o marzec czy się coś nie zwolni ale, ze mam termin na początku kwietnia to raczej nie będę ryzykować i zapisałam się do szkoły rodzeni na Jagiellońskim na luty. Mam nadzieje, że podzielisz się z nami najważniejszymi podpowiedziami:-D
Jedno czego żałuje to właśnie tego oglądania sal porodowych;/ Nie wiesz czy jest możliwość oglądnięcia ich w jakimś innym terminie lub na przyczepkę z grupami ze szkoły rodzenia?
 
wesolutka85 super słyszeć, że jest ktos na forum kto chodzi do szkoły rodzenia przy Żeromskim. Ja się chciałam zapisać ale termin byl na dopiero po moim porodzie. Pani Ania Pułczyńska powiedziała co prawda, ze można dzwonić w lutym i się pytać o marzec czy się coś nie zwolni ale, ze mam termin na początku kwietnia to raczej nie będę ryzykować i zapisałam się do szkoły rodzeni na Jagiellońskim na luty. Mam nadzieje, że podzielisz się z nami najważniejszymi podpowiedziami:-D
Jedno czego żałuje to właśnie tego oglądania sal porodowych;/ Nie wiesz czy jest możliwość oglądnięcia ich w jakimś innym terminie lub na przyczepkę z grupami ze szkoły rodzenia?


Z tego co dziewczyny już wcześniej pisały można bez problemu podejść do szpitala i poprosić o pokazanie sal, itp. Ja zamierzam tak zrobić, bo też nie było już miejsc do szkoły rodzenia na marzec jak się chciałam zapisać;)

Ania dziękujemy za Twój opis i spostrzeżenia, to dla nas bardzo cenne :)
I wspaniale, ze jesteś zadowolona z żeromskiego :) Mnie też to cieszy ;)

A jak tam Jagódka? Daje się Mamie w nocy wysypiać?:)

Kalita odnośnie mojego brzucha... wydaje mi się, że od kilku tygodni stoi w miejscu i jakoś zbytnio się nie powiększa ;)
Alle ja miałam sporą oponkę tłuszczową, potem się trochę zaokrąglił od dołu i w sumie na razie nie zauważam jakichś szczególnych zmian w jego wielkości...

Za to zastanawiam się czy nie zaczynam czuć pierwszych ruchów Maleństwa ;)
Nie jest to co prawda takie uczucie jak opisują dziewczyny na różnych forach w stylu łaskotania motylka czy pływania rybki, tylko właśnie takie pojedyncze pstryknięcia a'la bardzo delikatne koniaczki, jakieś dwa dni temu wieczorem się pojawiło, wczoraj tego nie czułam i dziś rano znowu ;)
Wnioskuję, że to Maleństwo no bo cóż innego tak nisko pod pępkiem mogłoby dawać takie odczucia?
Bulgotanie i ruchy jelit czuje ale zdecydowanie wyżej;-)

Na razie czekam i mam nadzieję, że teraz z dnia na dzień będzie się już tylko nasilać! :)
 
wesolutka-możesz spokojnie wszystko obejrzeć w szpitalu, trzeba tylko wcześniej zadzwonić i zapytać kiedy ewentualnie można podejść. Ja co prawda jestem zapisana na maj do szkoły rodzenia, więc pewnie wtedy wszystko obejrzę, ale i tak można "zwiedzać" sale porodowe i poporodowe indywidualnie po uprzednim telefonicznym umówieniu się. Mnie tak poinformowano:-)
Dziewczyny, jutro idę na usg genetyczne:happy2: mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze....
 
Za to zastanawiam się czy nie zaczynam czuć pierwszych ruchów Maleństwa ;)
Nie jest to co prawda takie uczucie jak opisują dziewczyny na różnych forach w stylu łaskotania motylka czy pływania rybki, tylko właśnie takie pojedyncze pstryknięcia a'la bardzo delikatne koniaczki, jakieś dwa dni temu wieczorem się pojawiło, wczoraj tego nie czułam i dziś rano znowu ;)
Wnioskuję, że to Maleństwo no bo cóż innego tak nisko pod pępkiem mogłoby dawać takie odczucia?
Bulgotanie i ruchy jelit czuje ale zdecydowanie wyżej;-)

Na razie czekam i mam nadzieję, że teraz z dnia na dzień będzie się już tylko nasilać! :)

och to pewnie te ruchy :tak: u mnie w dalszym ciagu łaskotanie ale zdarzyło mi sie poczuć ze 2-3 kopniaczki (chyba). Również zastanawiam się czy aby napewno to dzidzia, ale z drugiej strony dokładnie tak samo jelita czuje zdecydowanie wyżej.

Aisha daj znac jak po genetycznym. Rozumiem że to drugie już, tzw połówkowe robisz? Podziel sie z nami rozmiarami twojego małego szczęscia i płcią jeśli uda się wam poznać ;-).
 
Witam dziewczyny :)

Ja za dobrym słowem Ani zakupiłam krówki i czekolade ;-) hehe
Mam pytanie do dziewczyn, które są już PO ;-) dziewczyny a jak z krzykami ? Bardzo niosą się przez korytarze szpitalne ?:baffled:
 
Hej Dziewczyny, wczoraj wrocilam do domu po kilkudniowym pobycie na patologii w zeromskim i powiem Wam ze nie moge zlego slowa powiedziec na szpital czy personel. Nie mam tam lekarza a zostalam bardzo dobrze przyjeta zarowno przez przemile i kochane polozne jak i przez lekarzy. Wiadomo ze sa lekarze mniej i bardziej przejmujacy sie ale ogolnie oni tam nikogo nie zbywaja i troszcza sie o kazda ciezarna jednakowo.
W tych dniach byla taka sytuacja ze bylo baaaaardzo duzo porodow, i wtedy na patologie trafialy mamy z dzidziusiami do specjalnie przygotowanej salki i byly tam chwilke az sie nie zwolni miejsce na poporodowym.
Patologia nie jest odremontowana ale sciany sa wymalowane nic nie odpada, jest czysto. Nie ma lazienek w pokojach jest 1 na korytarz ale w zupelnosci wystarcza, nigdy nie trafilam na kolejke czy cos.

Teraz jestem w 100% pewna ze chce tam rodzic. Przy wypisie dowiedzialam sie ze na zapis KTG umawia sie po skonczonym 38 tc tzn po 38 je robia no i ze trzeba znac adres przychodni gdzie chcemy zeby po porodzie wyslali dokumenty maluszka bo inaczej bedzie trzeba szukac po krakowie:p
 
reklama
Oczekująca czemu wylądowałaś na patologii?

Aninek... ja odstawiłam słodycze na razie bo mi waga za szybko rosła i teraz jak patrze na ciastka czy czekoladę to mi ślinka leci;p
A mój Szacowny Mąż kocha mnie tak bardzo, że i o 23 potrafi sobie przypomnieć, że ma ochotę na ciastka i zajadać je w łóżku;p
 
Do góry