reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

Koleżanka rodziła w lipcu, to był jej drugi poród, więc znowu się zdecydowała, ale tym razem nie była zadowolona. Położną miała niekumatą, dopiero po czasie zauważyli, ze nie wyciągnęli jej całego łozyska, a przy szyciu zamiast dać jej zastrzyk znieczulający, to jej tylko popsikali sprayem, że cierpiała okrutnie. No i po porodzie trafiła na salę 6-osobową - taki poród rodzinny. Powiedziała, ze trzecie będzie rodzic gdzie indziej.
 
reklama
A jak to jest w Żeromskim z nacinaniem?
Czy położne starają się ochronić krocze, proponują pozycje wertykalne?
Czy raczej trzeba samemu się postarać i dać jasno do zrozumienia, że chce się uniknąć nacięcia? Jest to wtedy respektowane?
Wiem, że czasem trzeba naciąć, ale czy stosują to rutynowo?

Pozdrawiam,
mobbe
 
Ja nie bylam nacieta :tak: Mimo iz synek spory bo 3800g urodzilam go z niewielkim pęknieciem zakonczonym tylko jednym szwem ktory w ogole mi nie przeszkadzał w pologu.
Polozna do samego konca walczyla o to zeby mnie nie naciac. Ja jej nic nie mowilam w tym temacie, bo na sama koncowke bylo mi obojetne czy mnie potna czy nie. Chcialam tylko zeby dziecko swobodnie wyszlo.

Tak naprawde duzo zalezy od personelu, a takze od predyspozycji fizjologicznych ciężarnej.
Nie kazda mama ma elastyczne krocze i niektore musza nacinac - ze wskazan lekarskich, nie rutynowo.

Wiec tak naprawde nigdy nic nie wiadomo.
 
Nimfii, napisz mi jeszcze proszę, czy położna proponowa Ci pozycje wertykalne?
I czy przygotowywałaś wcześniej krocze do porodu (masaż, ćwiczenie mięśni Kegla, etc...)?
 
Krocza nie przygotowywalam wczesniej - moze troszke cwiczen kegla, ale minumum ;-)
Moze mialam szczescie z tym elastycznym kroczem? A moze to zasluga poloznej, bo w trakcie porodu to ona jeszcze troszke masowala zeby rozwarcie szlo szybciej.

W czasie porodu troszke skakalam na pilkach i troszke przy drabinkach cwiczylam, ale niewiele mi to pomoglo. Polozna proponowala mi prysznic jako znieczulenie boli.
Jak dla mnie wielkim minusem bylo to ze odmuwili mi ZZO :dry: Bez powodu :shocked2:

Koniec porodu mial sie odbyc w pozycji kucacej na krzeselku (jak dla mnie rewelacja), ale jako ze mi skurcze ustaly to musieli mnie polozyc, podac oksytocyne i tak konczylam porod na lezaco.
Polozna proponowala pozycje, oraz cwiczenia :tak:
 
Chętnie skorzystam z propozycji zadania pytań :)

Jesteś zadowolona z opieki poporodowej?
Jak wygląda sprawa tej łazienki; czy jest ona blisko sali przedporodowej?
Czy na oddziale jest duże oblężenie?
Rozmawiałaś z innymi matkami, które rodziły sn? Były zadowolone?
 
To ja zapytam jeszcze,
-kiedy po cc dostałaś dzidziusia?
-jak wyglądało przystawianie do piersi, pomagali? kiedy podali ci dziecko?
-czy dzidzia po cesarce była z toba czy na noworodkach, kedy ci ją przywieźli, zabierali na noc?
-jak oceniasz opiekę położnych, były miłe? pomocne?

Dzięki :)
 
Chętnie skorzystam z propozycji zadania pytań :)

Jesteś zadowolona z opieki poporodowej?
Jak wygląda sprawa tej łazienki; czy jest ona blisko sali przedporodowej?
Czy na oddziale jest duże oblężenie?
Rozmawiałaś z innymi matkami, które rodziły sn? Były zadowolone?

Tak opieka poporodowa byla super. Polozne na prawde byly pomocne, doradzaly i odpowiadaly na nasze pytania.
Lazienka i prysznice jest praktycznie naprzeciwko sal przedporodowych i widzialam ze wiele dziewczyn korzystalo z prysznica.
Na oddziale bylo duzo dziewczyn w dzien w ktory mialam cc ale w kolejne 2 dni bylo malo porodow wiec to zalezy od dnia.
Niestety nie mialam okazji rozmawiac z dziewczynami po sn bo po cc lezalysmy w osobnej sali.

To ja zapytam jeszcze,
-kiedy po cc dostałaś dzidziusia?
-jak wyglądało przystawianie do piersi, pomagali? kiedy podali ci dziecko?
-czy dzidzia po cesarce była z toba czy na noworodkach, kedy ci ją przywieźli, zabierali na noc?
-jak oceniasz opiekę położnych, były miłe? pomocne?

Dzięki :)
  • Dziecko dostalam moze 10 min po tym jak mnie przewiezli na sale z sali operacyjnej czyli szybciutko. Wczesniej maz poszedl z dzidziusiem na mierzenie, wazenie itd.
  • W trakcie cc juz widzialam dziecko, moglam pocalowac w buzke i pomiziac :-) Zaraz po tym jak maluch przyjechal na sale do mnie, przyszla polozna i pomogla mi przystawic go do piersi. Pozniej panie przychodzily co chwile i sprawdzaly jak dzieci sobie radza i czy mamy jakies problemy i pytania. Na prawde jesli chodzi o rozchulanie laktacji po cc i opieke w tym kierunku to w zeromskim jest rewelacja!
  • dziecko jesli jest wszystko z toba i z nim ok, jest z toba na sali od momentu po pomiarach i badaniu az do wypisu do domu. Nam polozne wziely jednej nocy dzieci na 2 godzinki bo wszystkie plakaly non stop i powiedziala zebysmy sie przespaly.
  • polozne sa z prawdziwego zdarzenia, bardzo pomocne. Tylko jedna byla niezbyt mila ale moze miala jakis gorszy dzien.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona zarowno z samego zabiegu cc, opieki poporodowej itd. Pomimo remontu i wiadomo, ciezszych warunkow lokalowych nie moge zlego slowa powiedziec o tym szpitalu. O jedzeniu sie nie wypowiem bo po cc jest dieta sucharkowa a wypisano mnie do domu w niedziele a cc mialam w piatek :-)
 
reklama
gosiane baaardzo ci dziękuję za odpowiedź, cieszę się że dobrze wspominasz swój pobyt, pamietam że pisałaś kiedys że wahasz się z powodu remontu, super że sie wszystko udało i jestem pozytywnie zaskoczona tym co piszesz na temat przynoszenia dzicka zaraz po cc...na Ujastku przynosza następnego dnia! :wściekła/y: Pozdrawiam!
 
Do góry