reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród w Żeromskim

Myszos mogła byś opisać "kochaną" położną ? a może pamiętasz nazwisko? co prawda termin mam dopiero na 4 września, ale wolałabym się już przygotować psychicznie :)

Nie pamiętam niestety nazwiska, to była pierwsza noc po cięciu i nie mogłam zwlec się z łóżka, ale ta blond małpa (włosy związane w kucyk, grzywka dłuższa na bok) średniego wzrostu co chwilę miała pretensje do mnie, a to że za dużo chcę środka znieczulającego, a to że za mało się ruszam, że powinnam się przewracać na boki (jak, skoro miałam dziecia całą noc przy sobie w łóżku!!!), mały płakał bo nie miałam jeszcze pokarmu, to że za bardzo wrzeszczy i czy w ciąży paliłam albo piłam alkohol, no mało mnie szlag nie trafił jak to usłyszałam. Pewnie za bardzo przeszkadzałam jej spać w nocy, bo jak mały płakał z głodu to dzwoniłam żeby dokarmiła...ech porażka. Na szczęście o 7 rano była zmiana i następna położna okazała się świetna. Ale nie zapomnę kobiety i jak na nią trafię następnym razem, to opier... ile wlezie i jeszcze skargę złożę. Ech rozgadałam się i wygadałam :)
 
reklama
katjusza77
To czekam już z niecierpliwością na twoją relację jak było.
Czy zadowolona byłaś z Żeromskiego, czy też nie.
Ja mam termin na wrzesień i każda mamuśkowa opinia o Żeromskim mnie interesuje.
Mam nadzieję, że jak już dojdziesz do siebie, to dasz znać na forum jak było.
No i że dzieciem się pochwalisz :-)
 
Dziewczyny i ja przezylam!!! Jestesmy juz z Antosiem w domku i przystosowujemy sie do wspolnego zycia:) Wszystkie pozytywne komentarze, ktore pisalyscie na forum mi sie potwierdzily (nawet jeden negatyw dotyczacy wrednej poloznej - kazala mi karmic naturalnie, mimo ze nie mialam pokarmu...powiedziala, ze nie beda go wiecznie dokarmiac..siksa jedna..na drugi dzien przyszla pani pediatra i powiedziala, ze maly za duzo stracil na wadze bo byl za malo dokarmiany i jak bedzie tak dalej to nie wyjdziemy szybko ze szpitala...dzieki Bogu nadgonilismy i wyszlismy w srode do domku) Dziekuje dziewczyny za slowa otuchy...wszystkim polecam cesarke w Zeromskim i jak kiedys zdecyduje sie na drugie dzieciatko to napewno dokonam tego samego wyboru:) Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, ktore sa przed rozwiazaniem! Macie pozdrowienia od mojego Antonia:D
 
karolina_81 - gratulację!! :-) wracajcie szybko do sił i cieszcie się sobą, ten pierwszy okres tak szybko mija, że nie wiadomo kiedy nasze dzieci już zaczynają chodzić ;-)

awersja - ja już jedną cesarkę w Żeromskim przeszłam (w zeszłym roku) - byłam bardzo zadowolona, też pamiętam jedną wrednowatą pielęgniarkę ale nie jestem pewna czy to ta sama była - teraz sobie przeanalizuję ;-) liczę na to, że przy drugim dziecku nie będę już takim "świeżakiem" i nie dam sobie w kaszę dmuchać! :-)
 
reklama
Do góry