Poród w Żeromskim

[karla4]

Frysia, ja miałam swoją kupioną Enemę, ale akcja rozwijała sie tak szybko, że nie było czasu jej zrobić. Polecam sobie kupić, bo szczerze to ja przy parciu najbardziej stresowałam się tym, że nie miałam zrobionej lewatywy właśnie i że zaraz zamiast dziecka wyjdzie coinnego, więc nawet bałam się przeć. Pomijam fakt że po porodzie przez brak lewatywy miałam straszne wzdęcia i gazy, a uwierz, że ostatnią rzeczą o jakiej myślisz po szyciu krocza jest kupa.
...
a no i nie ma żadnego terroru laktacyjnego, jak nie chcesz karmić albo dziecko nie sika to nawet zalecają dokarmianie. Położne mówią że możesz odciągać i im dawać będą dokarmiać albo podadzą sztuczne mleko. U mnie maluch nie sikał 2 dni i pobudzałam laktatorem laktację , tak ze na 4 dzień w 20min odciągnęłam 150ml

 

[karla4]

Frysia, ja miałam swoją kupioną Enemę, ale akcja rozwijała sie tak szybko, że nie było czasu jej zrobić. Polecam sobie kupić, bo szczerze to ja przy parciu najbardziej stresowałam się tym, że nie miałam zrobionej lewatywy właśnie i że zaraz zamiast dziecka wyjdzie coinnego, więc nawet bałam się przeć. Pomijam fakt że po porodzie przez brak lewatywy miałam straszne wzdęcia i gazy, a uwierz, że ostatnią rzeczą o jakiej myślisz po szyciu krocza jest kupa.
...
a no i nie ma żadnego terroru laktacyjnego, jak nie chcesz karmić albo dziecko nie sika to nawet zalecają dokarmianie. Położne mówią że możesz odciągać i im dawać będą dokarmiać albo podadzą sztuczne mleko. U mnie maluch nie sikał 2 dni i pobudzałam laktatorem laktację , tak ze na 4 dzień w 20min odciągnęłam 150ml

 

[mamaLiwii]

zleciało szybko,dzis mija termin z okresu w sobotę mam termin z USG....jak dla mnie czad

w piątek mam wizytę u lekarza.....trzymajcie kciuki dziewczyny

 

[tigi]

mamoLiwii - powodzenia:-)

 

[CandyKills]

Urodziłam synka, ważył 3850g i 56cm długości. W dniu porodu na usg lekarz, że mówil 3500 to maxymalna waga jaką osiągnie patrząc na usg i na mój mały brzuch. A tu taki gigant
....
Jedyną wadą na porodówce jest ta toaleta na korytarzu. Brzydka, brudna i obok jakiegoś pokoju socjalnego co jest mało komfortowe jak jesteście po lewatywie. Jeśli chodzi o sale poporodowe ja trafiłam na super 2 osobową, ale wiem ze z powodu braku kardiologa w szpitalu, dziewczyny musiały czasami nawet 6 dni leżec i czekać na wizytę kardiologa z Prokocimia, przez co brakowało miejsc i częsć osób kierowano po porodzie na patologię a tamjest dramat, czysty prl.

Gratulacje spory ten twój dzidziuś a można wiedzieć jakie ma imię
Ja też leżałam w 2 osobowej,a patologia to masakra jakaś.

 

[karla4]

Karol spory, nawet nie wiecie jakie było moje zaskoczenie jak położyli mi go na brzuchu i ja nastawiłam sie na taką kruszynkę, a tam kurcze 3 miesięczne dziecko hehe. Dodam ze sama jestem bardzo szczupła i mąż też, wyglądamy jak anorektycy a synka mamy pulpeta.
....
A jeszcze Wam napiszę że jak będziecie wychodzić ze szpitala dostaniecie upominek- paczuszkę z kilkoma pieluchami, chusteczkami i próbkami sudokremu, Loveli i do tego ksiażkę z bajkami i płytę z kołysankami. Bardzo miły taki upominek.
.....
Nie musicie brac ze sobą podkładów na łożko ja miałam i nie potrzebnie, na łożkach już są jak sie zapridza to idziecie do położnej po nowe, nie ma z tym problemu. Becik czy rożek tez nie jest potrzebny.
...
Co do kąpieli maluszka po porodzie, to zaraz po czyszczą go tylko chusteczkami a następnego dnia jest kąpiel (jedyna na cały pobyt) polecam zabrac ze sobą aparat. Bo położna myje malucha pod kranem w takiej różowej umywalce, widok cudny.

 

[agniecha27krk]

Hej dziewczynki. Co tam u Was słychać? Rozpakowała sie jakas nowa mamuśka??:-)

 

[tigi]

karla - też miałam wrażenie, że ktoś mi dziecko podmienił na starsze! <moja miała 4,6kg!>

 

[Benia1980]

Witajcie dziewczyny!
Pewnie już wcześniej poruszany był ten temat ale ja dołączyłam na forum niedawno i nie sprawdzałam wcześniejszych postów.Chodzi mi o listę rzeczy które trzeba zabrać ze sobą do szpitala dla siebie i dla dziecka.Może któraś z Was ma taką listę ze szpitala albo od swojego lekarza?Termin mam niby dopiero na 12 marca ale już powoli chciałabym się przygotować.Byłabym Wam bardzo wdzięczna za pomoc.

 

[Frysia]

Ja dalej duo-paku choc maly niezle sie rozpycha... i faktycznie juz mi ciezko, zwlaszcza w nocy przy przewracaniu boczkow Ale moze ktoras z dziewczyn wrzuci za niedlugo jakas nowinke nam :-)