reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

wiolkast - super!!! ogromne gratulacje

mamabumpa - zadzwoń sobie do siemieradzkiego, coś obiło mi się o uszy że w tym szpitalu mąż może być przy cc. Jest tam dla niego specjalny kącik, w którym siedzi i potem kanguruje. Ale nie są to sprawdzone informacje :-)
 
reklama
mamabumpa ja dostalam malego do piersi od razu po cc jak mnie tylko przewiezli na sale. i juz tak sobie do rana razem lezelismy
 
Wiolkast - gratulacje! Specjalnie piękna pogoda dla maleństwa :)

Mamabumpa
- wydaje mi się, że cc nie wyklucza kangurowania przez ciebie, czy męża; warto o to dopytać bezpośrednio w szpitalu. W Siemiradzkim pewnie się da wszystko - tylko tam niektóre rzeczy są płatne (chociaż śmieszne byłoby gdyby kazali płacić za męża lub kangurowanie ;))
 
Witam kobietki:)
Wpadam na chwilkę, żeby zdać relację... póki młody śpi i nie owła o cyca.
Od wtorku leżałam na patologi w związku z " przenoszoną ciązą" w piątek postanowiono, że trzeba cmnie na oxy test i zobaczyć czy uda się urodzić. Ordynator odrazu zasugerował CC, bo dziecko duże i będą problemy.... i miał chłop nosa.
Przed 18 trafiłam na sale porodową Pani położna podpiełą mnie pod kroplówkę i tak sobie lezałam 3 minuty i nagle mój mąż mówi ooooo a co to pisze ,że 99 - niby moc skurczy i nagle ooooo a tętno z 160 na 60 spadło. Zaraz pojawił się dr Muzykiewicz ( wzbudza moje zaufanie i uważam, że jest dobry w tym co robi) Zbadał, kazał odpiąć kroplówkę i powiedział, że za 10 minut zmierzymy tętno i pójdziemy na usg. Szczerze powiedziawszy skurcze bardziej bolesne miałam bez oxy niż z nią :) Po usg doktor stwierdził, że dziecko jest duże ale wszystko z nim Ok. Niestety niefortunnie się ułożyło i w momencie skurczu uciska na pępowinę i spada tętno. Problem z wbiciem się dziecka w kanał rodny. Padło pytanie: chce Pani CC, czy próbujemy naturalnie. Oczywiście powiedziałąm,że chce spróbować swych sił - i usłyszałam dzielna dziewczynka :)) Nie podpięto mnie już pod kroplówkę skurcze zaczynały być coraz mocniejsze Pani położna Ania cały czas mnie doglądałą i powiedziała że tętno znów spada. Tym razem pojawio się 2 lekarzy i oznajmili, że spowodu niewspółmierności dla dziecko i dla mnie będzie lepiej zdecydować się na CC. I tak o to o 22.40 trafiłamna salę operacyjną. Ryczałam jak opętana, anestezjolog nie mógl się wbić z znieczuleniem, bo cały czas się trzęsłam i nie byłam wstanie opanowac dragwek.. podali mi tlen i tak sobie leżałam i czekałam na dzidziusia. Niby chwila a dla mnie to była wieczność. Piszę i znów rycze. O 22.47 usłyszałam płacz i zobaczyłam Eryka 3890, 57 cm :) Największy dzidziuś tego dnia :-D
Strasznei nastawiłam się na Sn i chyba to CC mnie dobiło psychicznie. Bo o fizycznej stronie nie wspomnę. Wiem, róznie to z kobietami jest, ale ja przez 2 dni nie mogłam sie ryczyć. Z powodu braku miejsc trafiłam po porodzie na Ginekologię operacyjną - panie pielęgniarki - złote kobiety. Doglądały mnie całą noc, podawały znieczulenie. Nawet pod prysznic musiałam iść z położną jadąc na wózku :( Czułam się jakbym była niepełnosprawna, Ja taka Zosia Samosia nagle uzależniona od innych... No ale najważniejesze, że już jestem w domku u boku męza który mnie wspiera i upragnionego dzidziusia.

Teraz walczymy z karmieniem...ech mój synek to leniuch. Przystawia się do piersi łądnie ssie ale na 3-5 ruchach się konczy i idzie spac. Staram się go wybudzac, żeby ssał dalej i znow 3 razy pociągnie i koniec. Moje piersi już zaczynają odawiac posłuszeństwa. Karmienie trwa z godzinę z czego efektywnego ssania jest 5 minut. Jadę teraz na laktatorze i odciągam, żeby dokarmiać go butlą. Dzięki temu wiem, że cokolwiek zjadł.
 
Wiolkast jeszcze raz gratuluje!!! Duży synek :) Eryk od samego początku taki duży chłopak był?
A jak laktacja w szpitalu? Szybko ruszyła, czy też byłaś poddana terrorowi laktacyjnemu?


Ja sie naprawde zastanawiam jak moja mama mnie urodziła? Ja ważyłam 4 kg i miałam 60 cm (pierwsza ciąża). Chyba musze mamie pogratulować że takiego "klocka" wyparła ;)
 
wiolkast jesteś dzielna babeczka! ja czytam i rycze razem z Tobą!:zawstydzona/y:
kalita ja ważyłam 4200 byłam niezły klocek i mamuśka też rodziła naturalnie a nasz Kubus ponoć tylko 3kg ale po brzuchu jakoś nie chce mi sie wierzyć , że tak mało
 
Bobiczka to rzeczywiście spora byłaś :happy2:. Co do Kubusia to 3 kg wydają się być w porządku jeśli o poród sn chodzi ;-), pozatym jeszcze może się okazać że z pól kg więcej waży.

Pewnie jesteś nastepna w kolejce, więc życze szybkiego i bezkomplikacji porodu! A jak tam wizyty na ktg? Wskazuja na wcześniejszy czy raczej poźniejszy poród?
 
wiolkast jeszcze raz gratuluje.
U nas na początku było to samo Ola ssała chwilę i zasypiałą tak mocno. Nawet pielęgniarki w szpitalu jak pomagały mi z laktacją nie mogły jej dobudzić. Po jakimś tygodniu nam to minęło.
 
reklama
Bobiczka to rzeczywiście spora byłaś :happy2:. Co do Kubusia to 3 kg wydają się być w porządku jeśli o poród sn chodzi ;-), pozatym jeszcze może się okazać że z pól kg więcej waży.

Pewnie jesteś nastepna w kolejce, więc życze szybkiego i bezkomplikacji porodu! A jak tam wizyty na ktg? Wskazuja na wcześniejszy czy raczej poźniejszy poród?

Kalita
właśnie wróciłam od lekarza i nic :/ główka dziecka wysoko, szyjka macicy nie zniekształcona jak to ujął Gin. więc czekamy ... mam się u niego pojawić za tydz. stwierdził, że się pewnie spotkamy w 2paku bo termin po pierwszym usg przesunięty o tydz. na 25.04 W Czwartek kolejne ktg :) mam nadzieję, że Bobas się już znudzi przytulnym otoczeniem i zechce poznawać świat... ale ani skurczy przepowiadających ani innych oznak:confused:
 
Do góry