reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

Dzisiaj zarejestrowałam córkę do poradni ortopedycznej na olszanskiej 5 (przy szpitalu rakowickim)termin na 2 kwietnia...tylko trzeba miec skierowanie do poradni ortopedycznej i lekarz na wizycie robi usg. Placowka sie nazywa Mega med.
 
reklama
Margosia na FB wczoraj czytałam wpis dziewczyny która miała robione USG przec CC umówionym ze względu na położenie pośladkowe i w 39t.c dziecko się obróciło w trakcie tego badania :-D odesłali ją więc do domu i urodziła w 41 SN
Wiem że są jakieś ćwiczenia które można wykonywać jak dziecię źle leży zeby zwiększyć szanse na obrót-ale to już na koniec ciąży najlepiej zapytać lekarza albo położnej.
 
Dziewczyny podczytuje Was regularnie, ale najczęśniej w telefonie więc nie jestem tak aktywna na forum jak kiedyś:)
Zibka mi naczynka popękały masakrycznie choć nie mam cery naczynkowej ale pewnie dlatego że u mnie II faza porodu trwała 1h35 minut. Przy parciu miałam zamknięte oczy a położna kazała mi otwierać. Różnie mówią i sama już nie wiem jak powinno się robić. Ja miałam odruch i zamykałam oczy. Porobiły mi się też z wysiłku wybroczyny na twarzy:-( Nie masz się czym martwić bo na szczęście wszystko znika po ok. 2-3 tygodniach.
Lanse pytałaś jak wygląda kwestia łazienki na salach porodowych. Ja miałam salę z wanną ale nie korzystałam z niej bo była brudna (zacieki z czyjejś krwi:szok:) i się brzydziłam. Oprócz mnie były 2 inne porody i z prysznicem nie było najmniejszego problemu. Ja byłam 3 albo 4 razy po 30 minut i nigdy nikogo nie spotkałam:-)
Wiolkast ja miałam swoją Enemę i poprosiłam o zrobienie mi lewatywy. Położna wykonała mi ją po ok. 3 godzinach od przyjścia na salę porodową. Nic strasznego - kładziesz się na boku, ona coś tam majstruje przy pupie a potem prosi żeby w miarę możliwości wytrzymać z 5 minut. Ja czekałam już w kibelku i z zegarkiem w ręku starałam się wytrzymać te 5 min, choć łatwe to nie było:-D
Co do wód płodowych to u mnie się sączyły i wyglądało to tak, że wstałam rano i na prześcieradle było troszkę mokro (tak ok. dwie łyżki stołowe), potem nic już nie leciało. Pojechałam do poradni i okazało się że to wody. Tak poważnie wody się sączyć wieczorem.

A co do podkładów Belli to ja zużyłam tak jak Aninek ze 20 paczek:szok:
Margosiu pytałaś mnie kiedyś jak tam Jagódka - otóż moja córeczka ma już prawie 12 tygodni i kawał pannicy z niej;-). Waży już prawie 6 kg, rośnie zdrowo, przesypia całe noce i ogólnie jest naszym ukochanym aniołeczkiem:-)
 
Ania jejku jaka Twoja córa już duża ! Zazdroszczę, moja końcówka teraz tak mi się dluży. 8 miesięcy zleciało szybko ale ten 9 to jakiś tasiemiec!
 
Ania... 12 tygodni, a pamiętam jak się rodziła i relację z porodu :)
Zresztą cały czas mam wrażenie, że Aninek wczoraj pisała, że idzie rodzić a to już dwa tygodnie :)

Wiolkast... no dłuży się ta końcówka strasznie, a po 40 tygodniu to już nawet psychika niewyrabia:)
Ostatnio dzwoniłam do mamy coś koło 7 rano, a ta z przerażeniem w głosie mówi, że chyba nie chcę jej powiedzieć, że rodzę bo to zdecydowanie za wcześnie... a byłam pewna, że jej to nie rusza i na nią tak nie działa:)
He he he nie chcę wiedzieć co będzie pod koniec :)
 
No i wreszcie wiosna - oby za oknem też już ją było widać. Gratuluję świeżoupieczonym Mamusiom, dołączam się do powitania "czerwcówek".
Wiolkast - co do lewatywy to info ze SR od połoznych - nie ma konieczności wykonywania, Twoja decyzja czy chcesz (żeby np. dodakowo nie strresować się niemiłą niespodzianką podczas porodu) tylko trzeba mieć swój "sprzęt" ;) (np. Enema). Połozne nie radza wykonywać w domu - robią to podobno sprawnie na miejscu. No i z tymi oczami to też potwierdzam co mówiły położne - mieć otwarte.

PS. Idę dziś na to spotkanie ŚWIADOMA MAMA na Dobrego Pasterza. Wybiera się ktoś? :)
Świadoma Mama Intymnie - Kraków | Świadoma Mama

 
Ostatnia edycja:
Ania widzę że nie jestem sama :szok: ja od wczoraj dopiero przerzuciłam się na zwykłą bellę ... szwy mi się rozpuściły więc lepiej się siadać :zawstydzona/y:

ojjj czas leci leci :-)

Nasza Natalia śpi z nami bo łóżeczko ją pali ... i nie wiem jak to zrobić żeby spała w nocy w łóżeczku :confused:

Dziewczyny co urodziły po ilu Wam odpadł pępek ? Moja jeszcze ma i dziś zauważyłam kropelki krwi na body :baffled:

Dziewczyny poszukajcie sobie na internecie poduszki do karmienia ... ja się broniłam ale wczoraj musiałam zamówić bo kręgosłup odmawia posłuszeństwa ;/
 
Ostatnia edycja:
aninek: nie martw sie krwią, od kilku kropelek nie wykrwawi się maluśka, przemywaj tylko tak jak robisz to do tej pory , zawsze możesz jeszcze po położną dzwonić:tak:
PS. Idę dziś na to spotkanie ŚWIADOMA MAMA na Dobrego Pasterza. Wybiera się ktoś? :)
Świadoma Mama Intymnie - Kraków | Świadoma Mama

Strasznie chciałabym iść ale zostałam sama z Patrycją i nie ma kto do niej przyjechać ani nie mam gdzie jej podrzucić... taka głupia godzina że jak się zaczyna to nikt odemnie jeszcze z pracy nie wróci :-( a jest za duża (biega i rozrabia) żeby ją zabrać ze sobą. Jakby była w wózeczku jeszcze to bym się nie zastanawiała :tak:
 
reklama
Marcepanowa- my znowu się miniemy, bo wczoraj wyszłam ze szpitala- białko zniknęło i pozwolili mi czekać na poród w domu i zgłaszać się co 2 dni do Poradnii.
Moni cieszę się zatem, że wszystko w porządku i czekamy nadal :-)- ciekawe kiedy te nasze Barany postanowią wyjść.
Mejsca już nie przytrzymam, ale jak wychodziłam to miejsc wolnych na patologii było sporo i dużo mam z dzidziami (chyba 5) i wiem, że na górze jeszcze leżały, bo poporodowy był cały zajęty. Ale dziś pewnie będą miejsca wolne po wypisach więc możemy rodzić:-D. Halny podobno jest na to najlepszy. Panie Połozne mówiły też, że dobrze działa masowanie sutków, ale takie w postaci naciskania na całą otoczkę jakby się chciało pokarm wycisnąć.

Załapałam się jeszcze na Patologii na wykład na temat karmienia piersią więc jak widać terror laktacyjny zaczyna sie już przed porodem:-D.


Jestem już też bardzo niecierpliwa-39tydz4 dzień i odliczam i wypatruję. U mnie gotowość porodowa jest cały czas- Antoszka wciśnięta w kanał, szyjka zgładzona, rowarcie na 1cm, czop odszedł, a pobolewania mam cały czas. Co ciekawsze wczoraj wieczorem złapały mnie takie skurcze, że ledwo dźwięk z siebie mogłam wydać, ale zupełnie dziwne- raz co 10, raz co 3 min, nasilające się pod prysznicem . Miałam wrażnie, że rozerwie mi kości i czułam silne parcie na jelita...no i minęło po 1,5 h.....a dziś tylko ból w krzyżach został. Ale liczę na to, ze coś się posunęło może przynajmniej w rozwarciu.
 
Do góry