reklama
Julianna*
szczęśliwa :)
Co do lewatywy to nam na SR położna powiedziała że oni nie robią tak sami z siebie - jak sie bardzo chce to mieć swoją wtedy zrobią, ale ona robienie lewatywy odradzała w ogóle...
Z OM mam na 8 czerwca, o planie porodu nic nie wiem, bo żadna z dziewczyn z którymi leżałam nie miała, ja na pewno będę protestować żeby nie stosowano na mnie chwytu kristellera i od wejścia będę gadać że chcę znieczulenie, a dają jak rozwarcie ma min 4 cm i oczywiście są silne skurcze, które wychodzą na ktg
U mnie chyba tak robili przy obu porodach, kładli mi się na brzuchu, miałam problem z wyparciem małych. A najgorzej wspominam dr Kmiecia, po pierwszym porodzie mieli mnie już szyć po nacięciu i pęknięciu pochwy, a on komentował do drugiego lekarza, który ''znieczulał" miejscowo i szył, że to znieczulenie nie działa, próbował na sobie jak coś sobie zrobił w rękę - bardzo to było pomocne dla mnie
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
Podziel się: