Witajcie
chyba wczoraj obniżył mi się brzuszek - hurra! W końcu zaczyna sie coś dziać (może do końca tygodnia Mloda sie urodzi!!)
Moj maz wrocil do codzinnego rytualu i rano mowi "Ola masz 16 godzin, a w ogole dzisiaj pelnia o 21:38 i tata jest gotowy:>" hahaha
Mrcepanowaa o 6 ktg to jakaś masakra, ja bym pewnie zasnela
co do jedzenia to ja juz uprzedzilam meza ze bedzie mi wozil bulke z szynka
))
Moni, dla mnie wiekszosc tych ksiazeczek pamiatkowych sa takie same. Ale znajomi pokazywali mi pamiatke jaka zrobili synusiowi. Poodbijali jego stopki i raczki na kartce i jak bedzie wiekszy to zobaczy jaki byl malusi
hektorolla witaj
gratuluje kolejnej corci!! Ale Olenka bedzie miala duzo kolezanek!!!
Kalita, ja tez bym nie kupowala baldachimu, bo mam podobne zdanie jak Dziewczyny ze tylko kurz sie tam zbiera i ciezko dostac sie do Maluszka.
Martuska gratulacje! Dobrze zrobilas z Kopernikiem, bo ja dokladnie tak samo myslalam ze w razie problemow w ciazy jedziemy tylko tam. Ciesze sie ze z Leosiem wszystko dobrze, sprawdzają Go pewnie na wszystkie strony jako wcześniaczka
jak sobie radzisz? Sama już z Maluchem?
Martuska, dobrze kojarze ze mialas grupe RH-? Podali Ci immunoglobuline? Pobierali Leonkowi krew?
Oczekujacaa, chyba tak dosyc gladko poszlo. Chcialabym miec taki porod
)
aninek - myslalam ze u was sie juz zaczelo
Lanse witaj, wanna jest w 1 salce, natomiast mozna korzystac z prysznica gdyby akurat ta sala byla zajeta. Wiesz wydaje mi sie ze jak zaprzesz sie od poczatku ze chcesz znieczulenie to mysle ze nie odmowia, bo jakim prawem? Natomiast polozne staraja sie prowadzic tak porod, zeby z niego nie korzystac (podobno bardzo czesto wystepuja wachania tetna u malucha i musza monitorowac ktg czy sie cos nie dzieje) i tak jak piszesz anestezjolog jest z innego oddzialu.
Dziewczyny, wiem ze niektore z Was prowadza ciaze w Medicoverze tak jak ja. Mam pytanie odnosnie oryginałów wyników badan. Pierwszy raz zamawialam, odebralam je i te badania nie maja zadnych podpisow ani pieczatek. Jak zadzownilam na infolinie to Pani powiedziala ze tak jest. I teraz sie zastanawiam czy na pewno i jak na to patrza w szpitalu? :/
Moja kolezanka rodzila tydzien temu w żeromskim. Oto relacja: "wrazenia ze szpitala super naprawde...mialam najcudowniejsza polozna przy porodzie i bardzo mi pomogla naprawde.duzo dala mi tez obecnosc męża do samego konca...bo juz w tych ostrych bolach tylko to co on do mnie mowil slyszalam
przypominal mi o oddychaniu, podawal tlen pod nos, trzymal glowe przy parciu
pozniej na poporodowym tez ok...pielegniarki od noworodkow to zlote kobiety
chociaz byla jedna zolza ale w sumie tez nie byla taka zla tyle ze mniej mila niz reszta
w szpitalu bylam bardzo zmeczona bo karmienie co chwila, caly czas ala przy mnie...
teraz w domu juz ok, Ala jest malym aniolkiem
spi po 3 godziny, przebiramy pieluszke, karmimy sie i idzie spac
jeszcze czasem poplacze przy kapaniu...
no i ma ze 2 chwile aktywnosci i patrzenia na swiat ale tez jest grzeczna wtedy
szczerze myslalam ze porod to cos gorszego, balam sie wiekszego bolu
ale naprawde przynajmniej u mnie nie bylo tak zle
jedna rzecz ktora mi sie rzucila w oczy w szpitalu to to ze jednak dla dziecka trzeba miec krem do pupy i inne kremiki jesli beda potrzebne
bo oni nie daja i nie smaruja
Ala ma bardzo wysuszone raczki i nozki i wogole cala byla suchutka
bo sie okazalo ze miala malo wod...po tym podaniu sterydow na rozwoj pluc zaczela gwalltownie rosnac a brzuch jej nie miescil za bardzo
i maz mi dowozil alantan zeby ja nawilzac...no i do pupy benpanthen mialam ale nie wszystkie kobiety mialy i pozyczaly od innych albo wlasnie dowozili mezowie
no i jeszcze kosmos jak wieczorem po porodzie maz pojechal do domu
byl mega wykonczony
a ja zostalam z Ala sama
kompletnie nie wiedzialam co robic
niby nie raz mialam stycznosc z maluchami
ale jednak takie jednodniowe to co innego"