reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

co do tego podtrzymywania ciąży mała dygresja, bo rozmawiałam o tym z gin- teraz zmieniają się wytyczne i uważa się, że w 34tc dziecko jest już zdolne do życia bez dodatkowych interwencji- wymaga tylko dogrzania i pielęgnacji więc w zasadzie porodów się nie stopuje na tym etapie. Pewnie każdy przypadek jest indywidualny, ale takie są ogólne zasady.

Zatem ja też się zabiorę za pakowanie w następnym tygodniu:tak:. Znajoma położna mówiła mi, żebym się też spakowała z rzeczami do wyjścia, bo widziała jak te kobiety biedne wściekają się przez łzy próbując wbić się w rurki sprzed ciąży, przywiezione przez M.;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No, Wesolutka, ja tu mam jak u Pana Boga za piecem ;-). To prawda, że jak wrócę do domu, to będę spokojnie czekać te 3 tygodnie do końca, bo będziemy sprawdzone z Antosią z każdej strony:tak:. Dlatego nie upieram się z wypisem, niech sobie mnie badają, sprawdzają dzidziusia... Codziennie jest tak samo - od 6:00 KTG, pobieranie krwi, moczu, około 8:00 obchód lekarski, gdzie wypytują pacjentki, jak się czują i czy nie ma żadnych nowych dolegliwości, część jest kierowana na badanie ginekologiczne, USG płodu około 10:00, część ma konsultacje z innymi lekarzami ( np. internistą, ja miałam pana od wątroby :-p ), po każdym posiłku rozdają lekarstwa, sprawdzają też temperaturę, słuchają serduszek przy zaawansowanych ciążach, później podpinają kroplówki, później znowu KTG, wieczorem znowu obchód lekarski i wypytują jak po całym dniu się czujemy;-). I zawsze o wszystkim pamiętają, o nic nie trzeba się upominać.
Nic tylko się "leczyć":biggrin2:.
Ale Ty nic się nie martw, pewnie za kilka dni zobaczysz na własne oczy, że Oleńka cała i zdrowa ;-)...Z resztą, wkrótce Twoja relacja, dużo cenniejsza niż moja, bo z miejsca, do którego każda z nas ostatecznie trafi :-p.
Co do cesarki, to dobrze, że wyłapali mi tą holeostazę na samym początku, bo póki co mam wskaźniki na granicy, ale dalej w normie, więc jeżeli oczyszczą wątrobę, to będę spokojnie mogła się umówić na cc po 18.03.( często jak coś siada, to rozwiązują ciążę wcześniej).
W poniedziałek mam jeszcze USG brzucha, żeby obejrzeli tą wątrobę, więc zobaczymy, ale jestem dobrej myśli...

Kalitka
, co do TSH to słyszałam, że u ciężarnych często szaleje i ważne jest FT3, FT4, żeby się utrzymywało na stałym poziomie. Ja mam FT4 około 1, więc też cały czas w normie. USG tarczycy też miałam robione w grudniu, ale wyszło ok...Mam nadzieję, że u Ciebie też będzie wszystko w porządku. Eutyrox50 zażywasz?
Co do tych dziwnych objawów, to nie podejrzewałabym, że np. swędzenie dłoni i stóp oznacza, że wątroba nie wydala, a puchnięcie, że jest jakiś stan zapalny:eek:. Szczególnie, że w moim przypadku nie było to jakoś bardzo nasilone...Czułam się gorzej, ale myślałam, że tak musi być.
Lepiej "panikować" i podjechać do szpitala na kontrolę niż się załatwić tak, że później będzie długie leczenie...A dziewczyny przychodzą z bardzo różnymi objawami ( w ogóle nazwa "patologia" jest trochę na wyrost i myślę, że to jakaś pozostałość po PRL, bo większość ma takie drobne rzeczy do wyprostowania jak ja;-) ).
A widzisz, eve... Właśnie się dziwiłam, że moja gin mi mówiła, że jak się spotkamy następnym razem ( miałam iść w zeszły czwartek), to ciąża będzie donoszona, bo wydawało mi się, że donoszona to 38 tc.
 
aninek zrobilas mi smaka na pizze. moze uda mi sie namowic męża żeby zrobił taką domową - uwielbiam :tak:
marcepanowa tylko nie strasz tym tłumem na porodówce.. miałam nadzieje że nie ma tam takiej masówki jak na ujastku...
eve zgadza sie, moj lekarz tez cala ciaze mi powtarzal zebym do 34 tc wytrzymala a potem to moge robic co chce ;)
grigri odezwij sie bo alarm na forum powstał ;)
 
Betina, fala była na początku tygodnia, teraz chyba spokojnie;-), to samo na Patologii, wolne łóżka, nie ma tragedii.
Pisałyście, że pełnia się zbliża i że może wtedy będą porody, to może się sprawdziło ;-)...
 
Kalita - faktycznie coś w smyku pozmieniali z tymi wysyłkami, ja ostatnio zamówiłam Małej czapeczkę w smyku i właśnie odbierałam ją osobiście w empiku. Ale rogal jest duży stąd może dlatego nie ma odbioru osobistego.


Widzę, że dzisiaj panuje jakaś ochota na pizze:) mój Mąż mnie właśnie kusił żebyśmy zamówili, ale udało mi się przezwyciężyć Jego i Moje zachcianki i zjedliśmy kolację bardziej zdrową :-D
 
A jeszcze tak z innej beczki... Myślicie nad zakupem albo już może niektóre z Was posiadają - książeczkę pamiątkową dla noworodka?

Możecie polecić wydawnictwo? Dziś przeglądałam w jednej z księgarni na osiedlu i szczerze to wszystko mi się wydaje takie cukierkowe :-)
 
MoNi- zastanawiałam się nad tymi książeczkami- słyszałam, że najlepiej wykonać ją samemu, bo ma się wtedy więcej miejsca na swoje wymiary zdjęć, swoje pamiątki, a w kupowanych wszystkie rubryki są narzucone z góry. U mnie ta opcja odpada, ponieważ jestem bardzo niesystematyczna i niesentymentalna ( bardzo nad tym boleję, ale tak jest- nie mam nawet pół zdjęcia z ciąży, nie otworzyłam jeszcze płyty z USG:zawstydzona/y:).

Za to przeczytałam ciekawy sposób na upamiętnienie dnia narodzin (mojemu M też bardzo przypadł do gustu)- żeby w dniu narodzin kupić kilka gazet z tego dnia- w ten sposób za kilkanaście lat dziecko będzie mogło przeczytać, co się w tym dniu działo na świecie i w Krakowie:-).
Ja bardzo byłabym zadowolona z takiej pamiątki" po latach".
 
Witam, chciałam sie do Was dołończyć, czy to mozliwe?:-)
Jestem dopiero w połowie tego pięknego stanu, termin mam na lipiec, ale zastanawiam sie juz nad szpitalem, tak powoli...Ze szpitalem, o którym piszecie mam coś wsólnego, wiele let temu ja i moje siostry przyszłyśmy tam na świat:tak:. Mam juz córeczke Jagódkę, która jesienia tego roku skończy 6 lat, a teraz w wakacje spodziewam sie ...drugiej córeczki:-)
Pierwszą rodziłam na Śląsku, bi ja mieszkam spory kawałek od Krakowa, mimo, że super wspominam tam poród teraz juz niestety nie jest tam tak idealnie..
Chetnie poczytam Wasze opinie i ciekwe historie z tych unikalnych miesięcy-Joanna.
 
reklama
Kalitka, co do TSH to słyszałam, że u ciężarnych często szaleje i ważne jest FT3, FT4, żeby się utrzymywało na stałym poziomie. Ja mam FT4 około 1, więc też cały czas w normie. USG tarczycy też miałam robione w grudniu, ale wyszło ok...Mam nadzieję, że u Ciebie też będzie wszystko w porządku. Eutyrox50 zażywasz?
Co do tych dziwnych objawów, to nie podejrzewałabym, że np. swędzenie dłoni i stóp oznacza, że wątroba nie wydala, a puchnięcie, że jest jakiś stan zapalny:eek:. Szczególnie, że w moim przypadku nie było to jakoś bardzo nasilone...Czułam się gorzej, ale myślałam, że tak musi być.
Poki co nie zażywam nic, własnie z tego względu ze FT3 i FT4 praktycznie w granicach normy, jeden (nie pamietam który), zupełnie w normie, a drugi tylko lekko ją przekracza. Jedynie to TSH co badanie to gorsze wychodzi. Lekarstwa mam zacząć łykać dopiero w trzecim trymestrze żeby nadczynność nie przyspieszyła porodu. Z nadczynnosćia podobno jest troszke lepiej niż z niedoczynnością bo w przypadku tej drugiej skoro matce brakuje hormonu to i dziecku i dlatego juz od samego początku trzeba leczyć, w przypadku nadczynnosci jest troszke lepiej bo dziecko dostaje tyle hormonu tarczycy ile powinno (tyle udało mi sie dowiedzieć od pani endo :-)).

Co do tego swędzenia to ja własnie przypadkowo na jeden z kontrlnych wizyt sie dowiedzialam, jak zupełnie przypadkiem wspomniałam o swędzeniu ciała pani doktor. I wtedy jak zobaczyłam jej minę to na chwile mnie zmroziło, bo mi własnie powiedziała o tej cholestazie. Zrobiłam badania i na szczescie wszytsko dobrze wyszło :). Z tym ze u mnie swędzenie dotyczyło bardziej pleców i całych nóg - okazało się ze jak zmieniłam kosmetyki na hypoalergiczne i smaruje sie balsamem 2 razy dziennie to pomogło :).
Na wizycie podpytałam troche o tą chorobe i podobno w wiekszośći przypadków pojawia sie ona w trzecim trymestrze (ok. 30 tygodnia) i zawsze leczy się ją w szpitalu bo może przyczynić się do wcześniejszego porodu. Typowymi objawami są właśnie swędzenie dłoni i stóp. Aaaa i ryzyko wystąpienia cholestazy w przypaku kolejnych ciąż wzrasta, tak wiec jak w pierwszej ciązy sie pojawiła to bardzo duże prawdopodobieństwo ze i w drugiej sie pojawi ( nawet ok. 70% szans) i jeszcze wieksze że przy trzeciej :-(.

Hektorolla witaj na formum :) no i kolejna dziewuszka do grona dołącza :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry