No to super, że synuś Martuśki 10 pkt :-)!!
Oczekującaa, mnie się tam nie śpieszy, najpierw lutówki ;-)...
Z resztą, chyba szanse, żebym "wbiła się" Wam w kolejkę są zerowe :-)
U nas zupełnie cicho i spokojnie. Córcia siedzi głową w górę, nie podejmuje nawet prób odwrócenia się, ja zero skurczy, nie czuję ani Hicka-Braxona, ani żadnych przepowiadających, wszystko pozamykane, szyjka nieskrócona...
Wiesz co, ja byłam straaasznie przeziębiona na przełomie grudzień, styczeń, a teraz tylko to cholerne ucho, na które już prawie nie słyszę :/...Raczej nie czuję, żeby to był początek kolejnego przeziębienia, ale chyba i tak zapiszę się do internisty...Wata nasączona spirytusem niestety mi nie pomaga.
A co do tych telefonów, smsów i odwiedzin, to moja przyjaciółka, która ma już 3 letnią córę, mówiła mi, że najgorsza była dla niej ta fala, która nadeszła po porodzie, co chwile ktoś dzwonił, pisał, wpraszał się na odwiedziny, a ona nie miała siły i ochoty

.
Ja natomiast teraz przeżywam lawinę gości , z jednej strony się cieszę, a z drugiej to już kolejny tydzień i jeszcze cały przyszły mam taki mieć. Miło, że ktoś się chce ze mną spotkać, zobaczyć jak się miewam, a z drugiej ja się czuję zobowiązana, żeby mieć posprzątane na błysk, ugotowane, upieczone i jeszcze przyzwoicie wyglądać , a już mi coraz ciężej

...
PS. Ciekawe jak tam dzisiaj dziewczyny na USG na Ujastku. Kalitka chyba nie zdążyła już przeczytać komentarza,który jej zostawiłam, bo miała tam dzisiaj na 15tą jechać
