reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

Girin - ja też z Huty i powiem Ci ,że ja na poczatku ciuchy w sklepach kupowałam i fortune to wyniosło - pokochałam H&M, ale że zaraz za rogiem mam wielki ciucholand na Złotej Jesieni to się tam wybrałam:) Jezuuuu jakie skarby tam znalazłam, kupowałam głownie ciuszki wyjściowe bo bieliźniane już miałam i doznałam szoku. Bombowe bluzy,swetry, spodnie kurteczki itp w okolicach 5 zł za szt. Mają tam zrobioną część wycenioną i na wagę na wycenionej wszystko ładnie na wieszaczkach... jak zobaczyłam, że wysypuje mi się już z koszyka postanowiłam wyjść :zawstydzona/y:
Co do mężów - jak mój zobaczył taką siatę to zapytał czy on o czymś nie wie i spodziewamy się bliźniaków??? Bo taka ilośc dla 1 synka to chyba za dużo heheeh Jezuu ale tak ciężko się oprzeć !!!

Co do Biga nigdy tam nie byłam, ale skoro tak zachwalacie to zrobie sobie spacer, wyszukałam że jeżeli chodzi o Hutę to znajdziemy go na osiedlu Strusia :)

Ps. aaa z okazji Walentynek moc buziaków dla naszych dzieciaczków w brzuszkach :-)
 
reklama
wesolutka a ty jutro masz KTG? ja mam nadzieje rodzić w ten weekend...najbardziej by nam pasowało ale czy Mała nas posłucha to nie wiem...w sobotę koniecznie dłuuuuugi spacer to może coś się ruszy, chyba że cos się dzieje tam i te moje skurcze nie na marne są, no ale jutro lekarka oceni to zobaczymy.

Już naprawdę tak strasznie nie mogę się doczekać że cały czas o tym myślę...no i może właśnie dlatego nie rodzę.

Dokupiłam do mojej torby lewatywę, i kremy różne na popękane brodawki, no i taki do twarzy dla dzidziusia jak będziemy wychodzić to na buźkę bo jednak zima jest...już sama nie wiem czy o czymś nie zapomniałam, chyba muszę jeszcze raz przejrzeć tą torbę.
 
wesolutka chyba masz rację, dzieciaczki umówily się i nie wychodzą. ja za kilka dni zacznę intensywne spacery żeby coś tam ruszyć:)

melduje że Martuska która się tu udzielała a termin miała na 18 marca chyba urodziła synka Leosia wczoraj przez cc. mam nadzieję że szybko odzyska siły i napisze nam więcej szczegółów
 
Jejkuuuu dziewczyny jeszcze moment i będziecie miały pociechy przy sobie.
Przedemną jeszcze z 6 tygodni i już tak się niecierpliwie. Strach, obawa przed porodem z wielką chęcią i potrzebą posiadania dzidziusia juz po drugiej stronie. To wszystko jest takie piękne, że czasami mam ochotę uszczypnąć się i sprawdzić czy to przypadkiem nie sen:szok:

Coś mi się wydaję, że jak jedna z Was wystrzeli to poleci taka masówka , że szok :) Dzieciaczki poprostu bardzo uprzejme są i nie pchają się przed szereg - no ale któres wkońcu zrobi pierwszy krok:-D

Mocno trzymam kciuki za kobietki na wylocie :)
 
To w takim razie GRATULACJE dla Martuski mam nadzieję że wszystko w porządku z dzieciaczkiem:-)

może rozpoczęła lawinę porodów...oby:-)
 
Co do szmateksów, to do BIGI mam trochę za daleko na piechotę. Też kupiłam na początku sporo nowych ubranek, ale teraz już tylko szmateksy, bo już uważam, że i tak mam nadmiar :-).
Moim ostatnim hitem jest tania odzież/komis na Szkolnym 35, koło zakładu fryzjerskiego i solarium. Ciucholand jest niewielki, ale typowo dziecięcy, a że mieszkam dwa kroki od, to wychodzę tam niczym do piekarni po świeże pieczywo ;-). No i cała siatka skarbów, że aż się wysypuje i 20 pln :-p. Nawet mój mąż mi nie suszy głowy, bo faktycznie mówi, że takie ładne te rzeczy przynoszę a za grosze ;-).

Jej, jak czytam, jak Wasze dzieci szaleją w brzuchu, to się nie mogę nadziwić. Mam chyba najspokojniejsze dziecko na świecie:-D, które jak już postanowi nie spać, to się tylko przeciąga, lekko kopie, ale na tyle na ile się znamy, to szaleństwo nie mam, co liczyć :-p. Może po narodzinach sobie córcia odbije ;-).

No i głowa dalej u góry sterczy :-), a miejsca coraz mniej...

Dziewczyny :-(, ponawiam pytanie, bo gdzieś chyba umknęło, a jest co raz gorzej...

Czy któraś z Was miała problemy z bolącymi uszami? Raz mnie na wietrze zawiało i już kilka dni się męczę :-(.
 
Wow!!!
Martuśka urodziła!!! :biggrin2:

Ona miała termin na 20.03. Tak jak ja!! Cały czas myślałam, że się spotkamy na sali poporodowej.

Mam nadzieję, że z nią wszystko dobrze i dzieciaczek też cały i zdrowy :happy2:.

PS. Heh, to może ja się jednak już powinnam spakować do tego szpitala...
 
Marcepanowa wytrzymaj jeszcze chwilke z tym porodem bo to wiesz tak 3 tygodnie przed terminem jest ok ale wcześniej lepiej nie ryzykować, bo jednak wcześniaczki czasem mają czasem sporo problemów. Torbe oczywiście możesz spakować...ja moją spakowałam w 30 tc i sie okazało że 3 tygodnie później jej potrzebowałam więc lepiej dmuchać na zimne ale jeszcze sie oszczędzaj i nie wpychaj się w kolejkę nam lutówkom:)

Co do ucha to ja miałam straszny ból przez 2 dni jak mnie zawiało a później było tylko gorzej...doszła gorączka i ból gardła i straszny kaszel...ucho mi się zatkało, lekarz powiedział że jak wyleczę chorobę to ucho sie odetka i przestanie boleć i miał rację tyle że musiałam brać Apap na zbicie gorączki i ból(pomagało też na ucho) i jeszcze całe 2 tygodnie przeleżałam w łóżku z herbatką z cytryną, mlekiem i miodem, kanapkami z czosnkiem itd...mam nadzieję że u Ciebie to nie początek choroby ale u mnie niestety tak było. Na szczęście w porę zaszyłam się w łóżku i obyło się bez antybiotyku.
 
reklama
to i ja przyłączam się do gratulacji dla Martuski :) ale teraz marcówki prosimy się już nie wpychać w kolejkę :-)
 
Do góry