reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Żeromskim

:-) Witamy eve. U mnie juz od 30 tygodnia mala ulozona głowką do dolu i zaczyna napierac, tak wiec lekarz zalecil jak najwiecej odpoczynku i lezenia i miejmy nadzieje, ze przynajmniej do marca uda nam sie wytrwac, a jakbysmy dotrwaly do 18 marca to juz wogole by bylo super !!!:-D


eiktpc0zktdb356t.png
 
reklama
ooooooooooooooooooo ile tu dzieciaczków i mamuś przybywa :) WITAJCIE DZIEWCZYNY :-) tłoczno tłoczno chyba będzie ;-)
Moja główką w dół jest od ok 22-24 tc ;-)
 
Olutka, no to teraz jak na wakacjach- książeczka, leżaczek ;-) i musicie dotrwać do 18 jak nic. My też dążymy do tej magicznej daty.

Moja Tosia od 20 tyg. trenowała stanie na głowie oraz celowanie głową w miednicę, kilka tygodni później zaczął mi się brzuszek stawiać, a potem skracać szyjka- dostałam leki, miałam odpoczywać (cała rodzina twierdziła, że to przez moje ciągłe sprzątania i zmywanie podłogi na kolanach:zawstydzona/y:) więc się opamiętałam i zaczęłam odpoczywać- objawy minęły, a Tosia teraz główką celuje w żołądek :-D- ja dla jasności sprawy wróciłam do zmywania podłogi na klęczkach.

Niemniej nie odczuwam żadnego napierania na spojenie- moja ginekolog mówiła, że przy pierwszej ciąży jak się dzidzia nie obróci do 32-34 tygodnia to potem szanse na to są marne.

Witaj Gochaa! Popularność Żeromskiego rośnie, co tylko utwierdza w przekonaniu, ze dobrze wybrałyśmy :tak:
 
Oooo :biggrin2: Witam wszystkie nowe przyszłe mamusie ;-) Tyle nas dołączyło w jednym czasie ;-)... i to terminy podobne do mojego, więc może będziemy razem leżały z dzidziusiami na sali poporodowej :-D.

No właśnie eve., słyszałam o tych ćwiczeniach, które pomagają, żeby dziecko się obróciło i chyba zapytam moją gin przy najbliższej wizycie, czy nie powinnam zacząć ich stosować, ale jestem dobrej myśli, bo.... dzisiaj w nocy Mała miała czkawkę i specjalnie zwróciłam uwagę, że...dobiegała z dołu!!!:biggrin2: Więc jestem pozytywnej myśli, że jednak już sobie sama dała radę.
Z resztą, te ćwiczenia wydawały mi się dość kłopotliwe, jak o nich czytałam i nie wiem, czy dałabym radę 3 razy dziennie po 20 minut dodatkowo. Obecnie ćwiczę 40 minut, głównie rozciąganie, mięśnie miednicy i na kręgosłup i szczerze mówiąc już mam coraz mniej siły i zapału :zawstydzona/y:.

A mam pytanie z innej beczki odnośnie dokumentów do porodu.
Czy któraś z Was wie, czy do szpitala na porodówkę dalej jest potrzebny jakiś dokument potwierdzający, że jest się ubezpieczonym?
Ponoć od stycznia wszedł ten system EWUŚ i niby po numerze PESEL tam powinni być w stanie sprawdzić.
A mój pracodawca paski płacowe zaczął mi wysyłać pocztą i dochodzą z dużym opóźnieniem, na dodatek pod stary adres :baffled:, więc dla mnie byłoby wygodnie, jakby nie trzeba było :happy2:.


Super z tym, że zachęcają do zwiedzania w weekend, bo mi sobota pasuje, więc pewnie pójdę w tą lub następną :happy2:.

Aaaa, a co do rzeczy dla dziecka z IKEI, to szczerze mówiąc łóżeczka wydawały mi się średnie. Wiadomo, że nie są drogie, więc to jest plus, ale w porównaniu z tym, które kupiłam moje wydaje mi się duuuużo solidniejsze. No i co ważne, ikeaowskie łóżeczka miały dla mnie dwie wady:
1. nie miały szuflady ( da się jeszcze przeżyć )
2. nie miały wyciąganych 3 strzebelków, a planuję żeby łóżeczko posłużyło nam około 3 latka, więc co tu zrobić, jak dziecko będzie większe? Przecież nie będzie się 3latka na rękach wkładać i wyciągać :biggrin2:.

A co do pościeli, to faktycznie, nie idzie się doszukać w ich ofercie poszewek na pościel 120*90 ( czyli tą pasującą do łóżeczka 120*60). Wszystkie zestawy są na ten większy wymiar, czyli pasują do pościeli do tego większego łóżeczka ( które w naszym przypadku odpadało, bo nie mamy za bardzo miejsca w mieszkaniu :-(), ale można zainwestować w większe łóżeczko i większą pościel to będzie na dłużej...

Tylko śmieszy mnie, że w tym standardowym zestawie pościeli, gdzie kołderka ma 90*120, sama poduszeczka już by wystarczyła, żeby nakryć nią dzidziusia, bo jest taka wielka, nie mówiąc już o kołderce :biggrin2:.
 
Marcepanowa jak mnie na początku stycznia przyjmowali na patologie to nikt nie pytał już o dowód ubezpieczenia, podpisałam takie oświadczenie że jestem ubezpieczona i tyle. Zresztą nawet wcześniej prosili o to ale nie mieli prawa odmówić przyjęcia bo poród to jest świadczenie gwarantowane przez państwo nawet dla ludzi bez ubezpieczenia.

Jeśli chodzi o łóżeczka to ja mam z Ikei (ma dwa poziomy wysokości) fakt nie ma wyjmowanych szczebelków ale my je wypiłujemy i już...a szuflada mi nie potrzebna wiec w sumie...oczywiście co sie komu podoba i co kto lubi:) Pościel kupowałam w internecie 120-90 i pięknie pasuje do mojego łóżeczka 120-60 bo kołdrę na początku trzeba zawijać o materac żeby się dziedziuś nie rozkopywał....chociaż w sumie na początku to pewnie i tak będzie spał w rożku.

Moja dzidzia dziś zrobiła dziwny manewr walnięcia główką tak mocno na dole że miałam wrażenie że zaraz wyskoczy...jutro wizyta i zobacze co mi powie lekarka...ale moja szyjka juz praktycznie nie istnieje wiec moze dlatego tak bolalo...no i ostatnio juz od poczatku stycznia mam rozwarcie na opuszek, zobaczymy czy sie powiekszylo.
Najwazniejsze badanie do szpitala na paciorkowca odbieram jutro wiec juz jestem calkiem gotowa:p no i na szczescie paciorkowca nie mam:)
 
eve. ja w 26 tygodniu wylądowałam w szpitalu (na Kopernika) ze skracającą się szyjką i stawiającym się brzuchem także doskonale Cię rozumiem. Ja z kolei przesadzałam nie ze sprzątaniem tylko z siedzeniem w pracy... Od tego czasu głównie leżę i odpoczywam...i nie spodziewałam się że nicnierobienie może tak męczyć:-)

marcepanowa
Ewuś teoretycznie powinien działać...ale ja chyba jednak mimo wszystko wezmę jakieś potwierdzenie że jestem ubezpieczona
 
A no to świetnie, tak mi się wydawało, że RMUA to już nie bardzo powinno być potrzebne...

Na początku, jak patrzyłam na te łóżeczka z IKEI, to też myślałam, żeby wypiłować później te trzy szczebelki :happy2:, tak pewnie ludzie robią.
Ja też kupowałam na allegro pościel 120*90 i zastanawiałam się, po co ona taka duża, jak dzidziuś taki maleńki i myślałam, że na zaś ;-)... Niestety my mamy w mieszkaniu cały czas 25 st.C :baffled: ( mieszkanie od południa ) i nie idzie zmniejszyć tej temperatury. Boję się, że mi się dziecko będzie przegrzewało, więc nawet nie wiem, czy będę ją przykrywać w łóżeczku, co najwyżej cienkim kocykiem chyba...
 
Marcepanowa to koniecznie kupcie nawilżacz powietrza bo dla dzidziusia ta temperatura na pewno będzie za wysoka i będzie mu wysuszać śluzówki...

ciekawa jestem kiedy moja cora zechce wyjsc...ma juz bardzo malo miejsca brzuchu a skurcze pomimo lekow pojawiaja sie coraz czesciej...
 
Witajcie przyszłe mamusie :)

Ja ostatnio skupiłam się tylko na czytaniu Waszych newsów - problemy z netem ;/ pisanie wiadomości przez 10 minut poprostu zaczęło mnie drażnić :p

Rzeczywiście strasznie tłoczno się zrobiło, ale to bardzo dobrze!!!! Fajnie tak powymieniać się opiniami:)
No i ten nasz Żeromski - dziewczyny naprawde to trafiony wybór!! Moja kuzynka rodziła tam - coprawda przed remontem porodówki, ale tak wychwala, że żal byłoby tam nie rodzić :) Położne podobno na 6+

Dzisiaj mam wizyte u gin i nie mogę się już doczekać - jak ja uwielbiam te wizyty, patrzeć na maluszka i widzieć , że wszytko jest OK. Ciekawa jestem czy moj mały Eryk celuje już główką w dół??

Co do kopniaków - ja pierwsze poczułam dosyć późno. bo ok20 tygodnia - bynajmniej wtedy byłam pewna że to napewno to i szczerze powiedziawszy tak miedzy 25-27 tc miałam takie mocne kopniaki, że chodziłam i mówiłam do brzuszka - prosze Cie uspokój się. Na szczęście teraz już jest ok, jakieś drobne strzały pod żebro :) Skopany pęcherz póki co odpoczywa:p

Ja mam termin na przełom marca/kwietnia. OM 31.03, USG 5.04 - oby udało się z tym macierzyńskim!!!!!!!!!!

Pozdrawiam i do poklikania wieczorem:) Zdam relacje jak tam mój chłopiec się miewa :)

PS. ale ten mój chłopak będzie miał dobrze, tyle koleżanek mu sie rodzi :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wyobraź sobie, że kupiliśmy nawilżacz powietrza na allegro z półtorej tygodnia temu :-D. Nie kosztował dużo i niestety rezultat jest taki, że już drugi raz będziemy go odsyłać na reklamację do producenta, bo co chwilę się psuje :confused:. Wkrótce koszt wysyłki przekroczy cenę nawilżacza :-)... Na wiosnę zamontujemy chyba klimatyzację, bo już mamy za sobą pierwsze lato w 28 stopniowych upałach w mieszkaniu :szok:...Pierwszy raz w życiu modliłam się, żeby lato szybko zleciało...:-p

No Oczekującaa, Ty już niedługo będziesz zdawać relację :-), może jak się córci tak śpieszy, to przynajmniej będzie szybki poród? Póki co jeszcze tydzień oczekiwania, tak?;-)
 
Do góry