Z radością donoszę że ja już po
urodziłam 12.01.2012 o 23.25 ślicznego Synka. Maluszek ważył 3760g i mierzył 58cm (wg USG przed porodem miał ważyć około 3000g więc trochę się nie sprawdziło). Generalnie cały pobyt i poród oceniam dobrze choć lekko nie było. Rodziłam siłami natury bez znieczulenia. Towarzyszyła mi położna Pani Joanna Ostachowska - której bardzo dziękuję naprawdę była wspaniała i cierpliwa baaardzo dużo pomogła. Jeśli są jakieś pytania to śmiało proszę pytać - odpowiem napewno. Pozdrawiamy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2011
- Postów
- 9
Agatris GRATULACJE :-) jak możesz napisz czy miałaś lekarza z Ujastka lub położną, i jak z oblężeniem, bo słyszałam ostatnio że zaczynają tak iść na ilość a nie na jakość :-(
Witajcie,
Dziewczyny potrzebuję rady, bo mam mętlik w głowie. Jutro zaczynam 35 tydzień. W poniedziałek byłam na USG i okazało się, że mała ułożona jest pośladkowo. Jest na tyle duża, że już nikłe szanse na odwrócenie się i do tego siedzi mocno w kanale pupą. Moja lekarka stwierdziła, że nie może mi dać kwalifikacji do CC bo to moja druga ciąża i wtedy ułożenie nie jest wskazaniem. A ja jestem przerażona, bo pierwsze dziecko rodziłam 11 lat temu i z tego co się orientuję to z fizycznego punktu widzenia jak bym była pierworódką. Kazała mi się umówić na KTG do Ujastka, więc tak zrobiłam 16 stycznia mam KTG z wizytą. Nie wiem co zrobić żeby zakwalifikowali mnie do CC w Ujastku??? Czy jak pójdę na tą wizytę 16 stycznia to wystarczy, że powiem o tym wszystkim lekarzowi czy powinnam jeszcze coś innego zrobić. Jestem sparaliżowana ze strachuod tego poniedziałku. Dodam, że pierwszy poród miałam siłami natury, ale dość traumatyczny i przetrzymany, a mój syn miał urazy neurologiczne i dopiero teraz powrócił do zdrowia.
Dziewczyny - szczególnie te po CC w Ujastku napiszcie proszę czy wszystkie miałyście wcześniejsze wskazania do cc od swojego lekarza czy może dopiero załatwiałyście to na miejscu w szpitalu??
Witajcie,
Trochę się nie odzywałam, ale chciałam napisać jak już będzie wszystko ustalone. Piszę jak załatwić, bo może komuś to pomoże jak będzie w podobnej sytuacji.
16 stycznia tak jak pisałam wyżej stawiłam się na KTG (oczywiście bez żadnego skierowania i wypisanych wskazań do CC). Na KTG nic nie wyszło, bo za wcześnie to był 36 tydzień- później trafiłam do lekarza na wizytę. Powiedziałam mu co i jak, on zbadał mnie zrobił USG i powiedział, że nie ma problemu w tej sytuacji z CC. Kazał przyjść jeszcze za tydzień czyli 23 stycznia na KTG i powiedział, że wypisze mi wtedy skierowanie do cięcia. Byłam 23 stycznia- standard KTG, wizyta, USG i oczywiście dostałam skierowanie (od razu zaznaczam nie był to mój lekarz tylko przypadkowy pierwszy lepszy z brzegu, moja Pani doktor która prowadziła moją ciążę, stwierdziła że nie wypisze mi skierowania bo wg niej ułożenie miednicowe nie jest wskazaniem). Wczoraj byłam ustalić termin u ordynatora Juszczyka na normalnej konsultacji w szpitalu. Było jeszcze 2 innych lekarzy- trwało to zaledwie minutę, chociaż na swoją kolej musiałam poczekać troszkę
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2011
- Postów
- 9
Dziewczyny w posiewie z pochwy wyszedł mi gronkowiec :-( napiszcie czy któraś z Was rodziła może z gronkowcem przez cc lub sn. A może jakaś znajoma Wasza rodziła z tym paskudztwem?
proszę o odpowiedź
proszę o odpowiedź
Julianna*
szczęśliwa :)
Jak sie ma gronkowca to w szpitalu podaja kroplówke z antybiotykiem i tyle ;-)
Witaj, przepraszam ze tak późno odpisuję. Trochę miałam komplikacji po porodzie w Ujastku :/ i dopiero 2 dni temu wróciłam ze szpitala. Z perspektywy czasu moge powiedzieć że poród w Ujastku był OK, ale jeśli już się zaczną problemy po porodzie to Ujastka nie polecam. Ja koniec końców trafiłam do Kopernika, i i jestem wdzięczna że karetka akurat tam mnie zawiozła.
Mój lekarz prowadzący był z Ujastka - ale nie sądze by to miało jakiś wpływ na poród - nie umawiałam się z nim i może to był błąd.
Położnej też nie miałam, ale "trafiła się" Pani Asia - super położna.
Tego dnia kiedy rodziłam był 4 porody - mój był ostatni - urodziłam o 23.25
A jeśli chodzi o jakość to chyba to co przeszłam po porodzie świadczy o tym że nie jest najlepsza - z przykrością muszę stwierdzić![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mój lekarz prowadzący był z Ujastka - ale nie sądze by to miało jakiś wpływ na poród - nie umawiałam się z nim i może to był błąd.
Położnej też nie miałam, ale "trafiła się" Pani Asia - super położna.
Tego dnia kiedy rodziłam był 4 porody - mój był ostatni - urodziłam o 23.25
A jeśli chodzi o jakość to chyba to co przeszłam po porodzie świadczy o tym że nie jest najlepsza - z przykrością muszę stwierdzić
reklama
CzyKrotka, pierwsze skurcze poczułam o 3 w nocy, ponieważ nie odeszły wody ani czop poczekałam w domu do 15
kiedy przyjechaliśmy do szpitala rozwarcie było na 4 palce i dość szybko postępowało, nie zdążyliśmy ze znieczuleniem, urodziłam o 23.25 problemu pojawiły się w II fazie, ponieważ skurcze parte miałam tylko co 6 min i oxytocyna nie bardzo pomagała, wkońcu jakoś się udało - chociaż wydawało się że bedzie CC to tak po krotce ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 270 tys
Podziel się: