reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Strasznie chaotycznie to napisałam , ale to dlatego , że moje maleństwo jest bardzo absorbujące i na wszystko brak mi czasu . Jeszcze chciałam dodać , że ja koszule musiałam ubrać szpitalną , taką z tyłu wiązaną . I uważam , że super jest w tym szpitalu to , że zabierają dzieci na noc. Wcześniej myślałam , że chciałabym mieć dziecko cały czas ,ale naprawdę człowiek się tak źle czuje , że wszystkie mamy chętnie oddawały dzieci. życzę wszystkim powodzenia , czas w szpitalu szybko mija , człowiek zapomina o bólu i w końcu jest szczęśliwy.
 
reklama
mw88 to wychodzi chyba na to że 'urodziłyśmy' w tym samym dniu? bo ja właśnie 31 lipca rano :)
A Ty miałaś cesarkę ze wskazań medycznych, czy byłaś przygotowana na taką 'na życzenie'? chodzi o to, że główka nie była dobrze ułożona, czy o to, że nie zaczęła schodzić w dół? Bo u mnie tez nie było żadnych oznak porodu, skracania szyjki itp, więc miałam wywoływany...

Po tym porodzie i jak tak czytam relacje z cesarek, to wydaje mi się, że jeśli się zdecyduje kiedyś na drugie dziecko, to chyba tylko cesarka... Jak dla mnie bóle porodowe były czymś strasznym i wcale patrząc na Maleństwo, nie zapominam tego (jak to niektóre mamy piszą), ja ten ból chyba na całe życie zapamiętam, nigdy nie przeżyłam takiego bólu... i mija 2 tygodnie i dopiero zaczęłam dochodzić do siebie... rana krocza bolała okropnie długo, nie mogłam siedzieć, nie radziłam sobie z opieką nad dzieckiem, ciągle leki przeciwbólowe, więc nie wiem, czemu niektórzy piszą że po porodzie zwykłym się wraca do rzeczywistości wcześniej niż po cesarce... może to indywidualna sprawa...

Co do oblężenia w szpitalu, to ciężko to stwierdzić, bo się przebywa z dzieckiem głównie w swojej sali... Ale jak szłam na noworodki, to generalnie sale były pozajmowane, w nocy czasem było słychać "wrzaski" z porodów...

O dużym oblężeniu mogę tez mówić na tej podstawie, że w nocy było bardzo dużo dzieci oddanych na noworodki pod opiekę... ja też swoje oddałam około północy, bo ból był taki, że ciężko mi było z łóżka wstać, żeby się dzieckiem zająć i panie same mnie przekonały do oddania dziecka, żeby odzyskać siły na rano, a ja dostałam ketonal...

Co do opieki w szpitalu: lekarze zajmujący się nami kobietami/mamami robili chyba obchód na odczep się, "rzucić' okiem na krocze i wyjść szybo z sali - tak to odebrałam, że nikt się za bardzo nie przejmuje... Pielęgniarki tez średnio miłe... oczywiście nie chcę uogólniać... Pediatra raczej w porządku, z dużym poczuciem humoru ;) Panie od noworodków w porządku na prawdę chciały pomóc przy dzieciach jak się da, doradzić itd... szczególnie te z nocnych zmian; panie od laktacji były 3 różne - super, duża wiedza i serce... jedynie miałam pecha bo ta, która była w pierwszy dzień nie mogła do mnie podejść, nie wiem - nie zdążyła, czy co... choć wtedy była ta pomoc najbardziej potrzebna...

To chyba tyle....
 
u mnie główka nie zeszła w kanał rodny i miednica była wąska, dziecko duże i już raczej by nie wstawiła główki do porodu..lekarka oczywiście zaproponowała wywoływanie za kilka dni ale zero gwarancji ze nie skonczylo by sie cesarka, co mnie dodatkowo przekonalo ze nie chce przechodzic przez naturalny porod skoro i tak sie skonczy cesarka.... ja powiedziałam ze wywoływania sie ogromnie boje bo za duzo o tym czytalam...wiec poszlam zbadala mnie w dalszym ciagu zadnych oznak, dziecko kompletnie sie nie spieszylo i mogła mi zrobic cesarke w tym dniu wiec ja oczywiscie ze na TAAAAAK gdyz ciaza sie tak przedłuzala ze juz nie dawalam rady...wszystko odbylo sie sprawnie i ja jestem bardzo zadowolona ze tak sie to skonczylo.
 
dolocia, czy wiesz może jak ten lekarz się nazywał? Mnie też przyjął niepotrzebnie zbyt szybko, byłam pewna, że mnie odeślą, przyjechała bo miałam problem wcześniej z tetnem dziecka i dla pewności podjechałam. Też twierdził, że sączą mi się wody, czego nikt później nie potwierdził. Ale tego jak mnie potraktował nie zapomnę do końca życia. Niewyobrażalny ból i upokorzenie. Po "badaniu" usiadłam na fotelu i się rozryczałam, usłyszałam " nie płacze, to poród". Żeby nie straszyć reszta personelu już na oddziale miła i profesjonalna. Potwierdzam Twoją opinię, szczególnie o paniach laktacyjnych. Nie do końca zgadzam się z opinią o jedzonku, czy pasztet z mom lub serki topione to idealna dieta dla matek karmiących? Ale to śniadania, obiadki natomiast pyszne. Będę wdzięczna za info o tym lekarzu komukolwiek, wie ktoś może czy można składać skargi? Uważam, e takie rzeczy powinno się zgłaszać, ja wiem, że poród to nie pobyt w spa, ale szacunek pacjentce się należy, a fakt, że poród boli nie uprawnia do świadomego zadawania bólu.
 
Cześć dziewczyny, orientujecie się może jak to z dniami otwartymi na ujastku jest?? Ja już nie mam szyjki, praktycznie całkiem się skróciła, do przyszłego piątku mam zalecone oszczędzanie się i dużo odpoczynku a potem może się dziać już co chce;) więc wypadałoby mi wpaść na ujastek rozeznać co i jak...
Wiem że we wtorki można przyjść ale to na jakąś konkretną godzinę??
 
Cześć dziewczyny, orientujecie się może jak to z dniami otwartymi na ujastku jest?? Ja już nie mam szyjki, praktycznie całkiem się skróciła, do przyszłego piątku mam zalecone oszczędzanie się i dużo odpoczynku a potem może się dziać już co chce;) więc wypadałoby mi wpaść na ujastek rozeznać co i jak...
Wiem że we wtorki można przyjść ale to na jakąś konkretną godzinę??

to w takim razie masz ustaloną jeszcze wizytę przed porodem czy czekasz jak samo się rozkręci ?
 
Cześć dziewczyny, orientujecie się może jak to z dniami otwartymi na ujastku jest?? Ja już nie mam szyjki, praktycznie całkiem się skróciła, do przyszłego piątku mam zalecone oszczędzanie się i dużo odpoczynku a potem może się dziać już co chce;) więc wypadałoby mi wpaść na ujastek rozeznać co i jak...
Wiem że we wtorki można przyjść ale to na jakąś konkretną godzinę??

W każdy wtorek są dni otwarte od 15 do 17. Przychodzisz w tych godzinach i czekasz przy tej przeszklonej recepcji na położną, ona przychodzi i pyta kto jest na dni otwarte i z cała grupką oprowadza po szpitalu, a potem idzie się do sali konferencyjnej gdzie można zadawać pytania.
 
Dziewczyny ja mam takie pytanie do tych z Was, które urodziły po terminie albo są już po terminie wyznaczonego porodu i jeszcze czekają...Czy po wyznaczonym terminie porodu lekarze wypisywali Wam jeszcze L4 czy już musiałyście rozpocząć macierzyńskie?
 
reklama
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi:) To dziś chyba zaciągnę męża i pozwiedzamy;)

Anet1981 tak wizytę mam na 30tego. A jutro jeszcze idę z wynikami na krótką pseudowizytę przed pacjentkami to może uda mi wyprosić, żeby gin zerknęła czy jakieś rozwarcie się nie robi.
 
Do góry