aleks a tobie kazali lezec caly czas jak bylas pod oksy?
Widze ze to tez kwiestia indywidualna, bo mnie po oksy kazali lezec tylko wtedy gdy mialam podlaczone KTG a reszte skakalam na pilce
Hmm troszke ci sciemnili z tym znieczuleniem, ze niby za wczesnie.... Jak tam bylam to mi powiedzieli ze moge dostac je kiedy tylko bede chciala, jesli zaczne czuc wieksze bole to mi podadza. ale tak samo akcja szla bardzo szybko i zaczelo mnie bolec dopiero na 20-30 min przez narodzinami syna
Basia wiesz paradoksalnie dokarmianie moze uratowac laktacje
Przynajmniej u mnie tak bylo i z tego co widze na Ujastku wiele osob chetnie to praktukuje.
Mam na mysli taka metode karmienia ktora polega na regularnym karmieniu co 3h po 15min ssania z kazdej piersi a po takim karmieniu podanie butli jako dokarmianie aby sprawdzilc ile ml z niej dziecko doje.
W pierwszej dobie dziecko zjada tylko 10ml, w drugiej 20ml, w trzeciej 30ml itd az do dnia dziewiatego gdzie zjada 90ml i od tej pory zazwyczaj przez miesiac zjada te 90ml.
No wiec ta medota o ktorej pisze ma na celu rozkrecenie laktacji poprzez regularne przystawianie dziecka do piersi a dokarmianie ma na celu to aby dziecko nam nie padlo z glodu
i nie spadlo z wagi za duzo. Noie ma sie co oszukiwac zaraz po porodzie zazwyczaj mleczka mamy malo, czesto sa to same kropelki.
W kazdym razie jak tak dokarmialam po piersi przez 3 dni od porodu i po 4 dniu laktacjia juz poszalala tak (wtedy jest tez nawal pokarmu) ze moglam karmic z piersi wylacznie i maluch juz nie chcial patrzec na mleko z butli