A ja właśnie wróciłam z szybkiej rundki po oddziale w ramach dnia otwartego. I właśnie położna oprowadzająca mówiła o takiej sytuacji – jeśli mama lub Maluszek wymaga dłuższego pobytu niż standardowy (3 doby – poród naturalny, 4 doby – poród przez cesarskie cięcie), to zatrzymują drugie nawet, jeśli nie ma przeciwwskazań do jego wypuszczenia. Nie ma takiej sytuacji, żeby mama musiała zostać sama lub Maleństwo samo w szpitalu. I komu tu teraz wierzyć?
No to już sama nie wiem jak to jest. A o takiej sytuacji słyszałam osobiście od sąsiadki mojej teściowej, i to niedawno, urodziła przed świętami wielkanocnymi. Fakt, urodziła miesiąc za wcześnie, malutka była karmiona sondą, jakiś problem zdrowotny miała, niedopytywałam jaki, ale sąsiadkę wypuścili a malutka musiała zostać jeszcze tydzień w szpitalu. Sąsiadka dowoziła odciągnięty pokarm, ale nie mogła przebywać przy niej przez cały dzień, tylko do określonej godziny, pielęgniarki tłumaczyły, że jak są matki przy dzieciach, to one mają więcej pracy. A w drugiej sytuacji, chyba 2 tyg temu chcieli inną wypisać po cesarce a dziecko jeszcze zostawic na obserwacji, ale mama malucha się nie zgodziła