reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Aleks elekrolity i uklad krzepniecia to sa badania krwi. Potrzebne sa gdy ktos chce dostac ZZO. Co prawda na stronie Ujastka opisali na liscie badan jakie trzeba miec takze te w/w, ale ja akurat ich nie mialam, a gdy zglosilam sie na IP powiedzialam ze chce miec ZZO i pobrana krew na elektrolity i uklad krzepniecia.
Bez wzgledu na to czy bedziesz miec te badania wczesniej to i tak musza krew pobrac na miejscu w dniu porodu aby miec świerze badania.

Kolejnym badaniem zalecanym jest wymaz z pochwy w kierunku paciorkowaca. To po to, aby wiedziecli, czy mama jest zarazona, bo jesli tak to daja jakis zastrzyk dziecku po porodzie.
Ale ja takze nie mialam tego badania i nikt nie robil mi problemow z tego powodu :)
 
reklama
Aleks elekrolity i uklad krzepniecia to sa badania krwi. Potrzebne sa gdy ktos chce dostac ZZO. Co prawda na stronie Ujastka opisali na liscie badan jakie trzeba miec takze te w/w, ale ja akurat ich nie mialam, a gdy zglosilam sie na IP powiedzialam ze chce miec ZZO i pobrana krew na elektrolity i uklad krzepniecia.
Bez wzgledu na to czy bedziesz miec te badania wczesniej to i tak musza krew pobrac na miejscu w dniu porodu aby miec świerze badania.

Kolejnym badaniem zalecanym jest wymaz z pochwy w kierunku paciorkowaca. To po to, aby wiedziecli, czy mama jest zarazona, bo jesli tak to daja jakis zastrzyk dziecku po porodzie.
Ale ja takze nie mialam tego badania i nikt nie robil mi problemow z tego powodu :)


Ja miałam wszystkie te badania i tak jak nimfii napisała-podczas przyjmowania na oddział powiedziałam od razu że będę chciała ZZO i miałam pobraną w tym celu krew.
Anestezjolog lubi mieć wcześniejsze wyniki dla porównania , pozatym czasami już wcześniej widać po wynikach że nie ma szans na ZZO , chociaż nie wiem czy chciałabym wcześniej wiedzieć że znieczulenia nie dostanę :baffled:

Co do paciorkowca to jest to ważne badanie nie refundowane niestety przez NFZ, gdyby mama miała paciorkowca to dziecko może się zarazić i jeśli go ma to podaje mu się antybiotyk z tego co się orientuję, jeśli jestem w błędzie niech mnie ktoś poprawi :tak:
 
katerinka tak na paciorkowca podaja antybiotyk :) Dobrze piszesz :)

Mnie gin mowil aby tego nie robic, chyba ze chce. Dla mnie nie bylo sensu bo mialam infekcje niemal non stop i nie bylo szans zbadac czystość pochwy.
Ale oczywiscie warto robic baradnie na paciorkowca.
 
Co do paciorkowca to jest to ważne badanie nie refundowane niestety przez NFZ, gdyby mama miała paciorkowca to dziecko może się zarazić i jeśli go ma to podaje mu się antybiotyk z tego co się orientuję, jeśli jestem w błędzie niech mnie ktoś poprawi :tak:

To badanie jest jak najbardziej refundowane przez NFZ - ja chodziłam w ciąży do ginka publicznie (na NFZ) i pobrał mi ten wymaz bez problemu, nic nie musiałam płacić.

Mnie gin mowil aby tego nie robic, chyba ze chce. Dla mnie nie bylo sensu bo mialam infekcje niemal non stop i nie bylo szans zbadac czystość pochwy.
Ale oczywiscie warto robic baradnie na paciorkowca.

Wydaje mi się, że nawet przy infekcji można zrobić posiew na paciorkowca, ja miałam robione mimo lekkiej grzybicy. Jest to przecież badanie selektywne właśnie w celu wyizolowania paciorkowca.
 
Cześć dziewczyny- jestem tu nowa. Mam wyznaczony termin na 9 maja na cc, bo nałożyło się kilka powodów. Szczerze mówiąc wybrałam ten szpital ze względu na zaplecze neonatologiczne, żeby czuć się bezpieczniej jeśli chodzi o dziecko. Ale szczerze pisząc to ostatnio trochę mało pochlebne opinie na temat tego szpitala wpadają mi w ucho i trochę się wystraszyłam. Podobno zrobił się tam straszny przemiał, i całkowicie idą na ilość, już nie jest tak jak kiedyś. Nie chodzi mi o to że mają koło mnie skakać, ale podobno wypisali dziewczynę dwa dni po cc do domu, pojawiły się problemy bo dziecko dostało straszną żółtaczkę, a jak pojechali do szpitala z tym dzieckiem( a ona słaba i ledwie żywa bo dopiero co po cięciu) to by l straszny problem, żeby sie zajęli dzieckiem... Kurcze trochę mnie to przeraża, po pierwszej cesarce wypuścili mnie do domu w piątej dobie a i tak mdlałam... Proszę napiszcie coś pozytywnego:baffled:
 
lazy mialam robiona czytosc pochwy i cytologie. Cos im tam wyszlo. po tym badaniu lekarz powiedzial zebym badania na paciorkowca nie robila, chyba ze chce dodatkowo.

smutnamamuska
ja pisalam pozytywnie o ujastku, z tym ze porod SN to jednak inaczej jest niz CC. Wiec niech wypowiedza sie mamy po CC.
Ja dostalam od Ujastka tego czego oczekiwalam. Wypisano mnie do domu po 2 dobach i tego tez chcialam, aby byc jak najszybciej w domu i wrocic do starszego syna. Ale faktycznie ida tam na ilosc - tzn moje znajome mowia o tym miejscu "hurtownia dzieci" i personel faktycznie nieraz sprawia takie wrazenie, jakby byli zainteresowani tylko tym aby wypisac matke z dzieckiem jak najszybciej.
Jednak nie sadza aby w Krakowie znalaz sie szpital gdzie bedzie idealna opieka ktorej sie nie ma nic do zarzucenia.
Ja cenie Ujastek za to ze panuje tam mila i kameralna atmosfera. Personel jest bardzo dobrze wykwalifikowany i wiekszosci uprzejmy. mozna nawet pożartowac :)
Nie wiem jak jest z ich zapleczem neonantologicznym, ale chwala sie ze ulepszyli je. Jednak znam tez wiele opiniii od innych osob ze gdy np chodzilo o przedwczesny porod itp to wybraliby szpital na ul. Kopernika - ponoc tam jest to zaplecze neonantologiczne lepsze...
 
Dzięki za informację, z tym Kopernikiem to podobno tak rzeczywiście było, ale teraz niektórzy twierdzą, że Ujastek lepszy, mam nadzieję że nie będzie potrzeby małemu wykonywać dodatkowych badań itp. A na Kopernika jakieś remonty są i zamieszanie duże.
 
reklama
urodziłam 2 córki na Ujastku, za każdym razem trafiłam na super zaangażowaną położną, dzięki nim przeszłam to bez znieczulenia i szybko:), fajną opiekę podczas porodu, wspaniałe warunki i profesjonalizm. Potem juz na oddziale faktycznie jest sporo dzieci i nie zawsze położne same wpadną na to ze potrzebujemy pomocy ale jak raz poprosiłam o pomoc w wybudzaniu małej bo nic nie jadła, spała to systematycznie przychodziły mi pomóc, sprawdzały itd. Trzeba prosic o pomoc bo ich mniej niz nas i jak nic nie wołamy to ida tam gdzie je wołają:-).

Chciałam przy drugim wyjść jak najszybciej, wiadomo, juz wiem jak z dzieckiem i co robić a w szpitalu ciezko nawet odpocząć, stale badania, pomiary a to jedzenie i ciezko wpaść w rytm. Ja sobie chwalę ten szpital, przy drugiej córce mogłam ja zostawic sobie na piersi podczas rodzenia łożyska, szycia (poród SN) i potem 2 h na sali ciało do ciała zanim ja zabrali do ubrania:-).
 
Do góry