Katerinka_2
podwójnie szczęśliwa mama
krytykuję ja jako pacjentka która leżała w Ujastku i doświadczyła to co opisuję.hmmm, leżałam w drugiej ciąży na patologi ciąży na Kopernika. I nie pamiętam, aby którakolwiek z położnych czy lekarzy się przedstawił. Mało tego, mają tak olewackie podejście do pacjenta że nie spotkałam tego nigdzie.
Fakt, Ujastek ma wiele minusów, ale to co przeszłam na Kopernika nijak się ma do tego co jest na Ujastku. Dlatego jak słyszę położną z Kopernika krytykującą inny szpital to zaczynam się denerwować... Pamiętam, jak dziś że położnym z Kopernika daleko było do przestrzegania zasad bezpieczeństwa (chodzi np. o mycie rąk po badaniu pacjentki) a gdzie tu mowa o przedstawianiu się...
Położna o której pisałam pracuje głównie na bloku operacyjnym i nie koniecznie jest w stanie powiedzieć co się dzieje w całym szpitalu. Nie pisałam o bezpieczeństwie tylko o braku szacunku...
Nie było moim celem wychwalanie innego szpitala w którym nie byłam .
Bardzo mi przykro że źle wspominasz swój pobyt na patologii, ale nie musisz nadinterpretować z tego powodu mojej wypowiedzi. W którym miejscu napisałam że ktoś z Kopernika skrytykował Ujastek? Napisałam tylko że porozmawiałam i pytałam jak jest gdzie indziej bo nie byam nigdy wcześniej w szpitalu i nie wiedziałam jakie są a jakie POWINNY byc standardy opieki.
A swoją drogą czy to jakiś wyścig? Każdy szpital powinien być dobry i przyjazny pacjentkom...
Bo w sumie to jestem w stanie uwierzyć, że przy takim przerobie lekarze nie pamiętają pacjentek a chyba głupio się codziennie w każdej sali przedstawiać.
No umówmy się, to my leżałyśmy bez majtek a im jest głupio przedstawić się? Nikt nie wymaga żeby pamiętali, zresztą na karcie mają napisane nazwiska, pacjentka nie ma szans tak jak pisałam ze względu na brak identyfikatora...
Niezwłocznie wypełnię ankietę-niech wiedzą że są dobrym i bezpiecznym szpitalem ale mogą się jeszcze podciągnąć