reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PORÓD w szpitalu RYDYGIERA w Krakowie

Co do soczewek w czasie sn to pytałam lekarza i stwierdził, że go zastrzeliłam tym pytaniem :p Wezmę oczywiście okulary do szpitala, tylko wolałabym rodzić "w", bo mam dużą wadę wzroku i bez soczewek/szkieł niestety niewiele widzę :(

Dużo czytam ostatnio na ten temat, ponieważ okulary są dla mnie koszmarem i powodują dezorientację (przez ramki i to, ze muszę odwracać całą głowę). Akurat będę rodzić na Ujastku, ale z tych wszystkich for internetowych, które odwiedziłam, to wysuwa się taki wniosek: Idź w soczewkach, a jak zacznie Ci być sucho w gałce ocznej lub będzie inny dyskomfort, to przeciez 2-3 sekundy i wywalasz soczewki :) zakładasz okulary na nos i po kłopocie :)
 
reklama
Witam wszystkich niestety muszę dodać negatywny komentarz odnośnie tego szpitala. Rodziłam w kwietniu 2011 i na oddział przyjmował mnie dr Dziedzic po wcześniejszym zrobieniu usg i niby wszystko było w porządku miałam rodzić naturalnie a po 14godzinach okazało się że nie było szans od samego początku na taki poród ponieważ dziecko było za długie w odniesieniu do mojego wzrostu.Pominę fakt, że nawet przy skurczach co 5 minut byłam odsyłana do domu. Więc skoro miałam robione usg czy tego nie było widać?! Po tylu godzinach skończyło się na cesarce i wody były już zielone..dobrze że synek urodził się zdrowy.Ogromne przeżycie, ogromny stres.. Nie polecam. Położne w zależności na kogo się trafi, opieka nad noworodkami hmm zamiast kąpania jest "mycie" chusteczkami nawilżającymi i do miłych nie należą ..miałam cesarkę więc nie ruszałam się z łóżka a tu na drugi dzień gdzie jeszcze nie chodziłam przed 5 rano przyniesiono mi synka aby się nim zajęła. Trzymała go na rękach siedząc na łóżku i płakałam..na szczęście szybko przyszedł mąż...opieka laktacyjna ok miła kobieta i faktycznie pomaga. Przed porodem szukałam na forach opinii na temat Rydygiera i wydawało mi się że jest w porządku teraz wiem że drugi raz bym tam nie poszła. Służę pomocą:)
 
hej dziewczyny:) mam w planach poród w rydgierze i mam pytanie o ubranka dla dzidzi bo jestem w kropce koleżanka rodziła w styczniu i mówiła że nie trzeba ich brać tylko te na wyjście, natomiast w szpitalu na wykazie są wymienione ubranka na cały pobyt. powiem szczerze że wolałabym nie brać swoich. z góry dzięki za info
 
hej dziewczyny:) mam w planach poród w rydgierze i mam pytanie o ubranka dla dzidzi bo jestem w kropce koleżanka rodziła w styczniu i mówiła że nie trzeba ich brać tylko te na wyjście, natomiast w szpitalu na wykazie są wymienione ubranka na cały pobyt. powiem szczerze że wolałabym nie brać swoich. z góry dzięki za info

gdzie taki wykaz znalazłaś? na stronie szpitala nic takiego nie widziałam...
 
Poziomka85 w szpitalu na tablicy korkowej koło naprzeciwko drzwi do ambulatorium/poradni gineko-położ, jak się poprosi to mają też kserówki zrobione i rozdają
 
Powinnaś miec swoje ale jesli nie bedziesz miec nic sie nie stanie choc te szpitalne ubranka potrafia byc okropne dziurawe itp. Tam żedne Twoje ubranko nie zginie bo gdy kąpią dzieci wieczorem oddaja Ci ubranka od razu a ty dajesz im do ubrania czyste. wszystko robia przy tobie kąpia dziecko i ubieraja wiec nic Ci na pewno sie nie zawieruszy. Połozne pytaja czy są to Twoje rzeczy czy szpitalne, ale warto miec swoje bo nawet gdy dziecko zrobi żadka kupke bo takie robią niemowlaki i przypadkiem ucieknie gdzies boczkiem masz swoje rzeczy na przebranie i nie musisz prosic sie nikogo o świeże
 
Ja mialam swoje ubranka, w pierwszym dniu mala tylko byla w ich, potem poprosili o nasze ubranka. Pewno ze jak nie bedziesz miala swoich to dzieciaczka golutkiego trzymac nie bede , no ale lepiej miec swoje bo te ich sa jakie sa. Nam tez nic nie zginelo, tyle ze my mala przebieralismy sami, bo nie w tym szpitalu nie ma juz kąpania dzieci, myja tylko husteczkami pod szyjka i tyle:baffled:. Wiec zabierz lepiej swoje , no i trzeba miec swoje pampersy i chusteczki nawilzane, musza byc w wózeczku jak zawozisz im dziecko, no i dla ciebie jak bedziesz sie nim zajmowala caly dzien. Ja tez juz pierwszego dnia dostalam mala , tez nie wstawalam jeszcze, ale jak potrzebowalam pomocy to dzwonilam po pielegniarki i pomogly. No i cale szczesie maz byl ze mna od rana do nocy:happy: Jednak miomo wszystko ze szpitala jestem zadowolona
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkich niestety muszę dodać negatywny komentarz odnośnie tego szpitala. Rodziłam w kwietniu 2011 i na oddział przyjmował mnie dr Dziedzic po wcześniejszym zrobieniu usg i niby wszystko było w porządku miałam rodzić naturalnie a po 14godzinach okazało się że nie było szans od samego początku na taki poród ponieważ dziecko było za długie w odniesieniu do mojego wzrostu.Pominę fakt, że nawet przy skurczach co 5 minut byłam odsyłana do domu. Więc skoro miałam robione usg czy tego nie było widać?! Po tylu godzinach skończyło się na cesarce i wody były już zielone..dobrze że synek urodził się zdrowy.Ogromne przeżycie, ogromny stres.. Nie polecam. Położne w zależności na kogo się trafi, opieka nad noworodkami hmm zamiast kąpania jest "mycie" chusteczkami nawilżającymi i do miłych nie należą ..miałam cesarkę więc nie ruszałam się z łóżka a tu na drugi dzień gdzie jeszcze nie chodziłam przed 5 rano przyniesiono mi synka aby się nim zajęła. Trzymała go na rękach siedząc na łóżku i płakałam..na szczęście szybko przyszedł mąż...opieka laktacyjna ok miła kobieta i faktycznie pomaga. Przed porodem szukałam na forach opinii na temat Rydygiera i wydawało mi się że jest w porządku teraz wiem że drugi raz bym tam nie poszła. Służę pomocą:)

Ja do matki Dziedzica chodziłam cała ciąze i u niego USG zawsze robiłam i był bardzo ok. Ale co do samych połoznych i mycia chusteczkami wszystko potwierdzam!
 
Dużo czytam ostatnio na ten temat, ponieważ okulary są dla mnie koszmarem i powodują dezorientację (przez ramki i to, ze muszę odwracać całą głowę). Akurat będę rodzić na Ujastku, ale z tych wszystkich for internetowych, które odwiedziłam, to wysuwa się taki wniosek: Idź w soczewkach, a jak zacznie Ci być sucho w gałce ocznej lub będzie inny dyskomfort, to przeciez 2-3 sekundy i wywalasz soczewki :) zakładasz okulary na nos i po kłopocie :)

No z tym wywaleniem to byłby u mnie problem, bo ja noszę kwartalne ;-):-) Ale okulary mam spakowane a wszystko i tak wyjdzie w trakcie...

Poziomka85 w szpitalu na tablicy korkowej koło naprzeciwko drzwi do ambulatorium/poradni gineko-położ, jak się poprosi to mają też kserówki zrobione i rozdają

Dzięki, rozejrzę się albo poproszę o spis jak będę na ktg:-) O widzę, że jestes z Wieliczki, jak miło :-D

Ja mialam swoje ubranka, w pierwszym dniu mala tylko byla w ich, potem poprosili o nasze ubranka. Pewno ze jak nie bedziesz miala swoich to dzieciaczka golutkiego trzymac nie bede , no ale lepiej miec swoje bo te ich sa jakie sa. Nam tez nic nie zginelo, tyle ze my mala przebieralismy sami, bo nie w tym szpitalu nie ma juz kąpania dzieci, myja tylko husteczkami pod szyjka i tyle:baffled:. Wiec zabierz lepiej swoje , no i trzeba miec swoje pampersy i chusteczki nawilzane, musza byc w wózeczku jak zawozisz im dziecko, no i dla ciebie jak bedziesz sie nim zajmowala caly dzien. Ja tez juz pierwszego dnia dostalam mala , tez nie wstawalam jeszcze, ale jak potrzebowalam pomocy to dzwonilam po pielegniarki i pomogly. No i cale szczesie maz byl ze mna od rana do nocy:happy: Jednak miomo wszystko ze szpitala jestem zadowolona

Dziwnie, że tak bez wody :szok: Samymi chusteczki to chyba się tak dokładnie malucha nie domyje:baffled: A ubranek miałam nie brać, ale dzięki Waszym opiniom wezmę (czytaj jakimś cudem wcisnę do torby ;-)).
Czy kojarzycie dr Rokickiego z tego szpitala? Wysoki, opalony, szatyn, niebieskie oczy? Co o nim sądzicie?
 
reklama
Jak ja bylam nie cale 3 lata temu w rydygierze to myli chusteczkami nawilżajacymi pod bierzącą woda bo jak sie chusteczke namoczy to ona sie lekko pieni tak myli maluszki.

Nie wybiera sie jakas mamuśka na dni otwarte szpitala ja bym sie wybrala ale jakos samej mi sie nie chce a we dwie to raźniej :)
 
Do góry