No to teraz ja sie podziele moimi doswiadczeniami porodowymi
Wiec zaczne od tego ; we czwartek w poludnie zaczely sie lekkie skurcze ,które mi przypomnialy poród Michalka
Z czasem stawaly sie coraz silniejsze wiec zadzwonilam do meza i kolezanki aby sie zbierali bo dzis bede rodzic
Oczywiscie w miedzy czasie mój maz juz zadzwonil z alarmem do rodziny w pl
Po 4 godz poszlam sie okapac bo maz stwierdzil ,ze pozniej nie zdaze
po prysznicu skurcze troche przeszly i tak sobie do 12 w nocy calkiem poszly
Rano wstalam z bólem glowy i dreszczami.Do tego wymiotowalam jakas dziwna biala piana
A skurczy zero...
Zadzwonilam do poloznej ,opowiedzialm wszystko i stwierdzila ze w porze lunchu wpadnie do mnie
A skurczy dalej nie ma...juz wszyscy sie ze mnie smiali ,ze falszywy alarm
Polozna mnie zbadala i stwierdzila ,ze smialo mozemy jechac do szpitala bo juz jest 4 a nawet 5 cm rozwarcia
Ale jak skoro skurczy nie ma?
Po badaniu mnie wzielo juz troche ,o 15 bylismy w szpitalu
Pytalam o te znieczulenie ale jak mi zyly nie mogly znalesc i wenflon wkuwaly 3 razy stwierdzilam ze moze sie obejde bez..
Pozniej bylo przebijanie wód plodowych ..
No i tak czas lecial ,a skurcze coraz wieksze
O 17 juz byly skurczybyki i polozne powiedzialy ,ze do 18 urodze
wiec ja tylko na zegar a tu tak powoli czas plynol
O 17;35 zaczela sie akcja
Przec i przec...kazaly a tu nic.W koncu wyszla glówka a ja poczulam jak mnie rozpiera,atu sie pzrec nie da bo czeba czekac na surcz
Jak przyszedl polozne mówia przyj bo mala chce do mamy sie pzrytulic i to mnie tak zmotywowalo ,ze od razu poszlo
Popatrzylam na malutka a ona taka biedna siwutenka az mi sie plakac chcialo ,a jak juz mi ja polozyli na brzuchu to sie rozplakalam
A kolezanka która ze mna byla juz plakala jak tylko glowke bylo widac
Potem przeciecie pepowiny ,szwy i juz bylam gotowa do opieki nad malutka
Pieknie bylo , a ten ból to nic jak dzidzius juz lezy na bzruszku taki malutki,bezneonny ,kochany....
Az mi sie plakac chce jak sobie przypomne
Wiec dziewczyny nie ma sie co bac i do dziela
na prawde piekne przezycie....
edycja:
Teraz moge smialo porownac i stwierdzic ze jednak te polozne mi bardziej odpowiadaly
KONIEC